Gdzieś w (prawdopodobnie zakurzonym) rogu mojego dwupokojowego domu znajduje się tekturowe pudełko nowiutkiego, szuflady z mosiądzu i kości z CB2. Kupiłem pulls z powrotem we wrześniu podczas fali inspiracja do poprawy domu, z planami aktualizacji przestarzałego sprzętu na zwykłej starej komodzie w mojej sypialni. Spędziłem większą część niedzielnego popołudnia, przeglądając zakładki i zakładki opcji wyciągania szuflady, zanim w końcu zdecydowałem się na nie, i nie mogłem się doczekać, aby zobaczyć przed i po. Prawie sześć miesięcy później (i już dawno minęło 90 dni) okno powrotu), te ciągnienia są nadal owinięte w plastik i schowane w pudełku, w którym zostały wysłane do mnie.
To przeczy logice. Mam pociągnięcia, mam kredens, mam śrubokręt i mam czas. Ale nie udało mi się znaleźć jednej rzeczy do wykonania pracy: motywacji, aby po prostu to zrobić.
To samo dotyczy domu nietoperzy, który zamówiłem latem online na podwórku, który obecnie mieszka na półce zamiast tego moja (na szczęście wolna od nietoperzy) pralnia i nagie nieoprawione dzieła sztuki zbierające kurz w stosie na moim biurko. W porównaniu z niektórymi innymi projektami, z którymi z powodzeniem się zmierzyłem, odkąd posiadam dom - jak malowanie wewnątrz i na zewnątrz - te zadania to małe ziemniaki i niskie stawki, wymagające niewiele czasu, pieniędzy, planowania, podejmowania decyzji lub ryzyka. Ale po prostu nie mogę tego zrobić.
W świecie wnętrz i majsterkowiczów napraw, ulepszeń i napraw, które można wprowadzić, naprawdę nie ma końca - wydaje się, że zawsze istnieje coś które mogą lepiej wyglądać lub funkcjonować w domu. A jeśli chodzi o duże projekty, takie jak kosztowne remonty lub dużych napraw, sensowne jest, że mogą spędzić trochę czasu na liście rzeczy do zrobienia: trzeba zaoszczędzić pieniądze, poświęcić wolny czas i podjąć wielkie decyzje. Ale dlaczego zajęłoby mi to sześć miesięcy, aby zrobić coś tak prostego, jak radzenie sobie z szufladami Już posiadam?
Przynajmniej nie jestem sam ze wstydu. Przekazałem pytanie na Mieszkanie Terapeuta grupa na Facebooku i znalazła tyle solidarności w porzuconych karniszach, nie zawieszonych ramkach na zdjęcia, papierze toaletowym uchwyt, który odpadł i po prostu nigdy nie został ponownie przymocowany, oraz klamka drzwi do łazienki, która tak naprawdę nie działa, ale nie nie wystarczająco dużo pracy, aby wymienić go priorytetowo.
Powody, które podali moi koledzy prokrastynatorzy, były liczne i niezliczone, i właściwie każdy z nich rezonował ze mną. Istnieje nieznajomość i zakłócenie rutyny, czynniki, które przyczyniają się do zwiększonego obciążenia poznawczego. („Myślę, że to nie jest coś, co robisz cały czas”, napisała Natalie o swoich karniszach, „więc jest na tyle inna, że zajmuje trochę więcej czasu.”) niewygodna skłonność mózgu do zapamiętywania projektu, gdy jesteś niedysponowany, na przykład pod prysznicem lub jadąc autostradą, i nie możesz nic zrobić z to. Istnieje również prosty fakt, że, jak niektórzy zauważyli, planowanie projektu jest zwykle bardziej zabawne niż faktyczne jego wykonanie. (Zobacz: moje przyjemne niedzielne popołudnie zeszłej jesieni, przewijanie strona po stronie potencjalnych pociągnięć szuflady - cała zabawa, brak pracy.)
Oczywiście nie brakuje usprawiedliwienia dla racjonalizacji niedokończonych zadań. Właśnie dlatego Rachel Hoffman stworzyła swój internetowy przewodnik, Unfuck Your Habitat, po poszukiwaniu porad na temat sprzątania i sprzątania dostosowanych do ludzi takich jak ona - „niechlujny, może trochę leniwy, bez dzieci, na pełny etat i bez mnóstwa wolnego czasu” - i schodząc. „Myślę, że wielu z nas ma tendencję do budowania rzeczy w naszych umysłach, więc tak naprawdę szybki i łatwy projekt staje się taki przytłaczające przedsięwzięcie, kiedy o tym myślimy, więc odkładamy to i odkładamy, a im dłużej czekamy, tym większa wydaje się umowa ”. ona mówi. „Ale kiedy w końcu zaczniesz projekt, prawie nigdy nie potrwa to tak długo, jak się spodziewałeś, i prawie zawsze jesteś o wiele szczęśliwszy po jego zakończeniu.”
