• Nie wiedziałeś, że istnieje coś takiego jak „produkty sezonowe”.
• Nigdy nie użyłbyś słów Cali lub Frisco (lub, co gorsza, San Fran).
• Trzęsienia ziemi poniżej 5,0 w skali Richtera ledwo cię fazują.
• Kierunki do dowolnego miejsca zawsze obejmują „w kierunku gór” lub „z dala od gór”.
• Kiedy idziesz gdziekolwiek indziej, powietrze wydaje się lepkie.
• Zawsze będzie dla ciebie Mile High.
• Wiesz, że to się nazywa młynek, a nie łódź podwodna.
• Jesz masło, a nie majonez, na sobie rolki homara.
• Husky to twoja duma i radość, nawet jeśli nic o nich nie wiesz.
• Wiesz, że nazywa się to golonym lodem, a nie stożkiem śniegu.
• Wiesz, skąd wziąć najlepsze lunche na talerz.
• Zawsze nazywasz je kapciami, a nie klapki.
• Wiesz, jak poprawnie powiedzieć Lafayette, Natchitoches i Ouachita.
• Znasz różnicę między swamp pop i Zydeco.
• Powiedziałeś kiedyś „zachowaj naczynia” lub „robienie zakupów”.
• Wszyscy, których znasz, idą „na dół przylądka” na wakacje.
•Wiesz że jąto frappe, a nie koktajl mleczny.
• Wiesz, że łatwiej jest znaleźć miejsce parkingowe na Manhattanie niż Harvard Square.
• Powiedziałeś zwrot „bet betcha” lub „och, na słodko”.
• Wiesz, że to hotdish, a nie zapiekanka.
• Nie możesz się doczekać stan uczciwy dzięki czemu możesz zjeść swoje ulubione jedzenie na patyku.
• Brałeś udział w festiwalu świętującym myszołowy, burdele, Złe Knievel lub owce.
• Do wskazywania trasy używasz punktów orientacyjnych, a nie nazw ulic.
• Jedyne korki w Twojej okolicy zwykle obejmują zwierzęta gospodarskie.
• Idziesz „w dół brzegu”, a nie „na plażę”.
• Nigdy tak naprawdę nie nauczyłeś się, jak pompować własny gaz.
• Śniadanie nie jest kompletne bez bułki wieprzowej lub szynki Taylor.