Wyznana przez siebie „niespokojna dekoratorka”, która z każdym sezonem uwielbia odświeżać kolor swojej przestrzeni, Karen pozwala czytelnikom Apartment Therapy dowiedzieć się, jak przytuliła swój dom, wciąż przestrzegając przepisów 80/20 reguła. Jak myślisz, co zrobiła, żeby przeprowadzić remont swojego już pięknego, dobrze wyważonego salonu?
Colour Cure: Gdzie znalazłeś inspirację kolorystyczną i projektową?
Karen: Inspiracja do pasków pochodzi z Sklep Old Lucketts Wydarzenie „Design House” w listopadzie 2009 r. W Lucketts, Wirginia. (Nawiasem mówiąc, dowiedziałem się o tym na AT!) Malowali czarne i kości słoniowej paski na klatce schodowej i korytarzach w całym domu i po prostu to uwielbiałem; wydawało mi się to kapryśne i trochę paryskie. Czerń i kość słoniowa stworzyły więcej dramatu, niż chciałem, ale uwielbiam beztroskie paski i na szczęście to się pojawia, nawet jeśli kontrast został zmniejszony o kilka stopni.
Colour Cure: Ile planowania włożyłeś w projekt?
Karen: Po domu projektowym próbowałem malować paski na ścianie małego korytarza w domu, żeby zobaczyć, i byłem zaskoczony, jak ożywiło to miejsce. Mimo to zajęło mi to półtora roku, aby zebrać moją odwagę, by zająć się całym salonem. Czekałem, aż mój chłopak wyjechał z miasta przez tydzień, aby jeśli okropnie wyglądało, mogłem go pomalować, a on nigdy nie musiałby wiedzieć!
Colour Cure: Jaka była najtrudniejsza część projektu?
Karen: Wybór kolorów do pokoju był dla mnie bardzo trudny. Nie chcę nawet myśleć o tym, ile próbek farby przeszedłem. Zawsze pociągały mnie pokoje z dużą ilością tekstur i chciałem mieć elastyczność, aby zmieniać kolory i akcesoria za pomocą pory roku (jestem niespokojnym dekoratorem), ale ciężko było przełamać przekonanie, że trzymanie się neutralnych było duplikatem lub kompromis. Ludzie utożsamiają „beż” z bezpiecznym i nudnym - to takie piętno! Ale dorastałem w pobliżu plaży w Maine, gdzie kolory krajobrazu są subtelne i pogodne, a wszystkie najpiękniejsze rzeczy noszą czas. Niekończący się odcinek piasku to krajobraz mojego serca!
Colour Cure: Czy nauczyłeś się nowych umiejętności podczas projektu remontu domu?
Karen: Wypracowanie sposobu, w jaki sposób ustawić linie prosto i prostopadle do podłogi, było wyzwaniem i prawdopodobnie istnieje bardziej naukowy sposób niż to, co wymyśliłem ...
Colour Cure: Co zrobiłbyś inaczej następnym razem?
Karen: Chciałbym móc skrócić czas podejmowania decyzji, ale myślę, że to wszystko jest częścią tego procesu 🙂
Colour Cure: Gdybyś miał jedną radę dla czytelników Apartment Therapy, co by to było?
Karen: Brak wielkich filozoficznych słów mądrości, ale mogę podzielić się dobrą wskazówką dotyczącą malowania wałkiem: Cover the tacka z plastikową torbą ze sklepu spożywczego, dociskając ją płasko do rogów (zwykle pasuje doskonale). Przyklej taśmą w miejscu pod i na górze, gdzie otwarta krawędź torby styka się z tacą. Gdy skończysz, usuń taśmę i zdejmij torebkę, aby wylądowała na lewą stronę z mokrą farbą w środku. Łatwe czyszczenie! Możesz również użyć plastikowych torebek, aby zakryć pędzle i wałki podczas przerwy.