Produkty te wybieramy niezależnie – jeśli kupujesz z jednego z naszych linków, możemy otrzymać prowizję.
Nazwa:Abigail Sherrod Sykes, mąż Casey Sykesi ryby, Feeshy
Lokalizacja: Midtown Atlanta, Georgia
Rozmiar: 500 stóp kwadratowych
Rodzaj domu: Mieszkanie
Lata przeżyte w: 2 lata, wynajem
Mój mąż Casey i ja mieszkamy w mieszkaniu o powierzchni 500 stóp kwadratowych w apartamentowcu z 1917 roku na skraju historycznego centrum Atlanty. Zakochaliśmy się w tej jednostce od chwili, gdy zobaczyliśmy ją na Craigslist — tak, Craigslist — i byliśmy bardzo podekscytowani, gdy właściciel zaakceptował nasz wniosek (ponad kilka innych!). Oryginalna odsłonięta ceglana fugowana ściana w salonie, łazience i kuchni, wysokie sufity, ogromne okna, oryginalna szponiasta wanna, piękne drzwi, balkon i fakt, że znajdował się na przewiewnej ulicy w odległości spaceru od dwóch parków, wszystko to naprawdę nas przyciągnęło w.
Właściciel również odnowił około dziesięć lat temu, dodając ciepłe blaty z bloku rzeźniczego, krany w stylu vintage, ładne kafelki backsplash i świetne szafki IKEA w stylu wiejskim (to słowo). Dodatkowo ma zmywarkę — czego więcej możemy potrzebować? Cóż, właściwie… przestrzeń miała cudowne kości, ale nie była dotykana strukturalnie ani kosmetycznie w ciągu dekady od ostatniej renowacji właściciela. Było więc sporo pracy do wykonania. spędziliśmy
działka czasu tutaj (vis-a-vis 2020), więc przekształcenie go w przestrzeń, która naprawdę przypomina nas, było nie tylko ogromną radością, ale także terapeutycznym, kreatywnym ujściem w ciągu ostatnich dwóch lat.Mój styl: Więc mój mąż opisałby mnie jako prosto z „Małych kobiet” i, cóż, szczerze, myślę, że to świetny sposób na opisanie mnie – mojego gustu, estetyki i preferowanego stylu życia. Wszystko to ma ogromny wpływ na styl naszego domu. Kocham naturę, muzykę i prostotę. Cenię delikatność, więź i gościnność. Te pierwsze inspirują: naturalne odcienie z dużą ilością neutralnych, zielonych i subtelnych kolorów; nasza wybrana grafika — jak wiele pejzaży i odbitek natury; emocje muzyka, którą kocham, wywołują to, jak chcę się czuć w naszej przestrzeni; tradycyjne elementy przełamane meblami MCM w celu wprowadzenia bardzo prostych, czystych linii; i dużo roślin! Nie można przegapić roślin. To ostatnie znajduje odzwierciedlenie w: ponownie, kolorach, które są łagodne dla oczu i działają kojąco; ustawienie naszego salonu, aby zachęcić do rozmowy; ciepło w tonie i fakturze dzięki mnóstwu miękkich poduszek i koców, zapachu przestrzeni, ciepłych żarówek (2700 K) i świeżych kwiatów. Chcę, żeby ta przestrzeń czuć jak idea domu. Wszystko to powiedziawszy, gdybyś naciskał mnie, abym nakleił na to etykietę, prawdopodobnie nazwałbym swój styl Modern Cottage lub Modern Traditional.
Inspiracja: Czerpię inspirację z tak wielu możliwości, ale podzielę to na trzy podstawowe kategorie. Jeśli chodzi o przestrzeń, moja główna inspiracja pochodzi prawdopodobnie z domków Cotswold. Ich idylliczna żywotność i prostota oraz to, jak wydają się organicznie wyrosnąć z natury, naprawdę czuję się jak w domu w sposób, w jaki robi to kilka innych stylów.
