Nazwa: Sara Rothwell, mój mąż Piotr i nasze dwa koty Heaney i Yeats
Lokalizacja: Maplewood, New Jersey
Rodzaj domu: Dom
Rozmiar: 2000 stóp kwadratowych
Lata przeżyte w: 2 lata, własne
Opowiedz nam trochę (lub dużo) o swoim domu i ludziach, którzy tam mieszkają: Mój mąż Peter i ja przeprowadziliśmy się do Stanów Zjednoczonych w 2015 roku z Dublina w Irlandii. Mieszkaliśmy w Park Slope na Brooklynie przez pięć lat, a potem udaliśmy się na przedmieścia Maplewood, gdy okolica była bardzo polecana przez znajomych. Nasz dom kolonialny to trzy sypialnie, dwie łazienki. Na parterze mamy salon, jadalnię, kuchnię, salon i toaletę. Na górze mamy naszą główną sypialnię, główną łazienkę, a następnie pozostałe dwie sypialnie służą jako biuro, każda dla mnie i Piotra. Pracuję jako producent wideo w branży gier wideo, a Peter pracuje dla agencji marketingowej i PR.
Utożsamiam się z maksymalistyczną sroką. Nie mogę się oprzeć ładnemu, błyszczącemu akcentowi, czy to na ubraniu, czy na wyposażeniu domu. Uwielbiam się przebierać i czuję się naładowany energią, kiedy noszę zabawny strój. Moja w większości oszczędna garderoba jest pełna kolorów i faktur, co zdecydowanie przenosi się do domu. Udekorowaliśmy nasz dom w dużej mierze za pośrednictwem lokalnych stron Swap Meet, wyprzedaży nieruchomości, aukcji internetowych, sklepów z artykułami używanymi i vintage. Uwielbiam to, że każdy kawałek ma w sobie historię. Naszym celem było stworzenie przytulnej, ciepłej, tętniącej życiem i wyjątkowej przestrzeni, w której goście czują się jak w domu. Zawsze mamy pod ręką grającą muzykę, płonące świece i przekąski! W miarę możliwości lubię angażować wszystkie pięć zmysłów.
Jaki jest twój ulubiony pokój i dlaczego? Moim ulubionym pokojem (obecnie) byłaby jadalnia. Uwielbiam kolacje, które trwają do wieczora; smaczne jedzenie, pyszne koktajle i doskonałe towarzystwo. Czego chcieć więcej? Nasza jadalnia ma wygodne siedzenia i cieszę się, że żyrandol można dostosować do potrzeb oświetleniowych. Zawsze mam pod ręką pudełko świec w kolorze fuksji, jeśli wymaga tego okazja. Zawsze chciałem użyć tradycyjnego wzoru toile na ścianach i znalazłem najbardziej niesamowitą tapetę Marfa, kowboj, kaktusy do tej przestrzeni. Boazerię i sufit pomalowaliśmy na ten sam intensywnie niebieski odcień. Ten pokój sprawia, że uśmiecham się za każdym razem, gdy do niego wchodzę.
Jaka jest ostatnia rzecz, którą kupiłeś (lub znalazłeś!) do swojego domu? W zeszłym tygodniu odebrałem od miejscowej damy bambusową etażelę z lat 60. Jest dość duży, więc musieliśmy zdjąć kilka drzwi z zawiasów, aby dostać się do domu. Ale było warto. Czuję, że całkiem dobrze sprawdza się w jadalni. I zapewnia ładne okonie dla dwóch kotów.