Nigdy nie byłem osobą, która jest dobra w noworocznych postanowieniach. Zawsze skupiałam się na wielu wzniosłych aspiracjach, a potem po kilku miesiącach kończyła się kilka tygodni, nigdy nie dotarłem dokładnie tam, gdzie miałem nadzieję, że do 31 grudnia na około. I zawsze czułem się okropnie, ponieważ myślałem, że mi się nie udaje.
W 2016 roku postanowiłem spróbować czegoś nowego. Wyznaczam cele, które są zupełnie inne niż zwykle: Zamiast skupiać się na wynikach, zacząłem skupiać się na robieniu więcej działań, o których wiedziałbym, że sprawiłyby mi radość. Obiecałem sobie, że będę więcej ćwiczyć na gitarze, robić więcej selfie, częściej jeść frytki, nosić ubrania, które lubię, ale nie sądzę, żebym mógł się oderwać i odciąć moje przewlekłe przeprosiny (zawsze byłem jedną z tych osób, które mówią „przepraszam” przed wypowiedzeniem opinii, mówieniem o moich uczuciach lub gdy ktoś inny wpada na mnie, bo przykład). Niektóre z tych celów mogą wydawać się głupie, ale wybrałem je, ponieważ miałem nadzieję, że obaj wypchną mnie ze strefy komfortu i nauczą mnie kochać siebie bardziej. I zamiast czekać do 9 stycznia 1 stycznia na rozpoczęcie, od razu zacząłem od swoich celów.
Rok się skończył i chociaż co prawda mój harmonogram był najlepszy, a ja nie posunąłem się tak daleko na mojej gitarze, jak początkowo miałem nadzieję, osiągnąłem inne cele. Stałem się o wiele bardziej pewny siebie (jest to praca w toku, ale cały postęp to dobry postęp!) I zacząłem cieszyć się drobiazgami w życiu o wiele bardziej. Nawet przez cały rok zacząłem czuć się bardziej zmotywowany i odkryłem, że stawiam sobie nowe cele i próbuję nowych rzeczy, tak jak o nich myślałem - niezależnie od tego, czy miało to miejsce w styczniu czy październiku.
Co najważniejsze, mój eksperyment z 2016 r. Nauczył mnie, że moje wcześniejsze problemy z rozdzielczością nie miały miejsca, ponieważ nie miałem zdecydować lub zrealizować to, co chciałem zrobić, po prostu nie robiłem tego dobrze sposób. Nie ustawiałem produktywny cele dla siebie, które wyznaczyły mi poczucie porażki.
Prawdopodobnie myślisz teraz o utworzeniu postanowień noworocznych - cały proces powinien być pozytywny sposób na uczynienie następnego roku lepszym niż ostatni i sposób na stanie się silniejszą, szczęśliwszą osobą, ale nie zawsze to działa sposób. Jeśli każdego roku próbujesz rozwiązać swoje problemy, prawdopodobnie nie chodzi o ciebie, ale o sposób, w jaki wyznaczasz cele.
Często myślimy o rzeczach, które chcemy osiągnąć, ale nie dzielimy ich na mniejsze, produktywne kroki, które możemy faktycznie podjąć - wiem, że od dawna jestem tego winny. Na przykład wiele osób określa takie rozwiązania, jak „Chcę stracić 20 funtów”, gdy lepsza, bardziej produktywna alternatywa może być planowana siłownię raz lub dwa razy w tygodniu, dopóki nie poczujesz się z tym dobrze, a następnie powoli dodawaj kolejnych dni ćwiczeń, aż uzyskasz solidną rutynę lubić. Inną dobrą alternatywą może być wybranie kilku różnych zajęć fitness i zapisanie się na wprowadzenie zajęcia dla nich wszystkich, a następnie wybranie jednego (lub więcej!), aby się trzymać, kiedy już wiesz, co dostajesz w. Cele te działają lepiej, ponieważ są one wykonalne i mają lepsze podejście do nich - niż koncentrując się na liczbie, która może być nawet nieosiągalna, skupiasz się na samej aktywności i znajdujesz to, co działa najlepiej dla Ciebie.
Innym problemem jest to, że często nie ustalamy celów, które faktycznie nas uszczęśliwią. Wyznaczamy sobie cele myśleć uszczęśliwi nas w niemal hipotetyczny sposób. („Gdybym tylko tak zrobił xyz, moje życie byłoby o wiele lepsze. ”) Moje cele zawsze były związane z wagą i kondycją, ale była ważną rzeczą dowiedziałem się, że kiedy przestałem robić ten mój główny cel i skupiłem się na drobiazgach, które faktycznie zrobił uczyń mnie szczęśliwszym i poczuj się lepiej takimi, jakimi są, w rzeczywistości czułem większą motywację do ćwiczeń, ponieważ nie pochodziły one z miejsca nienawiści do samego siebie, ale z miłości do siebie. Zamiast próbować siebie zmienić, starałem się być dla siebie bardziej uprzejmy, pracując nad innymi, mniejszymi celami, które sobie wyznaczyłem, a to bardzo pomogło.
Drugi problem z noworocznymi rozwiązaniami? Dają nam powód do zwlekania - my decydujemy o naszych celach z tygodniami, a nawet miesiącami z wyprzedzeniem, a następnie czekamy, aż zegar wybije północ, zanim zaczniemy. Pomysł oczekiwania na nowy początek na początku roku może wydawać się pocieszający, ale w rzeczywistości każdy dzień może być nowym początkiem, jeśli chcesz, żeby tak było - wszystko, co musisz zrobić, to zacząć pracować nad rzeczami, które chcesz osiągnąć, i nie musisz czekać na zatwierdzenie kalendarza to. Oznacza to również, że jeśli myślisz o celach, które chcesz osiągnąć teraz, nawet po zadzwonieniu w Nowy Rok, możesz je rozpocząć w dowolnym momencie - nie musisz się ograniczać.
Jeśli nie ustawiłeś rozdzielczości na ten rok - a nawet jeśli tak, ale nadal zastanawiasz się nad alternatywami - spróbuj tego: Pomyśl o małych rzeczach, które cię uszczęśliwią, weź pod uwagę wszelkie hobby, które możesz chcieć podnieść lub poprawić, i pomyśl o innych dużych celach, które możesz chcieć osiągnąć - a następnie podziel je na mniejsze, bardziej produktywne kroki. Rozpoczęcie wszystkich naraz może być przytłaczające, w zależności od twoich celów, ale zacznij powoli. Wybierz jedną rzecz, od której możesz zacząć od razu, i zrób pierwszy krok.