Bez wątpienia moim największym wydatkiem każdego miesiąca (poza czynszem) jest jedzenie poza domem. Uświadomiłem to sobie dopiero niedawno, kiedy usiadłem, żeby poważnie potraktować mój miesięczny budżet i odpowiedzieć na pytanie „Gdzie, do diabła, idą wszystkie moje pieniądze?” To są restauracje. Kilka razy w tygodniu. Wyzwanie, z którym zmaga się wiele rodzin, a dzięki niedawnym badaniom zaczynamy rozumieć, dlaczego.
Artykuł w styczniowym wydaniu Dziennik apetytu autor: Shannon M. Robson, Lori E. Crosby i Lori J. Stark przeprowadził ankietę wśród 27 środkowo-zachodnich rodzin z dziećmi w wieku od 3 do 10 lat, z których każda zgłosiła, że je poza domem trzy lub więcej razy w ciągu tygodnia.
Rodzice powiedzieli, że czują się komfortowo i pewnie przygotowują domowy posiłek dla swoich rodzin, ale zmagali się w innych obszarach związanych z wybrednymi zjadaczami, sprzecznymi harmonogramami i ich postrzeganiem, jak naprawdę naprawdę domowy posiłek jest naprawdę koszty
Sugestie naukowców dotyczące ograniczenia apetytu na wynos? Rodziny muszą pracować, aby zająć się zarządzaniem czasem i wybrednym jedzeniem swoich dzieci, ale także nauczyć się, jak gotować w przystępnej cenie.
Widziałeś to w „Świątecznych wakacjach” i w „Wielkiej świątecznej lekkiej walce”: dla każdej osoby, która wybiera kilka skromnych świątecznych dekoracji na poza ich domem jest jeszcze inny, który prawie znika z sieci, dzięki podświetlanym mikołajkom, stroboskopowym wyświetlaczom, a nawet towarzyszącym muzyka.
Lambeth Hochwald
17 grudnia 2019 r