Kiedy zobaczyłem ten dwumetrowy portret anonimowego biznesmena z lat pięćdziesiątych w internetowym sklepie vintage, wiedziałem, że muszę go mieć. Jest świetnym początkiem rozmowy (Kim on jest? Nikt nie wie!) i była to moja pierwsza wyprawa w coś, co niektórzy mogliby nazwać „dziwnym” wystrojem wnętrz. Reszta ściany mojej galerii została zbudowana organicznie wokół tej imponującej ramy – zebranej tu i tam od rodziny, Facebook Marketplace i Etsy. Moje dwie aksamitne sofy, również znaleziska w stylu vintage, wyznaczają „pokój dzienny” w mojej małej pracowni; są idealne do długich rozmów z przyjaciółmi i służą jako dodatkowe miejsce do spania.
Jedną z moich ulubionych części mojego mieszkania na 12. piętrze są duże okna wychodzące na tętniącą życiem dzielnicę Tenderloin – uwielbiam patrzeć przez okno, kiedy gotuję w mojej przytulnej kuchni. Pionowe przechowywanie i moja łatwa do schowania ławka domowej roboty (mój pierwszy projekt w zakresie obróbki drewna i tapicerki!) pomagają zmaksymalizować przestrzeń.
Przeprowadziłem się tu zimą 2021; po roku pandemicznej izolacji chciałem stworzyć przestrzeń, która będzie wyjątkowa, ciepła, a przede wszystkim społeczna. Śniły mi się imprezy, które poprowadzę po zakończeniu pandemii i długie rozmowy ze znajomymi na moich kanapach. Starałem się uosabiać rodzaj radości w moich wyborach dekoracyjnych — od kolorowych ścian, przez olejne portrety w stylu vintage, po moje aksamitne sofy i dziwaczne akcenty lamp. Chciałem też być zrównoważony i pozyskiwałem większość rzeczy z Facebook Marketplace i Craigslist – w zabawnej srebrnej podszewce, poznałem grupę nowych przyjaciół dzięki moim wyczynom związanym z używanymi meblami!
Zrobiłem DIY większość aspektów mojej przestrzeni: pomalowałem całe mieszkanie w ciągu chaotycznej dwójki w weekendy, a także zbudowałem ławki granatowe i krowie do druku oraz trzypółkowy drewniany regał przy mojej sypialni kącik. Moim ulubionym majsterkowaniem jest prawdopodobnie moja ozdobna budka z piecem/podejściem/"wózkiem barowym". Kupiłem go za super tanio przez Craigslist z restauracji w Chinatown i spędził wiele, wiele godzin na dokładnym jej czyszczeniu (to trochę śmierdziało ryba). Wytapetowałem wnętrze na jaskrawe kolory i wypełniłem go butelkami z alkoholem, winem i moim maleńkim telewizorem. To trochę niezwykłe, ale zawsze sprawia, że się uśmiecham!
Tam, gdzie to możliwe, wykorzystałem przestrzeń pionową — montując półki lucite w mojej kuchni, układając garnki i patelnie w stosy i wieszając wszystko, co mogę. Ale moją najważniejszą innowacją w małej przestrzeni było odważne zaprojektowanie wnętrza — mam dekoracyjny piec, dwie aksamitne sofy, cztery jasne kolory farb i ponad 20 portretów olejnych w stylu vintage! Łatwo jest zastanowić się, co jest ciasne lub zajęte, ale nie dowiesz się, dopóki nie spróbujesz! Odkryłem, że duże meble, odważne kolory i wiele luster odbijających światło sprawiły, że moja mała przestrzeń wydaje się o wiele bardziej przestronna i zachęcająca.
Moja mama i babcia to moje największe inspiracje projektowe, a ich obecność można odczuć w całym mieszkaniu. Mój kącik sypialni jest udekorowany kołdrami i poszewkami na poduszki ręcznie robionymi przez moją babcię, zapaloną pikowaczkę. Na mojej ścianie w galerii znajduje się jej portret z lat 30. (zgadnij który!) oraz kilka oszczędnych portretów mojej matki. Odziedziczyłam po mamie śmiałość i pewność siebie w wyborze farby kolory i dziwaczne, oszczędne znaleziska — zachęca mnie do zakupu pieców, stolików z posągami damy i manekinów zarówno!