święto Dziękczynienia, które Amerykanie obchodzą co roku w czwarty czwartek listopada, jest świętem wdzięczności, rodziny, przyjaciół i oczywiście jedzenia. Aby to uczcić, my udekoruj nasze stoły w jadalni, obejrzyj Parada Macy's z okazji Święta Dziękczynienia (lub dużo piłki nożnej) i zostaw brudne naczynia, abyśmy mogli zdobyć bramkę najlepsze oferty na zakupy w Czarny Piątek.
Jednak tradycje Święta Dziękczynienia i jego znaczenie zmieniały się z biegiem czasu. Mamy bardziej szczegółowe odpowiedzi na pytania takie jak: „Kiedy było pierwsze Święto Dziękczynienia?” niż zwykliśmy to robić. Choć być może uczono nas, że Święto Dziękczynienia było pokojowym połączeniem dwóch kultur, które miało miejsce podczas pielgrzymek po raz pierwszy osiedlili się w Massachusetts, historia typowych amerykańskich wakacji jest nieco bardziej skomplikowana. Co więcej, nie jest to tylko amerykańskie święto – jest ich wiele inne kraje świętują własną wersję wakacji pełnych wdzięczności. Czytaj dalej, aby poznać prawdziwą historię pierwszego Święta Dziękczynienia oraz jego znaczenie kulturowe.
Od lat dwudziestych XX wieku amerykańscy uczniowie uczą się, że to pierwsze święto był spokojnym, uroczystym posiłkiem spożywanym przez pielgrzymów i rdzennych Amerykanów w celu wzniesienia toastu za sukces raczkującej angielskiej osady kolonialnej w Plymouth w stanie Massachusetts w 1621 roku. To urocza winieta, którą wielu współczesnych Amerykanów uważa za podstawę święta. Choć mit o wielokulturowym obiedzie ma swoje korzenie w odrobinie prawdy, nie opowiada on pełnej – i bardziej skomplikowanej – historii Święta Dziękczynienia.
Pielgrzymi, angielscy protestanci, którzy byli członkami prześladowanej sekty religijnej w Anglii, przybyli na kontynent północnoamerykański na terenach dzisiejszego Massachusetts w 1620 roku. W 1621 r. ci, którzy przeżyli pierwszą zimę, upamiętnili to wydarzenie składając podziękowania. To, co uważali za „Święto Dziękczynienia”, było w rzeczywistości religijnym dniem postu i modlitwy i najprawdopodobniej zorganizowali to spotkanie na wiosnę.
Nadeszła jesień, Pielgrzymi znów świętowali. Istnieje bardzo niewiele informacji na temat tego „pierwszego” jesiennego Święta Dziękczynienia, ale według organizacji non-profit Plimoth Patuxet Museums, Edward Winslow – pielgrzym, który płynął „Mayflower” i mieszkał wówczas w Plymouth – zanotował w liście z dnia 11 grudnia 1621 r., że odbyło się trzydniowe święto z okazji żniw, a około 90 Wampanoag uczęszczany. Winslow napisał, że uroczystości te obchodzono „w bardziej szczególny sposób, aby wspólnie się radować”, tak jak pielgrzymi wdzięczni za obfite zbiory dzięki uprzejmości plemienia Wampanoag, które nauczyło ich podstawowych umiejętności przetrwania, takich jak rolnictwo i plądrowanie. W tamtych czasach takie dożynki były czymś powszechnym na całym świecie, w różnych kulturach, w tym w Anglii i Ameryce Północnej.
Mroczniejsze święto dziękczynienia miało miejsce w 1637 r., kiedy gubernator kolonii Massachusetts Bay ogłosił dzień dziękczynienia dla uczczenia bezpiecznego powrotu ludzi, którzy zmasakrowali wioskę Pequot. Przez kilka następnych stuleci – a nawet do czasów współczesnych – robili to koloniści i rdzenni Amerykanie dzielić życie pełne konfliktów, naznaczone masakrami, zniewoleniem i dziesiątkowaniem populacji choroba.
