To jedno z tych wymarzonych biur. Nie ma tu kabin. Żadnych brzydkich ergonomicznych klawiatur. Nie ma nawet żadnego z tych niebieskich pojemników do recyklingu, choć wiesz, że dostaje się każdy kawałek makulatury poddane recyklingowi, ponieważ Kelly LaPlante jest jednym z najbardziej znanych ekologicznych wnętrz w kraju projektanci. Dla niej „zielony to standard, a nie styl”, o czym świadczy jej nowy internetowy magazyn o eko, Standard. Udaliśmy się do Los Angeles, aby odwiedzić studio projektowania wnętrz, które dzieli ze swoim partnerem, Jamesem Saavedrą.
Studio Kelly i Jamesa, które odbyło się w dawnej hiszpańskiej misji przy tętniącej życiem alei Hollywood, jest świetnym miejscem legowisko kreatywności, w którym zabytkowe skarby są starannie ułożone wśród elementów z własnych mebli ekologicznych linia, jak.
Między cudownym koralowym sufitem a pogodną szarą podłogą białe ściany otaczają wyjątkowo elegancką przestrzeń typu loft. Główny pokój jest podzielony na trzy oddzielne obszary. Jest wyrafinowane wejście z nutą XVIII-wiecznej dekadencji, efektowne miejsce spotkań wraz z dobrze zaopatrzonym barem i „biurową” przestrzenią, w której wyróżniają się charakterystyczne biurka Kelly i Jamesa z miejsca.
Tutaj słońce Kalifornii w późnych dniach filtruje przez obszerne zasłony z gazy, rzucając ciepły blask na biurka projektantów, gdy pracują do wieczora. Drzwi otwierają się, ukazując salę konferencyjną, w której nowoczesny biały stół spoczywa na gładkich dywanikach FLOR. Wyposażony w inspirowany Julią Dzieci zestaw narzędzi biurowych, stół narzędziowy bardziej przypomina wystawę sztuki niż miejsce do drukowania i zszywania. Potem jest biblioteka, w której tęcza tapet tapicerki unosi się po jednej ścianie, a rząd półek wypełnia się koszykami ekologicznej tapety, segregatorami z przetworzonych skórzanych płytek i korkami z korka.
Inspiracja:
Kelly: W tej przestrzeni jestem całkowicie zainspirowany światłem! Jest po prostu oszałamiający i sprawia, że wszystko wygląda tak pięknie. Rzeczy mniej znaczy więcej naprawdę działa tutaj ze względu na ogromne okna.
James: To nieoczekiwane szczegóły, takie jak nasycony koralowy sufit i sama niespodzianka, która czeka kiedy przechodzisz przez drzwi, które zachwycają mnie stylową przestrzenią, którą Kelly i ja Utworzony.
Ulubiony element:
Kelly: Koralowy sufit w recepcji. To naprawdę zmieniło przestrzeń.
James: Zdecydowanie koralowy sufit. Zapytaj kogokolwiek - światło odbijające się od tego sufitu sprawia, że wszystko jest wspaniałe.
Największe wyzwanie:
Kelly: Wybór sposobu podziału przestrzeni i najlepszego wykorzystania obszarów. James i ja spędziliśmy dwie godziny, zastanawiając się nad wszystkimi opcjami, zanim jeszcze podpisaliśmy umowę najmu!
James: Oprócz trzech schodów? Nie mogę wymyślić największego wyzwania. Kelly i ja współpracujemy tak dobrze, że każde wyzwanie można rozwiązać za pomocą prostej burzy mózgów, zwykle przy herbacie lub lampce wina.
Co mówią przyjaciele:
Kelly: Klienci i przyjaciele uwielbiają tu przyjeżdżać, ponieważ jest to oaza w upale Hollywood.
James: Zgadzam się - cudowna niespodzianka czeka każdego, kto przejdzie przez nasze drzwi i od razu poczuje się swobodnie. Ten efekt uspokajający jest nieoczekiwany dla naszych gości, ale jest to bardzo celowy wybór projektu z naszej strony. Świetny design zawsze wywołuje natychmiastowe emocje.
Największe zażenowanie:
Kelly: Kobieta na poddaszu obok nas, która zawsze pali w miejscach publicznych, bez względu na to, jak bardzo prosimy ją, aby przestała! Nieustannie przepraszamy naszych gości za okropny zapach dymu w hali.
James: Albo kiedy stopił się lód w lodówce w barze i zadzwoniłem do właściciela przekonany, że mamy nieszczelną fajkę! Klasyczny.
Dumny zrób to sam:
Kelly: James zdał sobie sprawę, że lustro, które pozostawił po jednym ze swoich projektów, idealnie pasuje do starej bazy, którą dał mu jeden z jego dostawców. Ta-da! Stół barowy!!
James: Bar jest naprawdę elegancki. Muszę też powiedzieć, że nasza biblioteka jest godna wyróżnienia jako bardzo wspaniały i duży DIY.
Największa odpust:
Kelly: Zestaw 11 szklanych półek odzyskanych ze starego domu towarowego. Używamy ich wszędzie i sprawiają, że biblioteka wygląda na tak jasną i uporządkowaną, ale były odrobiną szaleństwa, a przeniesienie ich tutaj było dość drogie!
James: Zdecydowanie moje niestandardowe biurko ze stali surowej, które mieni się nutą złocenia. Szklany blat jest ponownie przeznaczony. Super elegancki i wciąż trochę szorstki na brzegach.
Najlepsza rada:
Kelly: W takiej dużej przestrzeni jest dużo miejsca na dzielenie obszarów pustką. Kilka stóp wolnej przestrzeni między biurkami przypomina powiew świeżego powietrza.
James: Wszystko wygląda lepiej w kolorze białym - pamiętaj, aby użyć koloru białego w kilku różnych teksturach i połysk - i pamiętaj o dobrym posypaniu interesujących przedmiotów i momentów poprzez.
Źródło marzeń:
Kelly: Naprawdę nawiązaliśmy kontakt z producentem niestandardowym Jamesa, Aną. Miała tyle wspaniałych starych rzeczy, których nie używała, a my po prostu grabiliśmy!
James: Warsztaty Anny pełne są wspaniałych znalezisk, które mogą być niemal przytłaczające! Zawsze będąc doskonałymi redaktorami wybraliśmy czyste i wszechstronne meble, które pozwoliły nam być elastycznym w stosunku do naszej przestrzeni.
Zielone elementy / inicjatywy:
Wszystko! Większość jest w stylu vintage lub zregenerowana. Tylko elementy jak są nowe (i oczywiście trwałe!), A draperie, które zostały wykonane lokalnie z wybiegającego materiału.
Meble:jak Studio Collection (Sofa, krzesło Mowry i krzesło Barrel DeLeon); Vintage stół John Sallidino, podstawy stołu, krzesła Bertoia, krzesła Bellini, lampy; Antyczne krzesło Bergere