Zarabiamy prowizję za produkty zakupione za pośrednictwem niektórych łączy w tym artykule.
Wyrafinowane wyposażenie, bogata kolorystyka i współczesne elementy przywróciły edwardiański dom do dawnej świetności.
PROFIL DOMOWY
KTO TU MIESZKA
Caitlin Levene, autorka i dyrektor firmy zajmującej się oprogramowaniem psychometrycznym, i jej mąż George Foulgham, mikser do nagrywania filmów i telewizji.
WŁASNOŚĆ
Bliźniaczy edwardiański dom z trzema sypialniami w Palmers Green w Londynie
CENA £
£535,000
PIENIĄDZE WYDANE
£105,000
CO WARTO TERAZ
£750,000
FOTOGRAFIA: DAVID WOOLLEY
Caitlin i George przeprowadzili się z nowego budynku w Hemel Hempstead, w którym mieszkali przez ostatnie 13 lat, do tego przestronnego bliźniaka w stylu edwardiańskim w Palmers Green w północnym Londynie. „Chociaż było to praktyczne, nigdy tak naprawdę nie kochaliśmy naszego poprzedniego domu. Brakowało mu charakteru i atmosfery - wyjaśnia Caitlin. „Uwielbiam światło i przestrzeń - i dziwactwa - domów z epoki, a kiedy zacząłem przeszukiwać witryny nieruchomości w Internecie, odkryłem, że Palmers Green był bliski bloku z edwardiańskimi domami. Kiedy znaleźliśmy ten dom, przeprowadzka wydawała się właśnie dla nas.
FOTOGRAFIA: DAVID WOOLLEY
Pomimo wielu lat najemców, nieruchomość była ogólnie w dobrym stanie. - I prawdopodobnie dlatego, że był własnością właściciela, niewiele zmieniło się w tym - tak więc nadal było cudowne witraże i oryginalne kafelki na korytarzu oraz piękne głębokie listwy przypodłogowe w całej przestrzeni - wspomina Caitlin. „Chociaż w ścianie sypialni, w której usunięto kominek, była dość przeciągająca dziura!”
FOTOGRAFIA: DAVID WOOLLEY
Ona i George z radością zachowali istniejący układ, ale postanowili przygotować szkic, aby pomóc w wystroju. „Nie jestem dobry w kolorze; Po prostu nie mam tego oka - przyznaje Caitlin. Zamiast tego poprosiła projektantkę wnętrz Debrę Moore o wymyślenie planu. „Nie chciałem, żeby wyglądało jak muzeum edwardiańskie, ale nie chciałem wypierać wszystkich elementów z epoki nowoczesnymi dziełami” - mówi Caitlin. „Moim zadaniem dla Debbie było stworzenie synergii między starym a nowym, z zaskakującymi kolorami i szczegółami odzwierciedlającymi naszą osobowość”.
FOTOGRAFIA: DAVID WOOLLEY
Kuchnia / jadalnia jest główną atrakcją domu. Kiedyś pusta przestrzeń, miejsce do jedzenia i rozrywki zostało przekształcone dzięki bogatej tapecie, eleganckim meblom i starannej renowacji oryginalnych sosnowych francuskich drzwi. W kuchni panuje bardziej odprężająca atmosfera wiejska, która jest nieco zatopiona, tworząc strefę zamkniętą w większym pomieszczeniu. Półki sosnowe wokół okna już tu były. Poniżej dodaliśmy zlew kamerdynera: to mój ulubiony kawałek - mówi Caitlin.
FOTOGRAFIA: DAVID WOOLLEY
Nie wymagając prac konstrukcyjnych, renowacja była prostą - choć bałaganiarską - pracą. „Najpierw zrobiliśmy łazienkę, a potem przywróciliśmy budowniczych i dekoratorów do kuchni i reszty domu” - wyjaśnia Caitlin. „W sumie zajęło to pięć miesięcy, podczas których George i ja spaliśmy w jadalni na nadmuchiwanym materacu, otoczonym poręczami ubrań. Co zabawne, nasz 23-letni syn Edan wrócił w tych miesiącach, więc skończył spać na podłodze biblioteki. Było zimno, ponieważ postanowiliśmy wymienić wszystkie grzejniki i nie mieliśmy ogrzewania, ale dobrze się bawiliśmy! Po zakończeniu pracy zaczęły się dobre czasy.
FOTOGRAFIA: DAVID WOOLLEY
„Na święta mój brat i jego rodzina nadchodzą i nie mogę się doczekać” - mówi Caitlin. „Nie spędzaliśmy dużo czasu w naszym ostatnim domu, ponieważ tak naprawdę nie czuliśmy się tam dobrze. Ale teraz uwielbiamy organizować przyjęcia i długie posiłki, podczas których będziemy siedzieć z przyjaciółmi przy stole i rozmawiać godzinami. To tak, jakbyśmy nagle mieli odpowiednie ubrania; ten dom mówi, co czujemy do siebie i naszego życia. Jakieś świąteczne życzenia? „Tylko przez szczęśliwe lata w domu, który kochamy…”