Małe sesje sprzątania to długa droga do utrzymania domu w stanie spokoju bez bałaganu. Ale usuwanie bałaganu to coś więcej niż bibeloty i stare koszulki: prawie każdy ma „czarną dziura” przechowywania w domu, która jest całkowicie wypchana dobytkiem, który nieświadomie wieszasz na.
Nie mogę ci powiedzieć, czym jest ta przestrzeń w twoim domu, ale powinno to być dość oczywiste. Może to być szafa, strych, piwnica lub przestrzeń pod łóżkiem. Jeśli nic nie jest oczywiste, wypróbuj test pudełka z gadżetami: załóżmy, że otworzyłeś zupełnie nowy gadżet — na przykład nową parę słuchawek — i chciałem przechowywać pudełko, w którym przyszło (na wypadek, gdybyś musiał je zwrócić lub coś takiego): Gdzie byś je położył? To miejsce to twoja czarna dziura.
Nie, nie chcę, żebyś dziś wszystko posprzątał. Z mojego doświadczenia wynika, że najlepszym sposobem na poradzenie sobie z takim bałaganem jest robienie tego po trochu. Więc dzisiaj usuń trzy rzeczy z przestrzeni. Tylko trzy!
Otwórz pudełko, zajrzyj do szuflady — rób, co chcesz. Znajdź trzy przedmioty (duże lub małe), których już nie potrzebujesz, i wyślij je do ich następnego życia przez boksy „sprzedaj” i „podaruj”, które założyliśmy pierwszego dnia, a nawet po prostu kosz na śmieci lub recykling.
Z taką pewnością i jasnością ustaw alarm lub przypomnienie w telefonie, aby zrobić to samo — usuwając trzy rzeczy — codziennie przez miesiąc. Lub raz w tygodniu, aż do końca. Ty decydujesz, jaki plan jest dla Ciebie odpowiedni; wszystko, czego dziś od Ciebie potrzebuję, to poświęcenie.