Niemal za każdym razem, gdy wybieram się na wycieczkę, kończę w strasznej zalewie. Zakochałem się w nowym miejscu i szybko postanowiłem się tam przenieść. Wymyśliłem wiele pomysłów na włosy, aby spróbować skończyć gdzie indziej. Moim zdaniem Paryż rozpaczliwie potrzebuje kolejnego apartamentu typu bed & breakfast (prowadzonego przez twoją naprawdę, bien sûr). Potem był motel z 1960 roku w pobliżu wybrzeża Gruzji, który właśnie potrzebował odpowiednich remontów (mógłbym całkowicie odzyskać mój południowy akcent, wszyscy). Pewnego razu byłem pewien, że pójdę do szkoły średniej we Włoszech (i zjem swoją drogę do najbardziej chwalebnej śpiączki nocnej). Ale jak wybrać? Jest tak wiele fantastycznych miejsc na świecie i nie możesz się wszędzie poruszać, prawda?
Nieco ponad rok temu zauważyliśmy z mężem małe okno możliwości w naszym życiu. Zaczynamy poważnie myśleć o podróży w pełnym wymiarze godzin i o tym, jak możemy to zrobić. Czy moglibyśmy zrezygnować z naszego mieszkania i większości naszych rzeczy, ale dotrzymywać naszych 9-5 harmonogramów w różnych miastach na całym świecie przez miesiąc lub dwa na raz?
Praca w domu staje się coraz bardziej powszechna w wielu dziedzinach i doszliśmy do wniosku, czy możemy to zrobić zdarzyło się nam, moglibyśmy być produktywni wszędzie, gdzie ma solidne połączenie Wi-Fi i przyzwoitą filiżankę Kawa. Mój mąż jest w branży technologicznej, więc wykonanie tego skoku było dla niego dość łatwe. Z drugiej strony byłyby dla mnie większe zmiany. Pracowałem w muzeach przez większą część mojej kariery i chociaż praca była wzbogacająca i wymagająca, harmonogram po prostu nie był tak elastyczny, jak planowane życie. Po nieco ponad roku oszczędzania pieniędzy, załamywania liczb i poważnych badań, nadszedł czas, aby porzucić pracę i wskoczyć do niezależnego świata, uwalniając nas do wędrowania.
W październiku 2011 roku spakowaliśmy nasze mieszkanie, sprzedaliśmy większość naszych rzeczy i pożegnaliśmy się z Chicago, naszym domem od 10 lat. Przez kilka miesięcy odwiedzaliśmy rodzinę i przyjaciół w Stanach Zjednoczonych, a następnie przyjechaliśmy do Buenos Aires na najcieplejszy sezon wakacyjny, jaki kiedykolwiek przeżyłem! Planujemy zostać tutaj przez około dwa miesiące, ćwicząc hiszpański i ciesząc się tym tętniącym życiem miastem, zanim udamy się na północ, aby odwiedzić przyjaciół w Panamie i Kostaryce. Naszym luźnym planem jest spędzenie około trzech miesięcy za granicą, a następnie trzech miesięcy w Stanach Zjednoczonych i kontynuowanie podróży w tę iz powrotem, aż zmęczy nas poruszanie się. Jesteśmy tak samo podekscytowani eksploracją Stanów, jak i reszta świata. Wysoki priorytet ma dla nas kontakt z rodziną i przyjaciółmi, uczęszczanie na wesela i odwiedzanie nowych dzieci w naszym życiu, a także odkrywanie wyjątkowych miejsc w naszym kraju rodzinnym.
Mam nadzieję, że ta nowa seria postów może stać się źródłem informacji dla każdego, kto szuka ciekawych sposobów na poznanie nowego miejsca poza zwykłymi atrakcjami turystycznymi. Będę Cię na bieżąco informować o historiach z drogi, wycieczkach domowych, inspiracjach w nieoczekiwanych miejscach, lokalnych zasobach i tym, co dzieje się w świecie projektowania każdego z miast, które odwiedzamy. Być może przyjadę do twojego miasta (lub gdzieś, gdzie byłeś) i możesz zaoferować sugestie dla mnie i przyszłych gości. Chcę usłyszeć od ciebie, aby dowiedzieć się, czego doświadczyłeś i jak podróż, przejścia i nietypowe środowiska pracy mogą wpłynąć na nas wszystkich. Tak się cieszę, że mogę podzielić się z Wami tą przygodą i historiami, gdy zaczynamy tworzyć dom, w którym nie ma domu.