Byłem zaskoczony widząc nieznany dom, kiedy kliknąłem link. Obsesyjnie sprawdzałem nowe oferty poszukiwanie mojego idealnego pierwszego domu, ale ten musiał trafić na rynek, kiedy robiłem tak potrzebną przerwę od mojego telefonu i komputera.
Zdjęcia przedstawiają mały biały dom z jasnoniebieskimi drzwiami. To było dziwaczne, słodkie i urocze. I kiedy szybko przewijałem do szczegółów, zauważyłem, że mieści się w moim przedziale cenowym i mojej ulubionej części miasta.
Następnego ranka wskoczyłem do samochodu i pojechałem na wycieczkę. Niemal natychmiast mogłem sobie wyobrazić, jak mieszkam w tym domu i wiedziałem, że chcę złożyć ofertę. Ale był tylko jeden problem: był to pierwszy i jedyny dom, który zwiedziłem osobiście.
Przez cały weekend martwiłem się, co robić, z roztargnieniem spotykać się z przyjaciółmi, podczas gdy mój mózg żuł zalety i wady złożenie oferty. Czy składanie oferty dotyczącej pierwszego domu, na który patrzyłem w rzeczywistości, byłoby krótkowzroczne lub naiwne? Czy powinienem wciąż szukać, aby upewnić się, że nie umknęło mi coś lepszego? Co jeśli moje jelita się myliły w tej sprawie? Oczywiście istniała również możliwość, że zostanę przelicytowany lub moja oferta nie zostanie zaakceptowana - czy martwiłem się zbytnio o nic?
Kupno domu to najlepszy scenariusz „pospiesz się i czekaj”. Spędzasz tygodnie intensywnie badając różnych kredytodawców i warunki kredytu hipotecznego. Chrupiesz liczby, aby obliczyć swój budżet, uruchamiając różne scenariusze, aby uwzględnić prywatne ubezpieczenie kredytu hipotecznego i opłaty HOA. Codziennie przeszukujesz oferty nieruchomości, zalewając metry kwadratowe i inne szczegóły.
Ale kiedy nadejdzie czas złożenia oferty, musisz podjąć decyzję w ułamku sekundy. Poczekaj zbyt długo, a ktoś inny złapie Twój wymarzony dom. Chociaż możesz przygotować się i zbadać jak najwięcej, decyzja o zakupie domu jest, na pewnym poziomie, dość emocjonalną i przejmującą decyzją.
W końcu złożyłem ofertę i ostatecznie kupiłem to miejsce. Jestem w moim nowym domu od około roku i nie żałuję. W rzeczywistości coraz bardziej uwielbiam mój dom i moją okolicę każdego dnia, szczególnie, że spędziłem tu tak dużo czasu podczas pandemii koronawirusa.
Aby stworzyć swój budżet, po prostu pracowałem wstecz: zacząłem od ustalenia, ile chciałbym płacić każdego miesiąca, korzystając z mojej bieżącej miesięcznej opłaty czynszowej, aby pomóc w określeniu kontekstu. Potem obliczyłem, ile zaoszczędziłem na zaliczce i, voila, miałem magiczną liczbę.
Chociaż byłem w stanie nieco obniżyć cenę mojego domu, nie liczyłem na to, że wejdzie w ten proces. Dom był na początku w granicach mojego budżetu, więc zdobycie pieniędzy zrzuconych z ceny było jak mały bonus.
Nie kusiłem się również, patrząc na domy, które były poza moim zakresem cenowym, online lub osobiście. Ustawiałem codzienne powiadomienia e-mail o nowych domach, które pasowały do mojego budżetu i rozważałem tylko te domy. W ten sposób nie nastawiłem serca na coś, na co nie było mnie stać, i zmarnowałem czas na oglądanie tego lub bolesne, czy mogę sprawić, by działało.
Oprócz mojego budżetu, drugim najważniejszym czynnikiem było to, że mój nowy dom został zlokalizowany w kilku konkretnych dzielnicach. Chciałem być nieco blisko centrum, albo w odległości spaceru, albo na krótkim rowerze lub na przejażdżkę Uberem. Nie chciałem mieszkać w nowym osiedlu ani w okolicy, która wydawała się zbyt podmiejska lub odizolowana.
