Jest pewien domowy bloger, który pozostanie bezimienny, który przeprowadzał się kilka razy w ciągu ostatnich kilku lat - co oznacza, że zmiany wciąż nadchodziły. W jednej ze swoich kuchni umiejętnie położyła imitujące marmurowe płytki samoprzylepne na brzydkiej podłodze z linoleum. Nie byli dokładnie martwymi dzwonkami dla Kim K. lity marmur calacatta czy cokolwiek, ale zrobili wielką różnicę. „Najlepsze w tym wszystkim”, napisała, „jest to, że wystarczy zdjąć grzbiet i przykleić”.
Zanim naprawdę się zorientowałem, co się dzieje, w moim koszyku był karton płytek i dzieliło mnie tylko jedno kliknięcie od nowego poszukaj moich dziwnych płytek podłogowych z terakoty w kuchni (które nie byłyby takie nieprzyjemne, gdybym mieszkał w Nowym Meksyku, a nie w Nowym Jorku).
Teraz nie jestem do końca doświadczonym w naprawianiu cholewek, ale z wyjątkiem kilku zmierzonych cięć i utrzymywania płytek w jednej linii, ten projekt brzmiał jak wkładanie naklejek do książki z naklejkami. Całkiem amator na skalę „zrób to sam”, a moja kuchnia jest dosłownie wielkości pudełka po butach. Nie, zrób z tego znaczek pocztowy. Gdybym potrzebował wezwać „profesjonalistę”, miałam swojego chłopaka, który spędzał wakacje w college'u, pracując dla wykonawcy, o wsparcie.
W poście blogerki nie było żadnego wyjaśnienia procesu instalacji, tylko zdjęcia piękności z Pinteresta. Ale kiedy pojawiły się 12-calowe kwadraty, pomyślałem: „Jak trudne to może być?” Okazało się, że pozbycie się ich było najłatwiejszą częścią. Koszmar był konsekwencją.
Po pierwsze, zaczęło się ślizganie, ponieważ płytki winylowe typu „peel and stick” nie przyklejają się tak dobrze do nierównych powierzchni. Oczywiście, świetnie stykają się z płaskimi powierzchniami, ale fugi stanowią pewien problem. A także listwy i urządzenia. Potrzebujesz laserowej precyzji, aby wyciąć te dzieci równo z powierzchnią Twojej przestrzeni. Dzięki za wskazówkę, domowy bloger! Cały ruch tam iz powrotem na mojej podłodze sprawił, że płytki w tych gorących miejscach odskoczyły i przesunęły się, jeśli nagle się po nich poruszysz. Niesamowite.
Mijały miesiące, a lekki poślizg zamienił się w jawne zawijanie się na krawędziach kawałków w pobliżu lodówki i kopnięcie palcami w szafki. Sytuacja pogarszała się i pogarszała, dopóki te płytki zasadniczo nie bulgotały i wymagały ciągłego wciskania z powrotem na miejsce. Oczywiście krawędzie nadal były nieco lepkie, więc stały się magnesami brudu i okruchów. Sprawy zaczęły wyglądać dość obrzydliwie i zastanawiałem się, gdzie umieściłem dodatki, aby móc wyciąć zamienniki. Ale zanim zdążyłem, pewnego dnia nadepnąłem na jeden z mniejszych elementów w pobliżu drzwi i całkowicie wyszedł z moim butem. Potem go zgubiłem i maniakalnie zacząłem wyciągać zwinięte kawałki.
Szaleństwo, mój chłopak wrócił do domu i spanikował. "Co robisz?" on zapytał. „Też myślałem o podciągnięciu ich do góry, ale wyszukałem to w Google i nie będzie to zabawne. Albo szybko ”. W tym momencie całkiem pewna, że syknąłem na niego, że sam sobie poradzę. Drugi duży błąd. Jasne, problematyczne elementy odskoczyły bez większych problemów, ale płytki w pełnym rozmiarze utknęły. Sięgnąłem po coś, co było najbliżej odpowiedniego narzędzia, długiej łyżki koktajlowej i zacząłem się wścibiać. Ale pełne kafelki nie drgnęły. Zamiast tego trzeba je było powoli odrywać od rogów, kawałek po kawałku, przy czym górna warstwa dekoracyjna czasami oddzielała się od podstawy płytki. To był żmudny proces. W sumie miałem około dwóch wolnych tego dnia i postanowiłem robić jedną każdego wieczoru, więc wyczyściłem to miejsce za około dwa tygodnie.
Tak jak powiedziałem, mam małą kuchnię, ale nawet to okazało się zbyt pracochłonnym i frustrującym planem, którego bym się trzymał (gra słów zamierzona). To niesamowite, z czym będziesz żyć, gdy jesteś zajęty i nie masz rodziców ani innych ludzi, którzy przychodzą jako motywacja, by posprzątać swój występ: w moim przypadku jest to na wpół oderwany bałagan na kuchennej podłodze. Dosłownie musieliśmy położyć kawałki ręcznika papierowego na częściowo usuniętych płytkach, aby nasze stopy nie przyklejały się do nich. Dość żałosne, ale myślę, że to działało przez jakiś czas.
W końcu mój chłopak poszedł do sklepu z narzędziami i dostał to, co internet powiedział, że potrzebujemy do całkowitego usunięcia: skrobaczkę do żerdzi do wyciągania płytek na większe kawałki i wyjątkowo mocnego rozpuszczalnika, aby usunąć pozostałości kleju, które nieuchronnie pod spodem. Ciągnięcie, usuwanie gruzu i parowanie podłogi zajęło sobotę, ale w końcu odrestaurowaliśmy płytki z terakoty. I wiesz co, teraz, gdy styl południowo-zachodni jest całkiem niezły. Morał z tej historii: nigdy nie ufaj blogerowi bez szczegółowego majsterkowania. I zawsze najpierw wypróbuj ładny dywanik.
Danielle Blundell
Dyrektor domu
Danielle Blundell jest nowojorską pisarką i redaktorką zajmującą się wnętrzami, dekoracją i organizacją. Uwielbia projektowanie domu, szpilki i hokej (niekoniecznie w tej kolejności).