Niezależnie wybieramy te produkty - jeśli kupisz za pomocą jednego z naszych linków, możemy otrzymać prowizję.
Kiedy zacząłem polować na idealne maleńkie mieszkanie w Nowym Jorku, wiedziałem, że prawdopodobnie będzie ono również wyposażone w małą kuchnię. Mam szczęście: w mojej kuchni jest pełnowymiarowa lodówka, a nawet piekarnik. (Tak, są ludzie w Nowym Jorku, którzy płacą dużo i dużo pieniędzy za wynajem mieszkań bez piekarnika.) I podczas gdy moja kuchnia jest niewielka - ma tylko dwie i pół stopy przeciwnej powierzchni - widziałem jeszcze mniejsze. Co więcej, udało mi się znacznie poprawić blat i przestrzeń do przechowywania w mojej kuchni za pomocą jednego prostego dodatku: wózka kuchennego.
Kiedy zobaczyłem układ mojej kuchni - szafki, zlew i piec wzdłuż jednej ściany, z lodówką pod kątem 90 stopni - pomysł wózka kuchennego natychmiast przyszło mi do głowy, ponieważ nie spędziłem pięciu lat życia pracując dla Apartment Therapy nic. I powiem ci, że ta rzecz była prawdziwym ratownikiem.
Oprócz uroczego małego rozmiaru moja kuchnia również nie ma szuflad. Jak zbudować kuchnię bez szuflad? To powinno być niezgodne z prawem. Niemniej jednak moja kuchnia, choć ma dwa panele, które wyglądają jak powinny być frontami szuflad, nie ma szuflad. Nawet tego nie zauważyłem, dopóki się nie wprowadziłem, być może z powodu frontów szuflady wabika, ale szybko zdałem sobie sprawę, że to problem. Gdzie kładziesz swoje sztućce? Czy po prostu wystawiasz je na otwartej przestrzeni, aby wszyscy mogli je zobaczyć?
Wejdź do poręcznego eleganckiego wózka kuchennego, z szufladą. Ta pobłogosławiona szuflada jest dobrze zorganizowana, ale jest również wypełniona blaszkami srebrnymi naczyniami, drewnianymi łyżkami i innymi przydatne gryzmoły, których nie można zawiesić na wieszaku na naczynia na ścianie (co jest piękne i może zasługuje na pochwałę jego). W dolnej części wózka znajduje się stos książek kucharskich (w porządku, są to koktajle), wałek do ciasta (który nie pasuje w szufladzie, a zatem uzyskuje własne specjalne miejsce) i kilka koszy (które działają zasadniczo jako dwie kolejne szuflady). Czy wspominałem już, jak bardzo kocham szuflady?).
Wierzch wózka kuchennego jest nie mniej użyteczny - prawie podwaja moją dostępną przestrzeń na blacie, a kiedy przychodzą przyjaciele, często gromadzą się wokół wózka, tak jak wokół wyspy w normalnym domu z normalną kuchnią. Wózek pomaga również zdefiniować kuchnię jako oddzielną przestrzeń, która w mieszkaniu typu studio jest bardzo ważna. Kosztowało mnie to 150 USD, które uważam za dobrze wydane pieniądze - szczerze mówiąc, nie wyobrażam sobie bez niej mojej kuchni.