Nie tak dawno temu znalazłem się w znajomym schemacie: nieświadomie zgrzytając zębami, wiercąc się nadmiernie i po prostu ogólnie czując napięcie. W tym samym czasie wpatrywałem się w beczkę całkowicie wolnego weekendu — coś, co już mnie niepokoi jeszcze niespokojny. Brak planów powinien być chłodny, ale drogi Czytelniku, nie jestem wyluzowany.
Wiedziałem, że nie chcę próbować relaksować się w domu, ponieważ już czułem się dość roztrzęsiony. Moi przyjaciele byli poza miastem, więc spotkanie w ostatniej chwili nie było w planach. W przypływie desperacji wysłałem SMS-a do mojej najlepszej przyjaciółki — osoby, która zna mnie najlepiej — i poprosiłem ją o pomysły, co zrobić z moim nerwowym sobą.
Na szczęście dla mnie zidentyfikowała jedną czynność, która mnie relaksuje bez względu na wszystko: ciepła kąpiel z bąbelkami. A jeśli chciało mi się wyjść z domu, dlaczego nie spróbować mini-wycieczki i zarezerwować nocleg w hotelu z ładną wanną? Nie mam pojęcia, dlaczego nigdy nie przyszło mi to do głowy, ale jestem wdzięczna za geniusz z zewnątrz.
Rezerwacja 24-godzinnego pobytu jest dokładnie tym, co zrobiłem. W piątkowe popołudnie po pracy weszłam do Hotel Kimpton Marlowe w Cambridge, Massachusetts, gdzie czekało na mnie łoże małżeńskie i głęboka wanna z dyszami. Cieszyłem się cudowną kolacją, a resztę nocy spędziłem rozkoszując się kąpielą przy kieliszku chardonnay.
Poza samym rozmiarem wanny — była znacznie większa niż konfiguracja mojej łazienki, którą ja juuuust pasuje do — i jego fantazyjne odrzutowce, to był ogromny bonus, że nie trzeba było czyścić wanny przed wskoczeniem do środka. (Wolę dobrze szoruj wannę przed kąpielą w domu.) Nie musiałem też rozglądać się po mojej maleńkiej łazience, zauważając miejsca, które musiałem lepiej posprzątać. Zamiast tego mogłam podziwiać piękne marmurowe wykończenia w hotelu — wszystko w błogiej samotności.
Całe to doświadczenie natychmiast przyniosło mi ulgę dla moich nerwów – i coś, co prawdopodobnie będę kontynuował, gdy pojawi się napad niepokoju. Czy zawsze będę mieć miejsce w moim budżecie na luksusową noc poza domem? Nie. Czy rezerwacja noclegu w hotelu to rewolucyjny pomysł? Nie. Czy kąpiel to cudowne lekarstwo na lęki? Również nie.
Ale ta kation w wannie, jeśli wolisz, była właśnie tym, czego potrzebowałem, aby wyrwać się z mojego strachu. Prawdziwym cudownym lekarstwem jest prawdopodobnie posiadanie przyjaciela, który tak dobrze mnie zna. Cudownie luksusowa kąpiel jest na drugim miejscu.
Madeline Bilis
Zastępca Dyrektora ds. Stylu Życia
Madeline Bilis jest pisarką i redaktorką, która ma słabość do brutalistycznych budynków. Jej prace pojawiły się w Travel + Leisure, magazynie Boston, Boston Globe i innych miejscach. Ukończyła dziennikarstwo w Emerson College i opublikowała swoją pierwszą książkę, 50 Hikes in Eastern Massachusetts, w sierpniu 2019 roku.