Mieszkam w dość spokojnej okolicy; większość sąsiadów jest przyjazna, ale ogólnie zachowują się dla siebie, chyba że wydarzy się coś ważnego (pożar, samochody policyjne itp.). Jestem solidnym sąsiadem typu „uśmiechnij się, pomachaj i chodź”. Cenię sobie spokój i prywatność.
Oto problem: mój sąsiad po drugiej stronie ulicy, który spędza poranek do wieczora, siedząc na werandzie, jest bardzo wścibski i szczerze mówiąc, nachalny.
Stale obserwuje to, co robię, i zapewnia „pomocne” komentarze. Przysięgam, że widzi nawet okna mojego salonu ze swojego ganku. Kłusuje, gdy widzi mnie na podwórku lub gorzej, wjeżdżając na podjazd, kiedy wracam z pracy do domu. Chce spryskać sprayem na mrówki, kiedy zobaczy mrówki w pobliżu mojego garażu; chce wypełnić pęknięcia na moim podjeździe; chce „spojrzeć” na ostatnio używaną kosiarkę, aby sprawdzić świece zapłonowe, wyostrzyć noże itp. Doceniam jego chęć pomocy, ale naprawdę potrafię poradzić sobie sam. Czuję się coraz bardziej urażony, że nie potrafię spacerować po podwórku ani wracać do domu z pracy bez wciągania mnie w rozmowę.
Ach, trudna sytuacja wścibskiego sąsiada. Prawie każdy sitcom od lat 50. wypożyczył tę historię w pewnym momencie, ale żyjesz nią w prawdziwym życiu!
Wiesz już, że twój sąsiad ma dobre intencje, ale to nie znaczy, że nie powinieneś mieć pozorów spokojnego czasu na własnym podwórku bez konieczności niezręcznej rozmowy. Po pierwsze, jeśli naprawdę uważasz, że widzi w twoim salonie, zdobądź lepsze zasłony. Musisz mieć ucieczkę, przynajmniej gdy jesteś w środku!
Teraz o „pomocnych” sugestiach. Myślę, że najlepszym sposobem na poradzenie sobie z takim mężczyzną jest zarabianie na tobie, a nie na nim. Więc następnym razem, gdy spróbuje pomóc, wesoło powie coś w stylu: „Doceniam ofertę, ale naprawdę uwielbiam dbać o mój dom sam. Miło jest wiedzieć, że jeśli mam jakieś pytania, mogę przyjść do ciebie po pomoc. ”Bądź przyjazny, ale stanowczy.
Jeśli oferty, które pomogą Ci się pojawiać, natychmiast je zamknij. Kiedy zapyta, czy potrzebujesz pomocy, uśmiechnij się i powiedz: „Nie, dziękuję. Miłej nocy ”i odejdź. Masz tyle samo władzy nad interakcją, co on. Po prostu nie daj się wciągnąć w długie rozmowy, a on dostanie podpowiedź.