Niezależnie wybieramy te produkty - jeśli kupisz za pomocą jednego z naszych linków, możemy otrzymać prowizję.
Można to nazwać przeznaczeniem lub szczęściem, ale coś się zgadzało w dniu znalezienia tego studia. Przez przypadek natknąłem się na listę na Craigslist poprzedniego wieczoru - o 17:45. ogłoszono, że dom otwarty miał miejsce o 7:30 następnego dnia. Chętnie to zobaczyłem następnego dnia rano o 7:15, a agent, który siedział w jej samochodzie po drugiej stronie ulicy, zauważył, że kroczę tam iz powrotem przed budynkiem i postanowiłem pokazać mi nieruchomość wcześniej, dając mi przewagę nad aplikacją proces. Po około dwóch minutach zdecydowałem, że muszę tu mieszkać. Mieszkałem w znacznie mniejszym studio, tylko pięć przecznic dalej, więc pobiegłem do domu i oficjalnie złożyłem aplikację online, zanim inni potencjalni najemcy pojawili się nawet w otwartym domu. W ciągu godziny miejsce było moje.
Ja jestem twórczy i odkryłem, że jestem najbardziej kreatywny, gdy jestem na zewnątrz i w drodze. W rezultacie nigdy nie znajdziesz mnie bez mojego aparatu i dziennika w podróży (to mój ulubiony sposób zarchiwizuj nowe doświadczenia), a często znajdziesz mnie w naturze w wolnym czasie (to mój ulubiony sposób rozwijać). Mój dom to idealna likwidowana casita, która pozwala uniknąć nadmiernej stymulacji - to moje sanktuarium - i jest bezpośrednim odzwierciedleniem moich podróży i miłości do natury.
Mój styl: Chciałbym myśleć, że stworzyłem wygodną, spokojną i ziemską oazę. Utrzymany w neutralnych i ciepłych barwach mój styl to połączenie wyrafinowania i wyluzowanej atmosfery boho. Chcę, aby odwiedzający poczuli się, jak się czuję, kiedy przechodzę przez drzwi frontowe - jakby mogli natychmiast podnieść nogi, wrzucić płytę i zrelaksować się.
Inspiracja: Wprowadzanie na zewnątrz. Zawsze czułem silny związek z naturą. Dorastając w Marin, rozpieszczono mnie jednymi z najpiękniejszych krajobrazów i plaż na moim podwórku. Jako dorosły cały czas gram na zewnątrz. Mój dom wydaje się przedłużeniem na zewnątrz; rośliny, naturalne lasy, ciepłe odcienie, naturalne światło - tutaj jest przewiewny, oderwany świat.
Ulubiony element: Wysokie okna i wysokie sufity. Światło zalewa całe moje mieszkanie rano, co jest moją ulubioną rzeczą, aby wrócić do domu po porannym treningu lub obudzić się w weekendy. Wysokość sufitu i duże okna sprawiają, że moje miejsce wydaje się znacznie większe, niż jest w rzeczywistości, co sprawia, że ja i moja stale rosnąca kolekcja roślin jest bardzo szczęśliwa. Och, czy wspomniałem o moich roślinach jako jednej z moich ulubionych rzeczy? Wyglądają niesamowicie na kominku i wbudowanych elementach, które są bardziej ulubionymi elementami. Mam wiele ulubionych rzeczy.
Największe wyzwanie: Tworzenie oddzielnych przestrzeni w jednym dużym pokoju. Trzy razy przestawiłem swoją „sypialnię” i „salon”, zanim ostatecznie wylądowałem na obecnym układzie, w którym kanapa jest schowana w obszarze wykuszowym, tak daleko, jak to możliwe od łóżka. Teraz, gdy siedzę na kanapie w alkowie, nie widzę w ogóle mojego łóżka i mam wrażenie, że jestem w zupełnie oddzielnej przestrzeni.
Dumny zrób to sam: Przekształcanie mojej komody IKEA HEMNES z odrobiną wyobraźni i dużą ilością smaru do łokci. To był całodzienny projekt - przeszlifowałem szuflady, poplamiłem je i wymieniłem gałki. Dostaję tak wiele pytań na temat tego, skąd mam moją komodę i uwielbiam wyraz twarzy ludzi, kiedy odpowiadam na „IKEA”. Uważam, że świetny styl nie musi być drogi.
Największa odpust: To rzadkie zdarzenie, w którym nie wracam do domu z weekendu lub podróży bez nowej rośliny. To staje się problemem. Ostatnio odkryłem roślinę w locie do domu po odkryciu Vault + Vine w Philly. Moi przyjaciele dyskutowali o przeprowadzeniu interwencji, jeśli jej nie ochłodzę, ale sprawiają, że jestem bardzo szczęśliwy.
Najlepsza rada: Żyj mniej, ale kochaj to, co masz. Stwórz przestrzeń, w której chcesz obudzić się ze słońcem, pić powoli kawę i zwinąć się w gazetę lub książkę. Nie komplikuj tego zbytnio. Proste rzeczy są najlepsze.
Jaki jest twój najlepszy domowy sekret? Spróbuj ozdobić znaczącymi przedmiotami. Nie spiesz się, aby wypełnić prawo do domu i pomiń radość z gromadzenia skarbów po drodze. Większość mojego wystroju została zebrana z moich podróży; moje poduszki do rzucania pochodzą od lokalnych rzemieślników w Valladolid i Meksyku, poroże na mojej półce zostało zakupione w antykwariacie przy drodze wycieczka do Teksasu, a moje aparaty Kodak Brownie i M22 Instamatic zostały przekazane od mojego dziadka, który był ich właścicielem, gdy mieszkał w Australia. Mam tacę wypełnioną prawie stoma fizycznymi polaroidami i paskami fotobudki, które uwielbiam przesiewać; namacalna natura tych wspomnień bardzo mnie cieszy. Znalezienie tego rodzaju połączenia i znaczenia w dekoracji jest tym, jak naprawdę czuję, że dom staje się domem.