Produkty te wybieramy niezależnie – jeśli kupujesz z jednego z naszych linków, możemy otrzymać prowizję.
Urodzony i wychowany w Nowym Jorku, a następnie po kilku latach spędzonych w Teksasie, postawił Brandi przed kilkoma wyjątkowymi (i mile widzianymi) wyzwaniami. Pierwszym, z jakim Brandi się zetknął, był oczywiście słynny nowojorski rynek wynajmu, co zniechęca nawet niebieskokrwistego nowojorczyka. Ale chwilę od rzucenia ręcznika i pozostania w domu z dzieciństwa w Queens, Brandi znalazła swoje przestronne mieszkanie z jedną sypialnią (z kuchnią do jedzenia!) przez przyjaciela. Demonstruje dumę z bycia we własnym miejscu i z powrotem w swoim rodzinnym mieście, korzystając z opieki nad rodziną pamiątki i antyki, a także kolekcja odnowionych mebli, które ostatecznie doprowadziły do jej pasji projekt, Projektowanie wyrobów Brandi.
Umiejętności Brandi w zakresie stylizacji wnętrz obalają teorię, że trzeba wydać dużo pieniędzy, aby osiągnąć ustalony schemat wystroju, lub że trzeba tam mieszkać przez długi czas. Większość domowych akcentów i elementów dekoracyjnych w całym domu pochodzi z rodzinnych i antycznych pchlich targów. Brandi zdobyła klasyczne meble z Craigslist za ułamek ich wartości, które następnie fachowo odnowiła. Pomimo tego, że mieszkała w swoim domu przez mniej niż dwa lata i przeprowadziła się z powrotem do Nowego Jorku bez żadnych mebli, Brandi stworzyła spójną i szykowną przestrzeń.
Ta dobrze zapowiadająca się dekoratorka wnętrz czerpie również inspirację z miejsc, które odwiedza. Gałąź i latarnia wokół jej stołu zostały zainspirowane wizytą w restauracji. Posiadając już smykałkę do majsterkowania, Brandi była w stanie odtworzyć tę samą oprawę we własnym domu z gałęziami, które wyrzucał przyjaciel, i latarniami ze Światowego Rynku. Niedawno wróciła też z podróży do Turcji, gdzie jej miłość do ręcznie malowanych płytek została zaspokojona – prawie. Ponieważ takie akcenty są trudne do zintegrowania z wynajmami, wciąż marzy o dniu, w którym ma domu, w którym może włączyć płytki i inne elementy inwestycyjne do projektu swojej kuchni i/lub łazienka. Ale do tego czasu Brandi zaprojektowała bardzo gościnny i spersonalizowany dom.
Mój styl: Naprawdę trudno to przygwoździć. Wszystko zależy od projektu i mojego źródła inspiracji w danym momencie. Gdybym miał sklasyfikować mój styl, powiedziałbym, że to eklektyczna mieszanka starego i nowego. Uwielbiam odnawiać stare kawałki oraz miksować i dopasowywać. Większość mebli w moim mieszkaniu jest już pokochana. Większość z nich przerobiłem, aby uzupełnić mój projekt. Moja babcia, przyjaciele i Craigslist są źródłem niektórych moich ulubionych utworów.
Inspiracja: Wiąz Zachodni, Skrzynia i beczka, Sprzęt do renowacji, Babcia, HomeGoods, Nate Berkus do celów
Ulubiony element: Otwartość i przepływ mojej przestrzeni; W głębi serca jestem minimalistą. Jednym z moich ulubionych cytatów jest William Morris – „Nie miej w domu niczego, o czym nie wiesz, że jest przydatne lub uważasz, że jest piękne”.
Największe wyzwanie: Malowanie jest ogromnym wyzwaniem ze względu na ogromną ilość listew w przedwojennej estetyce wzornictwa. Mój brat był świętym, który pomalował moją sypialnię i dziewięć ram z koronami! Dlatego wolę wprowadzać kolor do mojej przestrzeni innymi środkami – sztuką i tkaninami.
Co mówią przyjaciele: Przyjaciele dają mi mnóstwo komplementów na temat mojej przestrzeni. Moi goście uważają moją przestrzeń za przytulną. Kilka z nich zachęciło mnie do kontaktu z Apartment Therapy – dość zabawne. Większość moich znajomych jest zdumiona tym, jak mało wydaję na meble i są mile zaskoczeni moim zestawem umiejętności „zrób to sam”, o których nikt nie wiedział – włącznie ze mną.
Największe zakłopotanie: Moje szafy. Wstydzę się ilości ubrań, butów i akcesoriów, które posiadam. Moim kolejnym projektem jest zaprojektowanie dodatkowych półek w szafach, abym mogła uporządkować wszystkie moje RZECZY.
Z pomocą kilku przyjaciół ponownie wyściełałem moją ławkę z trzciny cukrowej, po otrzymaniu kwotowań powyżej 600 USD. Pomyślałem, że nie ma mowy, żebym zapłacił tyle pieniędzy, żeby ponownie obić ławkę, którą kupiłem za 50 dolarów! Po zakupie tkaniny, pianki, mrugnięcia i główki do paznokci od Mood Fabrics i obejrzeniu kilku samouczków na YouTube, wyruszyłem na misję; kilka godzin i mniej niż 100 dolarów później, voila wyściełana tylna ławka z trzciny cukrowej.
Moja drewniana szafa jest moim najdumniejszym i najpiękniejszym dziełem do tej pory (moim zdaniem). Kiedy go kupiłem (oczywiście od Craigslist) – miał błyszczące wykończenie forniru, które uznałem za przestarzałe i niekomplementarne do moich istniejących elementów. Usunąłem więc wykończenie, poplamiłem kawałek i nałożyłem trochę farby, aby uzyskać lekki, przygnębiony wygląd. Kocham to! Dla mnie to coś więcej niż mebel – to dzieło sztuki.
Najlepsza rada: Zacznij od ulubionego elementu (elementów) i buduj stamtąd. Nie ma ustalonych „zasad” projektowania. Mój brat cały czas się ze mnie śmieje, gdy mówię, że pewna przestrzeń lub mebel, nad którym pracuję, jeszcze do mnie nie „przemówił”.