Osobowo moja babcia Stella, która jest projektantką wnętrz, zawsze inspirowała mnie oszałamiającymi przestrzeniami, które skrupulatnie tworzy; moja matka, Gail, która zawsze utrzymywała nasz dom piękny, ale bardzo znośny dorastając; a moja siostra Olivia, która była pierwszą osobą, którą zobaczyłem w moim młodym, dorosłym życiu, stworzyła przestrzenie, które wydawały się świeże, interesujące i inspirujące, a ona sprawiła, że chciałem zrobić to samo. Z punktu widzenia projektantów, wykorzystanie przez Amber Lewis i Lauren Leiss neutralnych tonów, naturalnych tekstur i przestrzeni mieszkalnych to tylko niektóre z moich głównych inspiracji. Z drugiej strony uwielbiam użycie koloru, wzoru przez Heidi Cailler i to, jak sprawia, że wzornictwo oparte na tradycji wydaje się bardzo świeże i przytulne.
Ulubiony element: Nie mogę kłamać, jak się rozglądam, widzę tak wiele elementów naszego domu, które uwielbiam ale Prawdopodobnie musiałbym powiedzieć, że nasz balkon przewyższa je wszystkie. Chociaż uczyniliśmy to mieszkanie naszą małą przystanią w mieście, w głębi serca jestem dziewczyną natury, więc jakakolwiek szansa na wyjście na zewnątrz, wezmę ją. Możliwość jedzenia, czytania i uprawiania ogrodu we własnej przestrzeni na zewnątrz robi różnicę!
Największe wyzwanie: Największym wyzwaniem dla naszego mieszkania, oprócz przekonania naszego właściciela do pozwolenia na malowanie, był chyba rozmiar. Żeby nie powiedzieć, że nie uwielbiamy rozmiaru! Mój mąż i ja mamy dziwne upodobanie do małych przestrzeni — szukaliśmy małego domu, zanim znaleźliśmy to mieszkanie. Jednak małe przestrzenie zdecydowanie stanowią wyzwanie, zwłaszcza w zakresie przechowywania.
Mieszkanie w mieszkaniu o powierzchni 500 stóp kwadratowych z jedną szafą zmusiło nas do jak najmniejszego zachowania w naszym rzeczy, zorganizuj się tak, że mamy określone miejsce na wszystko, co posiadamy, i bądź kreatywny z przechowywaniem rozwiązania. W miarę możliwości staramy się stworzyć miejsce do przechowywania: pod kanapą, fotelem ze spódnicą, kredensem w kuchni, pod łóżkiem itp.
Staramy się również wykorzystać całą dostępną nam przestrzeń i mamy działka przestrzeni pionowej. Po przeczytaniu „The Little Book of Living Small” Laury Fenton mój mąż wpadł na świetny pomysł, aby przekształcić nasze przedpokój w biuro! To było podczas pandemii i chcieliśmy mieć jak najwięcej miejsca do pracy, więc niewykorzystane wejście idealnie pasowało do rachunku. Aby uzyskać najlepszy zwrot z naszych pieniędzy, stworzyliśmy „wbudowane” półki na książki, aby wykorzystać wysokość sufitu.
Najdumniejsi majsterkowicze: Zdecydowanie naszym najbardziej dumnym majsterkowaniem jest biurko do zabudowy. Kiedy Casey zdecydowała się przekształcić przedpokój w biuro, zacząłem planować. Złożyłem moodboard, narysowałem swój pierwszy prawdziwy odmierzyłem projekt i zacząłem zamawiać materiały. Wiedzieliśmy, że chcemy ciemnego, nastrojowego koloru, aby stworzyć kontrast wizualny i iluzję głębi w tym pomieszczeniu, i bardzo zainspirowała mnie Jenni Yolo (@ispydiy) Powierzchnia biurowa. Skończyło się na użyciu „Black Evergreen” Behra, ciemnoniebieskiej zieleni. Dolne szafki to dębowe szafki kuchenne z dębu budowlanego firmy Lowe's, a blat składa się z dwóch kawałków płyty sosnowej z klejoną krawędzią, sklejonych ze sobą i przyciętych na wymiar; była to świetna, niedroga alternatywa dla kupowania jednego dużego kawałka litego drewna lub bloku rzeźniczego. Zabarwiłam blat na głęboki brąz i wykończyłam ciepłym bursztynowym szelakiem. Następnie pojawił się regał. Na szczęście mój tata ma warsztat i pomógł nam w pracy. Bądźmy szczerzy, on wykonał stolarkę, a my patrzyliśmy.
