Ulubiony bloger projektowy, Andrew Kim z Minimalally Minimal, powraca z kolejnym projektem „a co jeśli”. Tym razem Andrew wyobraża sobie aparat bezlusterkowy według filozofii projektowania Naoto Fukasawa, dzięki czemu zaprojektowano kamerę, w której prostota nabiera formy i funkcji…
Aparat koncepcyjny Pentax Andrew ma wygląd dużej ikony pulpitu OS X o wymiarowym kształcie, z prostoliniowym kształtem i soczewką dominującą na przedniej powierzchni; elementy sterujące są filtrowane aż do podstaw „przechwytywania” i „ujawniania”. Biorąc pod uwagę, że większość właścicieli aparatów fotografuje przede wszystkim w trybie automatycznym iz jakością obrazu z komputera obliczenia poprawiające każdą iterację, istnieje mocny argument za podejściem „mniej znaczy więcej” w przypadku cyfrowej reklamy ukierunkowanej na konsumentów aparat fotograficzny.
W dobie iPhone-tography i „filmu” na Instagramie łatwość obsługi szybko staje się natychmiastowym filmem tej generacji Polaroid, dlatego nic dziwnego, że same aparaty cyfrowe odrzucają dodatkowe funkcje, których większość użytkowników nigdy nie dotyka (ani nie umie posługiwać się). Niezależnie od tego, czy twórcy kamer idą w tak minimalistycznym ekstremum, jak koncepcja Andrew Kima, jest w powietrzu… ale liczcie mnie, jeśli to zrobią!