Chociaż wielu odwołuje się do Azji jako inspiracji projektowej, American Institute of Graphic Arts (AIGA) Spis projektów zgłosił, że tylko dziewięć procent projektantów było Azjatami w 2019 roku. Ta liczba może wydawać się niewielka, zwłaszcza w porównaniu z odsetkiem białych projektantów w branży, ale to kolektyw z pewnością jest potężny, dzięki rewolucyjnym azjatyckim projektantom, których mamy szczęście zaliczać Grupa. Niezależnie od tego, czy koncentrujesz się na zrównoważonym rozwoju, głośno mówisz o inkluzywności w projektowaniu, czy przesuwasz granice stylu w mieszkaniach i przestrzenie komercyjne, ci odważni ludzie dążą do zmiany, którą chcą widzieć na całym świecie przemysł.
Z okazji Miesiąca Dziedzictwa AAPI rozmawiałem z trzema azjatyckimi projektantami o ich doświadczeniach w świecie designu, co inspiruje ich pracę i jak chcieliby, aby branża ewoluowała w miarę przechodzenia do przyszłość. Oto, co mieli do powiedzenia.
Dwa słowa opisujące podejście projektanta wnętrz Noz Nozawy? Odważny i odważny. Od imponującego użycia żywych kolorów po odważny sposób, w jaki porzuciła pracę w biurze, aby wytyczyć ścieżkę w dziedzinie projektowania, wszystko, co robi Nozawa, jest napędzane sercem, kreatywnością i pasją. Po odejściu ze stanowiska marketingowego w Houzz w 2014 r. Założyła własną firmę z siedzibą w San Franciso,
Noz Design, i zaczęła doskonalić swoją charakterystyczną maksymalistyczną estetykę, projekt po projekcie. Rozwija się w sytuacjach, w których jej kreatywność jest kwestionowana i cieszy się każdą okazją do wykorzystania swoich umiejętności projektowania rozwiązywania zagadek.Jako azjatycko-amerykańska projektantka, Nozawa napotkała sporą liczbę incydentów i mikroagresji związanych z przypadkowo rasistowska odmiana, przypominająca czas, gdy konsultant ds. farb przywitał ją „Szczęśliwego Nowego Roku” po chińsku - w Nie mniej kwietnia. „Miałem też potencjalnego klienta, który był biały, mówił do mnie mówiącego po japońsku i zachowywał się jak oszołomiony nie mówił tego, a potem kontynuowałem przypuszczenia dotyczące wpływu Japonii na moje projekty… zrobiliśmy nie koniec końców pracujemy razem ”- mówi Nozawa. „W przeciwnym razie czasami czuję się trochę samotny - zwłaszcza gdy byłem na wczesnym etapie mojej kariery i nie miałem innych POC-ów ani azjatyckich projektantów - czuć się jak jedyna nie biała twarz na imprezie”.
Nozawa ma nadzieję, że świat projektowania będzie nadal bardziej inkluzywny, posuwając się naprzód i tak daleko w przyszłość idzie, chce, aby cała branża korzystała z lepszego dostępu i zrozumienia - jakie prace projektowe pociąga za sobą. „Oznaczałoby to większą przejrzystość i dostęp do informacji o cenach, koniec bezpłatnych staży, które tylko pozwalają studenci z rodzinnym wsparciem finansowym do złożenia podania i przekonani, że wśród współpracowników projektantów jest mnóstwo możliwości ”- mówi wyjaśnia. „Projekt, który dostaję, nie jest projektem, którego ktoś inny nie dostał; jest tak wiele innych niesamowitych potencjalnych projektów i klientów - i wiara w to sprawi, że cały tort możliwości projektowych wzrośnie. ”
Na długo przed tym, jak Phantila Phataraprasit została współzałożycielem i dyrektorem operacyjnym zrównoważonej marki mebli skierowanej bezpośrednio do klienta Sabai, miała już wiedzę na temat domu i tego, jak wybory w nim dokonywane wpływają na planetę. „Świadomość mojego wpływu na środowisko i ludzi to coś, co zakorzeniło się we mnie od najmłodszych lat, kiedy dorastałem w Tajlandii, gdzie moja mama zaczęła i prowadziła eko-domki” - mówi. „Mój wujek zajmuje się również meblarstwem i przestrzenią projektową, więc dorastałam wokół niego i miałam szczęście, że byłam narażona na piękne projektować od najmłodszych lat ”. Chociaż nie przeszła żadnego oficjalnego szkolenia jako projektantka przed rozpoczęciem pracy w Sabai, miała duże doświadczenie jako konsumentka wyposażenia domu, która kieruje zarówno jej podejściem do biznesu, jak i ma wpływ na inspirację jej kolekcjami, także. Mimo że sprzedaje zupełnie nowe sofy i otomany, jej głównym odniesieniem do stylizacji są meble w stylu vintage. Oczywiście, ale także po to, aby sylwetki i tkaniny jej prac ucieleśniały klasycyzm, który sprawia, że wytrzymują próbę trendów i czas.
