Post, o którym pisałem w zeszłym tygodniu meble Groovy z lat 70 zmusił mnie do myślenia o dołach do rozmowy. Jestem przekonany, że doły konwersacyjne były szczytem ewolucji architektonicznej i stamtąd wszystko z górki. Może po prostu boimy się tego rodzaju wielkości. Ale to jest 2015 rok. Osiągnęliśmy tak wiele i zaszliśmy tak daleko. Myślę, że czas przywrócić rozmowę.
Anna napisała trochę o historii dołów tutaj. Na zdjęciu powyżej jest jeden z pierwszych miejsc rozmów w domu zaprojektowanym przez Eero Saarinena i Alexandra Girarda w latach 50. XX wieku. Chociaż możemy myśleć o czacie konwersacyjnej jako o nadmiarze z lat 70., pierwotnie wymyślili je architekci z połowy wieku jako sposób na utrzymanie elegancji i porządku w pokojach.
Oto nieco subtelniejsza, zabytkowa wersja pit rozmowy Jesteś elektryczny. Jasne, sofa segmentowa osiągnąłaby to samo - ale byłaby o wiele mniej interesująca. Ta sala konwersacyjna, która ma nawet własny kominek, jest prawie jak współczesny inglenook.
Konstrukcja dwóch dołków konwersacyjnych powyżej jest naprawdę bardzo minimalna - zwróć uwagę, jak pozwalają one na nieprzerwane widzenie przez przestrzeń, zasadniczo obniżając siedzisko na podłogę. Ale w końcu rozmowa przekształciła się w coś… trochę innego.
Prawdopodobnie tak większość z nas pamięta rozmowę, pokrytą kudłatym dywanem i dojrzałą do rozpusty. Wersja dołu z lat 70. z entuzjazmem uzupełniała to, czego brakowało jej w klasie. Może to może pomóc w zniknięciu czeluści rozmów… ale na szczęście niektórzy nieustraszeni architekci zaczynają ją przywracać.
Zauważono ten projekt konwersacji Design Boom, naprawdę jest bliski intencji oryginalnych dołków konwersacyjnych - pozwala na dużo siedzenia, jednocześnie zachowując poczucie przestrzenności i otwartości.
Jeśli podoba Ci się pomysł rozmowy, ale nie jesteś w stanie zrobić gigantycznej dziury w podłodze, istnieją inne sposoby na uzyskanie wyglądu - na przykład pokrycie całego pokoju poduszkami.
I wreszcie od Anna Williamson Architect, jeszcze jedno miejsce do rozmowy na zewnątrz. Ten nie jest w gruncie rzeczy dołem, ale nadal ma tę zatopioną kącik wypoczynkowy, więc myślę, że się liczy.