Prawie 150 lat po pierwszych obchodach pierwsza próba ustanowienia narodowego święta Dziękczynienia miała miejsce w 1789 r., kiedy prezydent George Washington opowiedział się za publiczny dzień dziękczynienia aby uczcić zakończenie wojny o niepodległość i podpisanie konstytucji – co jest dalekie od uroczystych świąt dobrych zbiorów.
Jednakże pomimo wezwania Waszyngtonu do działania Święto Dziękczynienia stało się oficjalne dopiero prawie sto lat później, w 1863 r., kiedy prezydent Abraham Lincoln ustanowił je na polecenie Książka Godey's Lady's Book redaktor magazynu Sarah Josepha Hale, która wierzyła, że święto pomoże narodowi wyleczyć się z traumy wojny secesyjnej. Święto stało się raczej wezwaniem do pokoju niż wezwaniem do broni.
Na początku Święto Dziękczynienia nie miało nic wspólnego ze świętem dożynek obchodzonym przez pielgrzymów w 1621 roku. Narracja ta została wprowadzona dopiero na przełomie XIX i XX wieku. Ponieważ w latach 1890–1920 liczba imigrantów przybywających do Stanów Zjednoczonych szybko rosła, niektórzy Amerykanie opowiadali się za silną tożsamością narodową, o której autor James W. Baker sugeruje włączenie do swojej książki ideologii kolonialnej Święto Dziękczynienia: biografia amerykańskiego święta. W ten sposób narodziła się zdrowa historia kolacji pielgrzymów i rdzennych Amerykanów, promującej spokój relacje między kulturami i skupienie się na religii – co niektórzy Amerykanie uważali, że ich kraj powinien oznaczać. Jednak ta skomercjalizowana wersja święta nie uwzględniała wątłych relacji i pełnej przemocy historii między kolonistami a rdzennymi Amerykanami.
Biorąc pod uwagę złożoną historię Święta Dziękczynienia i jego typowo wybielaną prezentację, niektórzy Amerykanie nie obchodzą tego święta. Zamiast tego wielu obserwuje Narodowy Dzień Żałoby, dzień pamięci ustanowiony w 1970 roku. (Listopad też jest Narodowy Miesiąc Dziedzictwa Rdzennych Amerykanów.) Inni jednak są otwarci na pomysł świętowania żniw i dziękczynienia, tak jak robili to ich przodkowie – bez uciekania się do upiększonej narracji.
Zalecamy przeczytanie oświadczeń grup wsparcia rdzennych Amerykanów, takich jak Rodzima nadzieja dowiedzieć się o Święcie Dziękczynienia przez pryzmat rdzennych społeczności amerykańskich. Ten artykuł, opublikowane w Smithsonian we współpracy z Narodowym Muzeum Indian Amerykańskich podziela punkt widzenia rdzennych mieszkańców na święta ta część napisany przez Seana Shermana z plemienia Oglala Lakota Czas.
Pomimo obrazów otaczających święto, pełnych indyków, kapeluszy pielgrzymów i kłosów kukurydzy, święto nie opiera się już wyłącznie na historycznych obrazach, jak kiedyś. Zamiast tego większość Amerykanów postrzega Święto Dziękczynienia jako czas wdzięczności za rodzinę, przyjaciół, dobre jedzenie i bogate życie. Choć neguje to również szkodliwą historię, nie gloryfikuje jej ani nie udaje, że święto ma prostą historię.
Śledź House Beautiful na Instagrama.
Współautor
Stefanie Waldek to mieszkająca na Brooklynie pisarka zajmująca się architekturą, projektowaniem i podróżami. Pracowała jako personel w Przegląd architektury, ARTnews, oraz Oyster.com, należąca do serwisu TripAdvisor, i brała udział w tworzeniu Condé Nast Traveler, „Washington Post”, Design Milk i Hunker, między innymi. Kiedy nie marzy o krzesłach z połowy stulecia, możesz ją ponownie obejrzeć Pliki x, prawdopodobnie w poczekalni na lotnisku lub w samolocie.
Kate McGregor jest redaktorem SEO w House Beautiful. Omówiła wszystko, od wybranych podsumowań wystroju wnętrz i przewodników zakupowych, po rzuty okiem na dom życia inspirujących twórców, dla publikacji takich jak ELLE Decor, Domino i Architectural Digest’s Sprytny.