Największym wyzwaniem, przed jakim stanęła wraz ze współzałożycielką Caitlin Ellen, zakładając swoją markę? Znalezienie producenta chętnego do współpracy w ich zakresie i pozostania wiernym misji Sabai. „Pojawiliśmy się w High Point w Karolinie Północnej, ogromnym centrum meblarskim, jako dwie młode kobiety bez doświadczenia w projektowaniu, więc trudno było namówić ludzi, aby poważnie potraktowali nas i naszą wizję” - mówi. „Jesteśmy jednak niezmiernie wdzięczni, że znaleźliśmy mniejszościowego i rodzinnego producenta, który był dla nas niesamowitym partnerem”.
Dla Phataraprasit ważne jest, aby Sabai na każdym etapie produkcji mebli podchodziła łagodniej do produkcji proces - od rozważenia wpływu pozyskiwania materiałów na środowisko po to, jak wygląda każda osoba zaangażowana w proces tworzenia leczony. Oprócz zapewnienia sobie miejsca w Radzie ds. Zrównoważonego Wyposażenia, aby dowiedzieć się o nowych zrównoważonych metodach, Phataraprasit jest inspirowana przez kolegów z branży, z którymi pracowała, takich jak Rebecca Silver, Frank Rimalovski, Sarah Templin i zespół w Plia. Każdy mentor pomógł jej rozwinąć umiejętności i wdrożyć procesy minimalizowania strat środowiskowych i wpływu na produkcję Sabai.
W tym celu Sabai oferuje obecnie dwie opcje rozwiązań na koniec cyklu życia mebli: program Napraw nie wymieniaj, który współpracuje z klientami w celu naprawy uszkodzonych części, a także inicjatywa Sabai Revive, która odbiera części od klientów i odsprzedaje je jako używane przedmiotów. Chce poprowadzić szarżę dla innych w branży, aby zrobili to samo. „Mam nadzieję, że firmy zaczną przyjmować bardziej całościową odpowiedzialność za wpływ swoich produktów” - mówi. „Zdecydowanie rozumiem trudność tego i prawie nikt nie będzie w tym doskonały”. Jest jednak coś do powiedzenia na temat prób osiągnięcia lepszych wyników, a Sabai jest w 100% zaangażowany.
Znana z pięknie wykonanych mebli, opraw oświetleniowych i wystroju domu (z naciskiem na jej charakterystyczne świeczniki), projektantka z Brooklynu Virginia Sin Swoją karierę rozpoczęła od pracy w reklamie w stylu „Mad Men”. Kiedy tworzyła kampanie dla innych, mały głos zachęcający ją do założenia własnej marki po prostu nie mógł milczeć, więc wysłuchała jej i wyszła, aby podążać za artystycznym powołaniem gliny.
Wiele lat później i dzięki imponującemu życiorysowi - i charakterystycznej estetyce - imperium projektowania Sin nadal rośnie i ewoluuje. Właśnie powiększyła swoją siedzibę, przeprowadzając się do nowej lokalizacji, a jej kolekcja jesień / zima 2021 jest już w toku. Rozwijanie i projektowanie jej oferty oświetleniowej znajduje się na szczycie jej aktualnej listy ulubionych projektów. „To bardzo satysfakcjonujące, gdy rozciągam moje medium, glinę, na tak wiele domowych kategorii, a ja wciąż jestem pod wrażeniem koncepcji tworzenia czegoś z niczego” - mówi. „Jak zabawne jest to, że każdy projekt zaczyna się jako 25-kilogramowy blok błota?”
Jako Amerykanka pochodzenia azjatyckiego na przeważnie białym polu Sin poradził sobie z wewnętrzną kalkulacją podświadomej walki o miejsce przy stole. Często wiąże się to z przypomnieniem sobie, że zasługuje na takie same możliwości, jak jej biali rówieśnicy. „Ostatecznie zdecydowałem się znaleźć dobrą podszewkę, która tylko mnie wyrosła jako osoba, przetestowała moją odporność i wzmocniła mnie jako projektanta” - mówi Sin. „Mój najsilniejszy głos zawsze będzie pochodził z mojej pracy”.
Sin uważa, że branża projektowa jako całość powinna uznać swój brak różnorodności, stawiając mu czoła, podejmując konkretne działania, aby stworzyć więcej możliwości dla osób kolorowych. Jest świadoma swojej własnej mocy, by być poza tą zmianą. „Jeśli chcę usiąść przy stole, będę musiał przynieść więcej, a żeby to zrobić, będę musiał po prostu nadal wyznaczać sobie wyższe standardy” - mówi Sin. „Ten pogląd jest niesprawiedliwy i nie urodziłem się z tym przywilejem, ale mam nadzieję, że pewnego dnia będzie równiejszy”.