Niezależnie wybieramy te produkty - jeśli kupisz za pomocą jednego z naszych linków, możemy otrzymać prowizję.
Usytuowany tuż przy tętniącej życiem ulicy Long Street w samym sercu Kapsztadu, znajdziesz małą oazę inspirowaną marokańskim stylem. Jako przedsiębiorca Sarah podróżuje między Londynem a Kapsztadem w poszukiwaniu pracy i potrzebowała wygodnego miejsca do życia w Południowej Afryce. Więc kupiła to mieszkanie sześć miesięcy temu ze swoim partnerem biznesowym; na zmianę dzielą przestrzeń między sobą.
Małe mieszkanie wyglądało na przestarzałe, kiedy je kupiło, ale zabrali się za aktualizację i ponowną konfigurację domu z pomocą projektanta wnętrz, Lei Lester. Chodziło o to, aby przestrzeń była praktyczna i funkcjonalna, a jednocześnie dodawała marokańskiego stylu. Rozebrali wszystkie szafki, przenieśli kuchnię i przebudowali na nowe niestandardowe szafki. Potrzebne były nowe płytki, malowanie, instalacje hydrauliczne i elektryczne.
Ciekawe detale nadają mieszkaniu wyjątkowy charakter, taki jak piękne miedziane elementy łazienkowe, tłoczone panele sufitowe i odzyskane drewniane półki. Wiele roślin uzupełnia wygląd i wprowadza element natury, który jest koniecznością dla Sary.
Sarah pozostała w przestrzeni podczas części przebudowy, co było nieco chaotyczne. Ale transformacja zakończyła się w ciągu sześciu miesięcy i jest teraz uspokajającą oazą dla Sarah i jej partnera biznesowego. A na czasy, gdy żadne z nich nie mieszka w kosmosie, wynajmują to Airbnb.
Mój styl: Lubię utrzymywać porządek w swoich przestrzeniach, w tym tylko kilka pięknych elementów, z których korzystam na co dzień. Z tego powodu wszystko jest przeznaczone do codziennego użytku! W rzeczywistości wiele elementów ma wiele zastosowań: na przykład sofa może szybko przekształcić się w pojedyncze łóżko. Półki w sypialni służą zarówno jako szafa, jak i schowek na artykuły gospodarstwa domowego.
Nawet w mieście absolutnie kocham przyrodę. W tym mieszkaniu zbudowaliśmy niestandardowy regał w oknie, który Lei zaprojektowała w szkle, aby działał jak mini-szklarnia. Reszta mieszkania jest zaśmiecona roślinami, aby nadać jej świeżości nawet w upalne lata w Kapsztadzie.
Ulubiony element: Uwielbiam małe stoliki z marokańskimi lampionami, które umieściliśmy w salonie i sypialni. Na początku myślałem, że to tylko na pokaz, ale kiedy jestem tutaj, używam ich każdego wieczoru, aby czytać przy świecach. Ten mały rytuał sprawia, że mieszkanie wydaje się być małą oazą.
Największe wyzwanie: Mieszkanie znajduje się w budynku byłej rady, co oznaczało, że remont przyniósł wiele niespodzianek! Kiedy go kupiliśmy, wnętrza nie zostały ponownie wykonane, odkąd blok został pierwotnie zbudowany. Ponieważ łazienka jest tak mała, że kafelki ze skomplikowanymi marokańskimi kafelkami trwały od zawsze. Na koniec warto było czekać na wyniki!
Co mówią przyjaciele: „Kiedy możemy odwiedzić?” Wielu moich przyjaciół z Londynu nigdy nie było w Kapsztadzie, a po obejrzeniu zdjęć myślę, że używają tego mieszkania jako pretekstu do podróży.
Największe zażenowanie: Mieszkałem w mieszkaniu, kiedy kończyły się remonty. Przez wiele tygodni nie było prądu i bieżącej wody (choć toaleta spłukiwała się, na szczęście!). Ostatnią rzeczą, którą rozwiązaliśmy, były zasłony. Jestem pewien, że miałem kilka żenujących chwil, próbując poruszać się po strefie budowy, podczas gdy moi sąsiedzi patrzyli z rozbawieniem.
Dumny zrób to sam: Moja mama jest ekspertem ogrodniczym i botanikiem amatorem. Kiedy odwiedzała, uwielbiała poznawać wszystkie rodzime rośliny w Western Cape! Razem stworzyliśmy terrarium w łazience ze szklanego słoika i kamyków, które znaleźliśmy, oraz zapasów z lokalnego sklepu z roślinami. DIY był naprawdę jej wysiłkiem, a ja dopingowałem z boku.
Największa odpust: Umywalka w łazience nie była w pełni budżetowa, ale nie mogliśmy jej przekazać. Miedziana miska z wgłębieniami doskonale uchwyciła styl, który zamierzamy, i nadała pomieszczeniu tyle charakteru. Nie żałujemy!
Najlepsza rada: Zaplanuj dodatkowe sześć tygodni prac budowlanych, a następnie postępuj tak, jakby twój termin był niezachwiany. Następnie pozostaw projekt profesjonalistom! Praca z Lei było snem - zebrała spójny wygląd i podniosła przedmioty o wspaniałych fakturach, na które nigdy bym nie pomyślała, żeby je nałożyć. Rezultat był oszałamiający, wygodny i spełnił wszystkie nasze wymagania.
Źródła snów: Odnowione sklepy meblowe! Podoba mi się pomysł, aby wybrać coś, co ma historię i przerobić obiekt, aby służył nowemu celowi. Poza tym pomaga środowisku (i zwykle budżetowi). Zrobiliśmy to z kilkoma elementami w projekcie mieszkania. Na przykład regał do sypialni wykonany jest z odzyskanego drewna. Sofa jest odnowionym tapczanem.