Butik z multidyscyplinarnym designem ilovedust może to być jedna z tych firm, w których zawsze marzyłeś o pracy. W końcu mają wbudowaną rampę do deskorolki. Dyrektor kreatywny Mark Graham daje nam wir wokół swoich biur, zlokalizowanych na południowym wybrzeżu Anglii - jednej z trzech lokalizacji gdzie można znaleźć tę rozwijającą się firmę specjalizującą się we wszystkim, od projektowania graficznego i ilustracji po animację i trendy Prognoza.
Opowiedz nam trochę o samym ilovedust.
Jesteśmy studiem projektowym z siedzibą w Londynie, na południowym wybrzeżu Anglii i teraz Portland, Oregon (poniżej). Nasze studia na południowym wybrzeżu i w Portland zajmują się projektami ilustracyjnymi i graficznymi, a nasze londyńskie studio obsługuje więcej projektów i animacji opartych na ruchu.
Tworzymy dzieła i kolekcje dla takich marek jak Nike, Karl Lagerfeld, Xbox, Red Bull i Gatorade. Jesteśmy dobrą mieszanką projektantów z całego świata. Anglia, Islandia, Niemcy, Republika Południowej Afryki, Hiszpania i Chiny składają się na dynamikę naszego studia i czerpiemy z tych wszystkich kultur w naszej pracy.
W którym roku powstała firma? Co doprowadziło do tego punktu?
ilovedust powstał w 2003 roku. Ja i mój partner biznesowy Ben Beach, z którym nawiązałem przyjaźń podczas pracy w firmie odzieżowej, często rozmawiali o tym, co zrobilibyśmy inaczej. W 2003 r. Nadszedł czas, aby umieścić nasze pieniądze tam, gdzie były nasze usta, więc wyremontowałem mój dom i rozpoczęliśmy ilovedust. Szczerze mówiąc, był to dotyk i odejście, i pracowaliśmy nad przerażającymi robotami.
Ale jesteśmy wielkimi zwolennikami doświadczenia i z pewnością obcinamy zęby w niektórych „interesujących” miejscach pracy w naszych latach formacyjnych. (Mówię, że mamy 100 lat!) Ale prawdę mówiąc, wciąż się uczymy i popełniamy błędy każdego dnia. To chyba część kreatywności.
Co zainspirowało nazwę?
Spędzaliśmy czas i pracowaliśmy w zakurzonej starej piwnicy, która ostatecznie zalała - przewody i komputery w czterech centymetrach wody. Jak się nie wysadziliśmy, nigdy się nie dowiem. Nazwa „kurz” pochodzi od tej piwnicy i na stronie umieściliśmy „Kocham”. To trochę utknęło.
Powiedz nam, co Cię pasjonuje, co Cię inspiruje i dokąd zmierzasz.
Inspiracja dla nas pochodzi zewsząd. Nie sądzę, żeby było tam określone miejsce lub zasób. W dzisiejszych czasach jest tak wiele w Internecie, ale myślę, że wszyscy nadal czerpiemy wielką inspirację od ludzi, których spotykamy a rzeczy, które widzimy spacerując po ulicach, odwiedzając supermarkety i podróżując - wszystko to informuje i edukuje to, co my robić. Wydaje mi się, że mamy filtry do pobierania pomysłów i zdjęć z całego świata, które mogą wpływać na naszą pracę, bez względu na to, czy jest to przejście z gorącym sosem w Whole Foods, czy zagubienie się w zacienionej uliczce w Szanghaju. Wszystko to wylewa się z powrotem w studio.
Opowiedz nam o swojej przestrzeni. Czy były jakieś specjalne względy, które wpłynęły na konfigurację? Co byś zmienił, gdybyś mógł?
Wszystkie nasze studia są mocno zainspirowane meblami upcyklingowymi i wykorzystaniem drewna z recyklingu, starych desek podłogowych, rusztowań i szalunków. Pracowaliśmy z dość ograniczonymi budżetami i odwiedzaliśmy sklepy z artykułami używanymi oraz targi antyków, aby uzyskać dodatkowe elementy, które wprowadzą część naszej postaci do wnętrz. Zawsze są rzeczy do odkrycia, małe akcenty i małe dodatki.
Nasze studio na południowym wybrzeżu ma właśnie małą piekarnię, żebyśmy mogli w ciągu dnia ugotować babeczki i ciastka i zrobić sobie przerwę od ekranu komputera. Obszar ten znajduje się tuż przed naszą rampą do skateboardingu, która pomaga również przełamać dzień (i kilka kości). Spędzamy tyle czasu w naszych przestrzeniach, że chcemy mieć miejsce, które nas inspiruje i, oczywiście, pozwala nam jeździć na deskorolce!
Na swoim polu masz kilka elementów Eamesa i Hermana Millera. Dlaczego je wybrałeś?
Muszę podziękować tacie za inspirację. Kiedyś sprzedawał krzesła Hermana Millera w ciągu dnia i to była jego duma i radość Stół marmurowy Eames z ładną mieszanką Krzesła zarządzające Eames Soft Pad i wokół niego krzesła z siatki. Wydaje mi się, że tylko z tego powodu zawsze kojarzyłem Hermana Millera ze stylem i jakością, więc wyposażenie naszego studia w utwory Hermana Millera nie było żadnym problemem. Mamy niezłą mieszankę od DCW i Soft Pads do starszych Ears Eiffels z włókna szklanego. Zaletą wszystkich tych elementów jest to, że nie ma znaczenia, gdzie je umieścisz - zawsze wydają się nieco chłodzić przestrzeń.