Osobiście to utwory. Jak mówi Joseph Ferrari, prokrastynatorzy tacy jak ja zwykle wykonują okropną robotę, oceniając, ile czasu to zajmie. profesor psychologii na DePaul University, który studiował (i publikował książki o) kognitywistykę kunktatorstwo. Ponadto, dodaje, ludzie są zdolni do adaptacji - w tym przypadku czasami do winy. Coś, w czym krzywy abażur lub zepsuta rama obrazu stają się dla ciebie niewidoczne? „Przyzwyczaiłeś się do tego” - wyjaśnia. „To był dobry mechanizm dla ludzi poprzez ewolucję, aby dostosować się do tych rzeczy”, mówi Ferrari. „Pozwala nam zrobić miejsce na nowe informacje”. W moim przypadku pozwala mi to również całkowicie wyrzucić starą szufladę z mojego mózgu. (I pudełko nowych wisi w kącie.)
Będę pierwszym, który przyzna, że opanowałem sztukę zwlekania. Jednak coś w tych wszystkich niedokończonych projektach było mniej jak opóźnienie, a bardziej niezadowolenie. W rzeczywistości przypominało mi to szeroko udostępniane Anne Helen Petersen Esej BuzzFeed 2019 o wypaleniu tysiąclecia, w której zastanawia się nad pomysłem „paraliżu polecenia” - uczucie, które wykonuje tak pozornie proste zadanie jak podróż na stanowisko urząd jest nie do przezwyciężenia, a przynajmniej nie jest natychmiastowy dla utrzymania na tyle, aby uzasadnić ustalanie priorytetów. Petersen, którego książka o wypaleniu tysiąclecia zostanie wydany tej jesieni, często bada napięcie między presjami, jakie napotykają milenialsi, a także zaskakujące sposoby, w jakie przejawia się w naszych decyzjach, zakupach i życiu codziennym. (Powinna też dodać, że ma własną listę kontrolną projektów remontowych, nad którymi starała się przebrnąć. „Gdy tylko dojdziesz do końca listy” - mówi - „jest tylko kolejna lista”).
Istnieje wiele czynników, mówi Petersen: upadek klasy sklepowej (co powoduje smutny fakt, że wielu moim rówieśnikom i brakuje mi podstawowych umiejętności w domu), na przykład. To pokolenie widziało również, że tempo cykli trendów domowych jest prawie niemożliwe do nadążenia. „Moi dziadkowie urządzili swój dom w latach 50. XX wieku jako ładny dom na przedmieściach, a wiele z tych rzeczy nie zmieniło się na początku 2000 roku”, powiedział Petersen. Natomiast współczesny wystrój domu staje się o wiele szybciej datowany: po co tracić czas na powieszenie go druk zwierząt tapety w 2019 roku, kiedy do 2020 roku już w pełni przeszliśmy do motywy bazgroły?
Ale Petersen sugeruje również, że istnieje fundamentalne pytanie: czy rzeczywiście chcieć robić te projekty? „Lub - mówi - czy to wydaje się być czymś, co musisz zrobić, że musisz zoptymalizować swoją przestrzeń, aby była bardziej Instagrammable?” To pierwsze jest hobby; ten drugi jest drogim i czasochłonnym rodzajem pracy. I w takim przypadku, mówi Petersen, „masz do tego cel końcowy, a nie tylko to, co lubisz robić. W pewnym stopniu ewakuuje przyjemność. ”
Obowiązek dotrzymywania kroku Jonesom z pewnością nie jest nowy, ale kiedy Instagram dosłownie nas nie brakuje w przypadku Jonesów, z którymi możemy się porównywać, stawka jest nieco wyższa - i ryzyko wypalenia większy. Hoffman mówi, że zastanawia się nad tym, jak Instagram i HGTV dały nam nierealne oczekiwania co do tego, jak żyją inni ludzie, i w rezultacie sprawiają, że czujemy się, jakbyśmy nigdy nie byli robić wystarczająco dużo. „Jest nas znacznie więcej z rozpadającymi się meblami IKEA i niedopasowanymi meblami i po prostu przeciętnymi domami, niż są ludzie, którzy żyją tak, jak wszyscy na Instagramie” - mówi. „Ale presja mierzenia jest stała, a kiedy patrzysz na to, gdzie mieszkasz i ciągle czujesz, że nie jest wystarczająco dobra w porównaniu do wszystkich innych, trudno jest oprzeć się presji na poprawę”.
