Kiedy prawie dwa lata temu zacząłem pisać dla Apartment Therapy, dumnie pracowałem na swoich stanowiskach w szafie biurowej na zdjęciu tutaj. Uwielbiałem moją małą szafę biurową - w rzeczywistości był to pierwszy z moich projektów DIY, który pojawił się tutaj na stronie. Z biegiem czasu zmieniły się potrzeby mojego domowego biura… i mój dom zmienił się wraz z nimi.
Szafa biurowa działała pięknie, gdy była używana w małych dawkach. Kiedy go stworzyłem, miałem pracę poza domem, więc pracowałem tylko w szafie biurowej przez godzinę lub dwie naraz.
Latem, kiedy zostałem asystentem redaktora witryny, mój czas spędzony w pracy w domu, siedząc przy biurku, znacznie wzrósł. Jako nawykowy remont wydawało się, że to dobry moment, aby nadać domowi nowy wygląd, jednocześnie zakładając nowe biurko. Postanowiłem wyprowadzić się z szafy (weeee!) I założyłem nowe domowe biuro w rogu salonu, korzystając ze starego biurka, które mój mąż i ja mieliśmy na zawsze.
Więc namalowałem salon zaczął stentiling ściany
i szukał nowego wygodnego krzesła, które pasowałoby do zabytkowego biurka. I tam właśnie natknąłem się na mój największy problem z klasycznym biurkiem. Przy rozstawie nóg wynoszącym zaledwie 18 ″ było prawie niemożliwe znalezienie wygodnego krzesła biurkowego i zmieściłby się pod biurkiem. W końcu znalazłem na zdjęciu niebieskie, zabytkowe krzesło. Ma miękkie siedzisko i, co ważniejsze, mieści się pod biurkiem, ale z pewnością nie jest przeznaczone na 8-10 godzin siedzenia. Nie przeze mnie, nie jest.A potem, w ostatni piątek wieczorem, doświadczyłem Craigslist serendipity jeszcze raz. Po złożeniu skargi mężowi na mój obolały powrót z innego dnia przy biurku w stylu vintage, postanowiłem wziąć szybki spacer po listach Craigslist… a trzecim przedmiotem z góry był żółty Parsons West Elm stół. To była miłość od pierwszego wejrzenia, czemu sprzyjał fakt, że była to 1/3 ceny nowego biurka WE Parsons!
Odkąd zacząłem remontować pokój, myślałem o biurku o podobnym stylu. Uwielbiam zabytkowe biurko, ale tak naprawdę zawsze było zbyt ciemno i ciężko w naszym małym mieszkaniu. Więc postanowiłem zakupić biurko Parsons w sobotę rano, zamierzając umieścić je w tym samym miejscu, co biurko vintage. Kiedy jednak zaniosłem go do salonu, zdawało się, że tak należeć przed tym oknem, obramowanym przez zasłony, ja tak pięknie gotowane na parze zeszły tydzień. A teraz, zamiast obolałego oparcia od klasycznego krzesła, siedzę w moim innym nowatorskim znalezisku Craiglist, niebieskim aksamitnym fotelu ze skrzydłami. Zamiast patrzeć na ścianę za monitorem komputera, wyglądam przez okno.