![Transformacja pralni w latach 90](/uploads/acceptor/source/70/no-picture2.png)
Niezależnie wybieramy te produkty - jeśli kupisz za pomocą jednego z naszych linków, możemy otrzymać prowizję.
Mieszka w starym domu oznacza wiedząc, że przed twoim przybyciem było wiele żyć. Tak było zdecydowanie w przypadku Raftyn Rignell. W 2014 r. Jej rodzina przeprowadziła się do wiejskiego domu z lat 80. XIX wieku, który był wykorzystywany jako łóżko i śniadanie podczas rekolekcji. Mieszkańcy nazywali go nawet „domem do scrapbookingu”.
„Zawsze mamy do czynienia z wieloma niespodziankami, gdy mamy do czynienia z tak starym domem, ale my to zrobiliśmy dużo odrabiania lekcji przed złożeniem oferty w domu ”- mówi Raftyn. „Chociaż dokonaliśmy wielu zmian, nadal mieszkamy w starym wiejskim domu, a zachowanie starego uroku i dodanie charakteru było dla nas bardzo ważne!”
Zmiany te obejmowały aktualizację bocznego wejścia ze zmęczonego i słabego na jasny i przestronny. W całym domu Raftyn i jej mąż profesjonalnie zastąpili stare podłogi laminowane drewnem twardym, a także z boku konkretnie przy wejściu oderwali wykładzinę na schodach i pomalowali oryginalne drewno, które znaleźli pod spodem biały. „Stary beadboard na części pod schodami pomaga również zachować charakter tego wiejskiego domu” - mówi Raftyn.
Jej mąż też pomalował balustradę schodów na biało (jest właścicielem firmy malarskiej!) I zbudował nowe wykończenie wokół drzwi, aby dodać jeszcze więcej charakteru. Para zainstalowała nowe wykończenie listwy przypodłogowej i oprawę oświetleniową od przyjaciela i zbudowała ławkę z „płyty orzecha włoskiego” oraz spinki do włosów, które znaleźli na Amazon. Ulubionym dodatkiem Raftyna do bocznego wejścia jest przedmiot z największym biletem: nowe drzwi, która według niej dodaje „idealne połączenie nowoczesności z przestrzenią”.
Para szacuje, że wydali od 2 800 do 3 000 USD na zmiany w bocznym wejściu, w tym na podłogę tylko dla tego obszaru. Ponad pięć lat po przeprowadzce rodzina nadal dokonuje aktualizacji. „Renowacja jest dla nas zdecydowanie procesem, ponieważ sami wykonujemy wiele pracy i musimy tempo i budżet na to, co robimy każdego roku”, mówi Raftyn.