Szukałem domu w sercu miasta, aby móc korzystać ze wszystkich wspaniałych rzeczy, które ma moje miasto do zaoferowania - pyszne restauracje, słoneczne browary, funky małe firmy i butiki oraz kwitnąca scena artystyczna.
Oczywiście wymóg ten drastycznie ograniczył liczbę potencjalnych domów. Ale skupiło mnie to i ostatecznie zaoszczędziło mi czasu. Nie wykraczałem poza inne domy w dzielnicach, o których wiedziałem, że nie pasują do mnie.
Chociaż krótko fantazjowałem o kupnie domu z przełomu wieków i przeprowadzeniu wspaniałego remontu dla majsterkowiczów, szybko zdałem sobie sprawę, że to nie pasuje do mojego stylu życia. Często podróżuję (cóż, kiedyś tak było i mam nadzieję, że wkrótce) i lubię mieć swobodę robienia tego, co chcę w wolnym czasie. Wiedziałem remont może potrwać miesiące, jeśli nie lata, a nie chciałem poświęcać tyle czasu, wysiłku i pieniędzy na aktualizację mojego nowego domu.
Dom, który kupiłem, został pięknie odnowiony zaledwie trzy lata wcześniej. Poprzedni właściciele zburzyli ścianę między salonem a kuchnią, aby stworzyć bardziej otwarty plan piętra, zainstalowano wspaniały geometryczny backsplash w kuchni i ułożono drewno liściaste w całym Dom. Dom był czymś więcej niż tylko „gotowy do wprowadzenia się”. Był również stylowy i miał ogólną estetykę, którą lubiłem; Nie musiałbym nawet martwić się o wymianę któregoś z wykończeń.
Fakt ten stał się jeszcze bardziej wyraźny podczas i po inspekcji, kiedy inspektor znalazł tylko kilka drobnych problemów, które można było łatwo rozwiązać dzięki podróży do Home Depot i kilku podstawowych narzędzi.
Tylko ja i moja 55-funtowa pieska Daisy przeprowadzimy się do nowej przestrzeni, więc wiedziałam, że nie potrzebuję dużego domu. W rzeczywistości mieszkałem już wcześniej w dużych domach na wynajem i wiedziałem, że wolę mniejszą, przytulniejszą przestrzeń.
Mój nowy dom ma nieco ponad 1000 stóp kwadratowych - nie za duży, nie za mały. Stocznia jest również wystarczająco duża, aby Daisy mogła się bawić i bawić, ale nie jest tak duża, że nie byłbym w stanie samodzielnie jej utrzymać za pomocą kosiarki i innych podstawowych narzędzi do kształtowania krajobrazu.
Biorąc pod uwagę mój budżet i dzielnice, w których chciałem mieszkać, wybór dostępnych domów był już ograniczony. Co więcej, lokalny rynek nieruchomości był gorący - w tym czasie domy były objęte kontraktem w ciągu 24 godzin od wystawienia, szczególnie jeśli były bardziej przystępne.
Przez ponad rok obsesyjnie badałem lokalny rynek nieruchomości, zanim kupiłem swój dom, każdego ranka sprawdzając nowe oferty, aby zrozumieć, co się tam dzieje.
Przez miesiące moich badań widziałem garstkę obiecujących kandydatów, ale niewielu. Kiedy ten dom pojawił się na rynku, wiedziałem, że to rzadkie znalezisko i że może upłynąć kilka miesięcy, zanim coś podobnego pojawi się na rynku. Częściowo działałem tak szybko, ponieważ czułem się pewny swojej znajomości rynku mieszkaniowego tutaj. I nie chciałem przegapić i musiałem czekać dłużej, aby dostać się do nowego miejsca.
Kiedy przeszedłem przez drzwi podczas pokazu, czułem się swobodnie i spokojnie. Światło słoneczne płynęło przez okna. W okolicy panowała cisza i spokój. Dom był przytulny, ale nowoczesny.