W styczniu Amanda Mull, pisarka kultury w Atlantyku, napisał o rozpowszechnienie marek takich jak Le Creuset i KitchenAid w tysiącletnich kuchniach jako sposób na zasygnalizowanie możliwości domowych i wyrafinowania online. Holenderskie piekarniki Le Creuset i miksery stojące KitchenAid „nie są tylko kulinarnymi końmi roboczymi”, pisze Mull, „stały się małymi znacznikami stabilności i stabilności wyrafinowanie, pożądane przez młodych ludzi, dla których tradycyjne wskaźniki dla obu często pozostają poza zasięgiem. ” Dotarłem do Mull, ponieważ podejrzewam, że to samo dotyczy niektórych projektów i zakupów wnętrz domowych - a może mój chroniczny „paraliż projektu” wynika z tego, że jestem zmęczony tym wszystkim sygnalizacja. Okazuje się, że Mull jest również dumną posiadaczką nowego wiertła, które kupiła w Czarny piątek, aby powiesić dzieła sztuki i które, podobnie jak moje szuflady, odtąd siedzi w pudełku.
W listopadzie Mull był podekscytowany tym projektem. Ale kiedy wiertło dotarło, zdała sobie sprawę, ile osobnych zadań podrzędnych przyniesie: określenie, które wydruki będą wymagały niestandardowego kadrowania, planowanie rozmieszczenia grafiki i tak dalej. „Mój mózg po prostu utknął w martwym punkcie” - mówi. „Myślałem, że postanowiłem i faktycznie otworzyłem drzwi pułapki na wiele innych decyzji”.
Mull, który ma sporą platformę na Twitterze, często zamieszcza niechciane komentarze na temat swojego domu, gdy udostępnia zdjęcia swojego mieszkania (i swojego uroczego psa) online. „Otwiera mój dom na ten ciągły komentarz nieznajomych” - mówi. „Zdecydowanie czuję potrzebę zadbania o to, aby wyglądał ładnie i był jak najbardziej„ ulepszony ”z tego powodu.” Ta presja nie jest nowa, punkty Mull out: „Posiadanie schludnego, ładnie urządzonego domu zawsze było wyznacznikiem sukcesu, a ludzie, jak sądzę, internalizują to od dzieciństwa”, mówi. „Ale możliwość zasygnalizowania tego sukcesu większej liczbie osób sprawia, że wydajność jest wyższa.”
Hoffmana Unfuck Your Habitat przewodnik, który zachowuje równowagę między empatyczną a twardą rozmową miłosną, cudownie zainspirował mnie - osobę z oddanym „nie czystym, ale nie takim, jak, brudny”Stos ubrań w mojej sypialni - aby przestać zapisywać naczynia do jutra i czyścić moją blat kuchenny każdej nocy. (W porządku, większość noce.) Poprosiłem więc o jej radę, jak pokonać te garby.
Jej wgląd? Tak prosty w teorii, taki trudny w praktyce: po prostu zacznij. „Zacznij od zrozumienia, że niekoniecznie musisz skończyć od razu” - mówi. „Powiedz sobie, że będziesz pracować nad czymkolwiek przez 20 minut, godzinę, a nawet pięć minut, a następnie pozwolisz sobie przestać. Często zdarza się, że oderwanie się od siebie, aby zrobić wszystko, sprawi, że wyświetlać nieco mniej przytłaczające, a może się okazać, że masz motywację, aby to przejrzeć, gdy tylko się pojawi chodzenie."
W trakcie pracy nad tym stworzyłem jeden z dzieł sztuki, które wcześniej wisiały na moim biurku. Nawet zawiesiłem go na ścianie! To wystarczyło, by zainspirować mnie do powrotu do szuflad, wciąż siedzących w pudełku, w którym zostały wysłane, we wrześniu.
Ja, osoba, która jest naćpana silnym narkotykiem polegającym na przewróceniu nowego liścia, z ufnością podeszłam do skrzynki i śrubokrętem krzyżowym. Kilka minut później, po usunięciu jednego ze starych zaczepów i majstrowaniu przy jego wymianie, zdałem sobie sprawę, że będę musiał również kupić mniejsze podkładki. Wydałam długie, głębokie westchnienie na myśl o tej lalce z manewrami Matrioszka - idąc do sklepu z narzędziami, zastanawiając się poprawna średnica podkładki, próba ponownego zainstalowania ściągów - które leżą między mną a pozornie prostym ulepszeniem mojej komody zasłużony.
Mój kredens nie tylko nadal zachowuje swój oryginalny sprzęt, ale również brakuje mu ściągnięcia, które usunąłem, aby zrobić miejsce na jego wymianę. W końcu do tego dojdę.