![Wycieczka po domu: Kalifornijski apartament typu studio o powierzchni 500 stóp kwadratowych](/uploads/acceptor/source/70/no-picture2.png)
Kiedy byłem mały, moja ciocia i wujek przez krótki czas posiadali dom ze schronem przeciwatomowym na podwórku. Pamiętam, jak zapaliłem latarkę w dół do wejścia do podziemnego bunkra, zastanawiając się, jakie relikty leżą nienaruszone pod betonem i ziemią. Mieszanka niepokoju i bardzo rozsądnego trudnego przejścia przez obecnych dorosłych uniemożliwiła mi zejście po drabinie do ziemianki z czasów zimnej wojny. Ale to szybkie zerknięcie latarką wzbudziło we mnie trwałą fascynację amerykańskimi schronami przeciwbombowymi.
Podczas gdy dzisiejsza obsesja na punkcie nowoczesności z połowy wieku i Projekty z epoki atomowej szaleją, niektórzy łowcy starych domów mogą mieć szczęście znaleźć miejsce z rzadkim elementem ukrytym pod powierzchnią: schronem przeciwatomowym. Schrony przeciwatomowe stały się elementem bezpieczeństwa w wielu amerykańskich domach z lat 50. i 60. z kilku powodów.
W czasie wojny żołnierze i cywile szukali ochrony na dole przed atakami z góry. Na przykład wielu wspomina The Blitz w Londynie podczas II wojny światowej, który spowodował, że cywile szukali schronienia na stacjach londyńskiego metra przed niemieckimi bombami zrzucanymi z nieba. Pod koniec wojny w 1945 roku Stany Zjednoczone zarządziły detonację broni jądrowej w Hiroszimie i Nagasaki, co doprowadziło do całkowitego zniszczenia miast i setek tysięcy ofiar cywilnych. Wkrótce, dzięki zeznaniom ocalałych, wszyscy na ziemi zrozumieli niszczycielskie konsekwencje tej broni.
Podczas gdy Stany Zjednoczone i Związek Radziecki były sojusznikami podczas II wojny światowej, stosunki między narodami po wojnie stały się napięte. Obawy USA gwałtownie wzrosły, gdy w 1949 r. Związek Radziecki przeprowadził pierwszą próbę nuklearną, co oznaczało, że Stany Zjednoczone nie były już jedynym krajem dysponującym bronią zdolną do masowego rażenia.
W odpowiedzi na coraz bardziej napięte stosunki między Stanami Zjednoczonymi a Związkiem Radzieckim amerykańskie organy zarządzające i przedsiębiorstwa zareagowały pomysłami politycznymi i komercyjnymi mającymi na celu promowanie bezpieczeństwa i gotowości do katastrofa. Tak narodził się schron przeciwatomowy lub schron przeciwbombowy. Poproszony o testowanie bomb wodorowych przez Związek Radziecki, w 1955 roku Federalna Administracja Obrony Cywilnej – grupa utworzona w celu zajmowania się bezpieczeństwem cywilnym – poleciła obywatelom USA rozpocząć budowę schronów przeciwatomowych.
W rezultacie schrony przeciwatomowe stały się powszechnym zjawiskiem. Prezydent Kennedy zachęcał cywilów do inwestowania w struktury i Szacuje się, że do 1965 r. wybudowano w domach 200 000 schronów. W samym Waszyngtonie powstało ponad 1000 wyznaczonych schronów. Budynki komunalne przystosowały garaże i piwnice do ochrony ludności. Wiele firm specjalizujących się w budowie schronów przeciwatomowych sprzedawało konstrukcje do podwójnego zastosowania, takie jak piwnice na wino lub ciemne pomieszczenia. Nie ma wątpliwości, że firmy wykorzystywały strach społeczeństwa i czerpały korzyści finansowe – i że te struktury były możliwe tylko dla tych rodzin, które miały środki na budowę.
Schroniska miały różne kształty, rozmiary i materiały. Strąki, kopuły, cylindry, a kostki były popularne i budowane ze stali, betonu, włókna szklanego, a nawet drewna. Schrony przeciwatomowe musiały być wyposażone w wystarczającą ilość żywności i zapasów, aby teoretycznie przetrwać wybuch jądrowy. Administracja prezydenta Eisenhowera zasugerowała zatrzymanie żywność i zapasy na siedem dni. Obejmowały one konserwy mięsne (cześć, spam!), masło orzechowe, płatki zbożowe, zupy i mieszanki napojów, takie jak Tang. Domy towarowe wystawiałyby nawet kolekcje żywności ze schronów przeciwatomowych równie swobodnie, jak kieliszki i torebki.
Realistycznie rzecz biorąc, żadne z tych środków ostrożności i tak by nie zadziałały. Jak szukanie schronienia przed promieniowaniem pod biurkiem w klasie w „Kaczka i okładka” szkolne musztry, mieszkalne schrony przeciwatomowe ostatecznie służyły jako puste i kosztowne złudzenia bezpieczeństwa. W latach 70. Amerykanie zajęli się wojną w Wietnamie, a szał na schrony przeciwatomowe przerodził się w zapomnienie.
Kiedy Sandra James złożyła ofertę kupna swojego domu 16 lat temu, nie zdawała sobie sprawy, że zawiera on schron przeciwatomowy. „Nie znajduje się w łatwym do zidentyfikowania miejscu, jest w szafie w sypialni, która została dodana do domu w 1961 roku” – mówi córka Jamesa, Melissa McLean. Ponieważ zapadnia była ukryta, schron łatwo było przeoczyć.
Chłopak McLeana, Addison Foskey, podzielił się teraz-wirusowy post zawierające zdjęcia schroniska. „Kiedy tam dotarłem i zacząłem się rozglądać, wszystko mnie po prostu zaskoczyło” — mówi Foskey. „Nie widziałem nawet ogromnego stosu zapasów w kącie, dopóki Melissa ich nie wskazała”.
„To kapsuła czasu życia” — mówi Foskey. „Wchodzisz w to i po prostu zostajesz zabrany. Na ścianie jest ten termometr, który prawdopodobnie nie poruszał się od 60 lat… prawie nie ma drobinki kurzu na niczym, co to miejsce jest tak dobrze zbudowane”.
Rodzina zobowiązała się do zachowania schroniska nie tylko ze względu na jego wyjątkowe miejsce w historii, ale także dlatego, że… cóż, nie da się z nim zrobić wiele więcej. „Ma wytrzymać podmuch, myślę, że to była mila lub mniej… i wierzę w to”. mówi Foskey. „To miejsce jest solidne. Wchodzisz tam, nic nie słyszysz, nie ma poruszającego się powietrza. To niesamowite."
Sarah Magnuson
Współpracownik
Sarah Magnuson to urodzona i wychowana w Chicago pisarka i komiczka w Rockford w stanie Illinois. Posiada tytuł licencjata z języka angielskiego i socjologii oraz tytuł magistra zarządzania usługami publicznymi. Kiedy nie przeprowadza wywiadów z ekspertami od nieruchomości ani nie dzieli się swoimi przemyśleniami na temat zsypów na pranie (główne propagatorką), Sarę można znaleźć przy produkcji szkiców komediowych i uwalnianiu od niej artefaktów retro piwnica rodziców.