W trakcie związku jest wiele kamieni milowych. Niektóre służą do świętowania, inne do rozważania, a są jeszcze inne, przez które przechodzisz tylko po to, aby pozostać na swojej drodze do domowego szczęścia.
Decyzja o pójściu na Holendra na trzeciej randce jest jedną z ostatnich. Podobnie jest z (dużo większą, trudniejszą) decyzją o założeniu wspólnego rachunku bankowego. Ale gdzieś pomiędzy dzieleniem obiadu a łączeniem wypłat powinieneś zrobić kolejny krok milowy ze swoim partnerem:
Po raz pierwszy usłyszałem ten termin od pisarki Erin Lowry na jej blogu o finansach osobistych: Złamał Millennial. Nagie finanse z partnerem oznacza dzielenie się intymnymi szczegółami swojej sytuacji finansowej. Zamiast obnażać skórę, blokujesz konta bankowe. Dyskusja - potencjalnie szorstka, ale bardzo real liczby - ile masz pieniędzy (w gotówce i oszczędności) oraz ile jesteś winien (w kredytach i zadłużeniu na karcie kredytowej).
Nagość finansowa to okazja do wyjawienia swojej sytuacji finansowej z poważnym partnerem i wychowania dyskusja o tym, jak każdy z was dziś radzi sobie ze swoimi finansami i prawdopodobnie, jak chcielibyście sobie z nimi radzić w przyszłości,
razem.Pytanie dokładnie gdy nagość finansowa jest trudna. Ponieważ pieniądze mogą być bardzo osobistym tematem, ujawnianie szczegółów dotyczących długu i majątku netto nie jest czymś, co robisz na początku związku. Ale z pewnością nierozsądne byłoby zawarcie związku małżeńskiego lub nawet zamieszkanie razem, zanim szczerze porozmawiamy o swoich indywidualnych sytuacjach finansowych.
Więc przekazuję to Wam, komentują Apartment Therapy: Kiedy po raz pierwszy rozebrałaś się finansowo ze swoim partnerem?