Niezależnie wybieramy te produkty - jeśli kupujesz za pośrednictwem jednego z naszych linków, możemy otrzymać prowizję.
Na początku tego roku wpadliśmy na szalony pomysł: wyślijmy tajemnicze przedmioty do naszych ulubionych majsterkowiczów, dajmy im limit w dolarach na zaopatrzenie i zobaczmy, co wymyślą. Wyniki byli poważnie imponujące - począwszy od zepsutego zegara zamienionego w urocze stacje propagacyjne do bla brązowej wycieraczki przekształcony w tęczową rozkosz. Wszystkie zostały udokumentowane przez twórców na wideo, aby każdy mógł zobaczyć proces w akcji.
Moja mama oglądała co tydzień i uwielbiała każde powtórzenie. A potem przyszedł jej do głowy jeszcze bardziej szalony pomysł: co by było, gdyby wysłała mnie element niespodzianki do przerobienia? Sięgnęła do swojego magazynu w piwnicy - gdzie miała stare elementy wystroju czekające na darowiznę lub wrzucenie - żeby mi coś wysłać, więc jedyne wydane pieniądze byłyby na wysyłkę.
Pomysł nie mógł mieć lepszego wyczucia czasu. Teraz, kiedy wszyscy trzymamy się blisko domu podczas kwarantanny, wiedziałem, że nie będę mógł zobaczyć mojej mamy na Dzień Matki. To było jak projekt, który moglibyśmy zrobić, aby świętować, mimo że dzieli nas wiele mil.
Pudełko, które wysłała moja mama, było całkowicie zapakowane. Byłem ciekawy, ale zostawiłem go na korytarzu na kilka dni jako środek ostrożności. Kiedy ją otworzyłem, oto co znalazłem: bambusowa leniwa Susan, czarna plastikowa lampka i kilka sztucznych sukulentów. (I trochę środka do dezynfekcji rąk. Dzięki, mamo!) Musiałbym użyć jednego z tych elementów do powtórzenia.
W czasach dystansu społecznego staram się zminimalizować wizyty w sklepie i jak najwięcej dostaw. Więc tak jak moja mama chciałem „robić zakupy” w moim domu. Miałem nadzieję, że moje zapasy farby, taśmy, pędzli, markerów, wstążki i nie tylko przyniosą pewne pomysły.
Niestety nie miałem tyle, ile myślałem, że mam. Bambus jest trudny do malowania i bejcowania, ponieważ nie nabiera dobrze koloru, więc nie było to możliwe. A moja farba akrylowa nie miała zamiaru ciąć jej na śliskiej powierzchni światła ani na sztucznych sukulentach. Na szczęście co ja zrobił find to metalowy wieniec, który wcześniej kupiłem w sklepie dolarowym - ten sam, który robiłem ten centralny element stołu-a niektóre sznurek bawełniany Miałem z Home Depot. Miałem też kilka podstawowych materiałów, takich jak drut, nożyczki i klej.
Wszystko wydawało się idealnym przepisem na przekształcenie kolekcji sztucznych sukulentów w wystrój w stylu boho, używając podstawowych węzłów makramy i los cierpliwości. Możesz zobaczyć, co zrobiłem (i co myśli o tym moja mama!) Na powyższym filmie. Trzymanie się tego, co już pomogło nam obojgu wykorzystać naszą kreatywność - i sprawiło, że poczułem się dobrze, tworząc coś świeżego i nowego z czegoś, czym moja mama już dawno się zmęczyła. W ten Dzień Matki możemy utknąć w naszych domach, ale jest to czynność, którą mogliśmy robić razem.
Megan Baker
Edytor projektów domowych
Megan jest pisarką i redaktorką, która specjalizuje się w modernizacji domu, projektach DIY, hackach i projektowaniu. Przed Apartment Therapy była redaktorką w HGTV Magazine i This Old House Magazine. Megan ukończyła dziennikarstwo w czasopismach na Medill School of Journalism na Northwestern University. Jest koneserką kołder obciążeniowych samoukiem.