Nie boję się przyznać, że jestem czymś w rodzaju próżniowego snoba. Moja niemiecka matka nauczyła mnie, jak ważne jest posiadanie dobrego (czytaj: niemieckiego) odkurzacza i sprawiłem, że była dumna, religijnie używając tej samej (niemieckiej) próżni przez ostatnie 13 lat. Ale od czasu do czasu ktoś ma ochotę spróbować czegoś nowego. Nie chodzi o to, że moja próżnia już nie działa; to robi! — mimo że pewnego dnia mój pies zdecydował, że to zabawka do żucia. Szczerze mówiąc, winę za niepokoje związane z próżnią obwiniam o pandemię. Dwa lata spędzania wszystkich dni i nocy w tej samej (małej) przestrzeni sprawiły, że byłam gotowa na zmianę.
Kiedy więc usłyszałem o najnowszym odkurzaczu do pracy na mokro/na sucho firmy Tineco, PIĘTRO PIERWSZA S5, Postanowiłam spróbować. Był lśniący, nowy i jak dotąd nie splamiony śladami zębów. Oto moja szczera recenzja:
To, że jestem snobem w kwestii odkurzania, nie oznacza, że lubię odkurzać. W rzeczywistości jest to jedno z moich najmniej ulubionych zadań związanych ze sprzątaniem. Każdego dnia daj mi brudną muszlę klozetową! Byłem więc mile zaskoczony, gdy stwierdziłem, że naprawdę nie mogę się doczekać korzystania z tej próżni (i, ile jest to warte, tak samo zrobiła moja 11-letnia córka).
Na początek jest dość intuicyjny w użyciu. Wystarczy napełnić go ciepłą wodą z mydłem i włączyć. Jest jakiś rodzaj silnika, który napędza próżnię (i ciebie!) po podłodze, więc nie ma potrzeby pchania w ogóle. Tineco wykrywa również, które obszary są bardziej zabrudzone niż inne i odpowiednio zwiększa lub zmniejsza moc. Uważam, że jest to (nieco) zabawna gra, w której można zgadywać, kiedy próżnia wskoczy na wyższy bieg, a kiedy po prostu zacznie szumieć.
Chodzenie po moich twardych drewnianych podłogach po użyciu tego odkurzacza to marzenie. Zbiera każdy drobinek kociego żwirku, karmy dla kotów i kociego futra (tak, jest tu temat), który zostawia moja (urocza) kociak Ramona za sobą i fachowo wysysa zajączki kurzu, igły sosnowe i wszelkie inne rodzaje piasku i brudu, które gromadzą się w Nowym Jorku apartament. Dzięki temu podłogi są wystarczająco mokre, nie pozostawiając resztek wody. Kiedy skończysz, naprawdę czujesz, że możesz jeść z podłóg. Wprawdzie tego nie próbowałem, ale powiem, że odkąd go używam, znacznie częściej chodzę boso.
Kolejną atrakcją tej próżni jest również jedna z moich skarg. Kanister na brudną wodę jest naprawdę obrzydliwy. Wyobrażam sobie, że to prawda, jeśli nie masz zwierząt domowych, ale jest to szczególnie prawdziwe, jeśli masz. I bardzo satysfakcjonujące jest wiedzieć, że próżnia wytwarza tak wiele rzeczy. Kilka razy, kiedy go użyłem, wszyscy wzdychali i wzdychali nad mętną wodą i kępami włosów. Ale jest też rzeczywistość czyszczenia tego brudnego kanistra.
Jeśli nie chcesz, aby odkurzacz zaczął pachnieć, musisz go czyścić za każdym razem, gdy go używasz. To jest coś, czego nauczyłem się w trudny (śmierdzący) sposób. Nieczęsto przeznaczam duży blok czasu na odkurzenie całego domu. Odkurzam dla krótkich zrywów, gdy mam kilka minut do stracenia lub gdy, powiedzmy, jest ślad kocich śmieci, które wymagają natychmiastowej pielęgnacji. Często, gdy skończę odkurzać, rozprasza mnie coś innego (np. telefon do pracy lub dziecko, które potrzebuje pomocy w odrabianiu zadań domowych), a potem Zapominam, że jest próżnia z ćwiartką brudnej wody… aż do następnego odkurzania i odkrywam, że zapachy.
Teraz na szczęście odkurzacz posiada funkcję samooczyszczania, co sprawia, że czyszczenie jest stosunkowo łatwe. Będziesz także chciał wyjąć części, umyć je mydłem i ciepłą wodą i pozostawić do całkowitego wyschnięcia przed ponownym włożeniem. Nie jest to trudne, ale też nie jest łatwe. A część, w której musisz opróżnić pojemnik na brudną wodę, jest (znowu) dość obrzydliwa.
Odkurzacz jest bezprzewodowy, co świetnie nadaje się do używania go tu, tam i wszędzie. Ale musi być naładowany przed użyciem. A to oznacza podłączenie go gdzieś na długo przed planowanym odkurzaniem. Oznacza to również, że jeśli próbujesz od razu posprzątać dość duży dom, będziesz musiał go ponownie naładować w trakcie odkurzania.
Dolna linia: Czuję się zamieszany w tej próżni. Z jednej strony jest przyjemny w użyciu i niezwykle skuteczny. Z drugiej strony nie jest szczególnie dopasowany do sposobu, w jaki lubię sprzątać – a sprzątanie jest dość obrzydliwe. Pod koniec dnia moja niemiecka próżnia jest nadal moim ulubionym odkurzaczem.