Po zbudowaniu półek, częściowym zmontowaniu i pomalowaniu, mogliśmy je zabrać do domu i na miejsce. Dzięki Bogu, nie schrzaniłem pomiarów! Półki pasują jak ulał. Najlepsza część? Są całkowicie przyjazne dla najemców! Chociaż cała jednostka wygląda na wbudowaną, w żadnym momencie nie są one połączone ze ścianą ani sufitem (ale nie martw się, nigdzie się nie wybierają). To jest mój rozwlekły sposób na powiedzenie, że zrobiliśmy to biuro własnymi dwiema (sześcioma) rękami! Ta metamorfoza naprawdę zaostrzyła mój apetyt na majsterkowanie i nie mogę się doczekać, kiedy pewnego dnia zamieszkam w posiadanej przez nas przestrzeni, w której będę mogła to robić w każdym pokoju.
Największy odpust: Dostaję prawie wszystko z drugiej ręki, ale po fiasku pluskwy kilka lat temu, teraz dostaję do domu tylko miękkie rzeczy (koce, dywaniki, pościel, itp.) nowe. Niedawno kupiłem nową pościel od Quince, ich Poszwa na kołdrę z podwójnym haftem. Chociaż nie jest to drogie, jeśli chodzi o pościel lnianą, to było to więcej niż ja osobiście wydawałem na pościel wcześniej, więc czułem się pobłażliwy. I to było Zdecydowanie Warto było! Jakość jest niesamowita. Wypadają z niego zmarszczki, jest bardzo miękki w dotyku, nie pyli, biel jest naprawdę dobra (są zdecydowanie kiepskie biele), ma przewiązania w rogach do wkładki, a dookoła jest po prostu pięknym dodatkiem do naszego sypialnia.
Jaki jest twój absolutnie najlepszy domowy sekret lub rada dekoratorska? Po pierwsze, wypełnij swój dom rzeczami, które kochasz. Łatwo jest chcieć być na bieżąco z tym, co jest lub pasować do określonego stylu, ale Twój dom powinien być odzwierciedleniem Ciebie, a podczas Uwielbiam szukać inspiracji od projektantów, Pinteresta, Instagrama itp., nasz dom stał się prawdziwym odzwierciedleniem mnie i mojego męża poprzez znajdowanie kawałków, które jedno lub oboje z nas powiedziało „wow, teraz, kiedy kocham”. Zapomnij o swoim domu wyglądającym jak projektant X lub wpływowy Y; znajdź kawałki, które tworzą Twój serce śpiewa, a kiedy połączysz je wszystkie razem, będziesz mieć przestrzeń, która będzie naprawdę twoja.
Mając to na uwadze, zawsze chcemy doceniać nasze relacje — ze sobą, naszymi przyjaciółmi, naszą rodziną, naszym społeczność — wysoko nad „rzeczami”. Zdecyduj, jakie są twoje „wartości domowe” i pozwól „rzeczom” służyć temu celowi. Osobiście chcemy mieć dom, który jest rajem zarówno dla nas, jak i dla wszystkich, którzy wchodzą. Wybieram kolory, które uspokajają, abyśmy my i inni mogli czuć się spokojni; Wybieram tekstury, które są zachęcające i miękkie, aby inni czuli się mile widziani; i szukam wpływów, które są przyziemne, aby inni wiedzieli, że ta przestrzeń jest stworzona do życia. Z tego powodu nasz dom wydaje się czymś więcej niż tylko ładną przestrzenią.
OK, i jedna praktyczna wskazówka: jeśli chcesz znaleźć świetne rzeczy, które pomogą, idź często i BYĆ. WYBREDNY. Nie kupuj tego tylko dlatego, że jest tani; kup to, bo naprawdę to kochasz.