Jak dowiedziałem się ostatnio, kiedy odkładałem niektóre noworodki naszego syna, mleko matki naprawdę jest prezent, który wciąż daje. W ciągu pierwszych kilku miesięcy nasz syn wypluł DUŻO - na siebie, na nas, na śliniaki, bekające ubrania, koce, dostajesz zdjęcie. Plamy zdawały się zmyć, ale teraz, dziewięć miesięcy później, byłam zdenerwowana, widząc na wszystkim wyraźne żółte plamy. Po jakimś spanikowanym Google'u znalazłem rozwiązanie…
Najwyraźniej „plamy białkowe” często nie pojawiają się od razu, więc możesz je przechowywać czysty i odkrywaj plamy znacznie później. W moim przypadku żółtawe plamy były najbardziej widoczne na białych. Próbowałem prać je normalnie, ale nic nie zrobiłem, a potem próbowałem bielić biel, które również nie przyniosły efektu. W końcu znalazłem kilka dobrych informacji w Mamapedia na Mamasource (nawiasem mówiąc, znajdujemy wiele pomocnych porad) w sprawie ten wątek. Większość komentatorów odniosła sukces przy użyciu Oxiclean - zobacz post, aby uzyskać więcej informacji i kilka innych strategii.
Trudno powiedzieć na podstawie moich zdjęć, ale po długim namoczeniu (w nocy) w Oxiclean i ekspozycji na słońce przez popołudnie na linii prania, większość plam zniknęła (taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa). Jest kilka miejsc na kilku przedmiotach, które wciąż są nieco żółtawe, ale to ulga, że prawie wszystkie nasze nowonarodzone rzeczy są przywrócone do dawnej świetności.
Czy ktoś jeszcze chciałby rozważyć inne rozwiązania tego problemu? Czy formuła powoduje takie samo zabarwienie - jeśli tak, jaka jest najlepsza strategia czyszczenia?