Każdy element na tej stronie został ręcznie wybrany przez redaktora House Beautiful. Możemy otrzymać prowizję od niektórych przedmiotów, które zdecydujesz się kupić.
W 2015 roku, kiedy byłam redaktorką magazynu Bébé w Nowym Jorku, zrobiłam coś, czego od razu pożałowałam (i nie, nie dostałam grzywki). I pomalował główną sypialnię naszego mieszkania głęboka, myśliwska zieleń Ivy League. Polo Bar Ralpha Laurena właśnie został otwarty na East 55th Street i – dzięki postom na Instagramie, które widziałem do znudzenia przestrzeni – co wieczór wyobrażałem sobie, że będę odpoczywać z butelką whisky Ardbeg i książką o czymś tak ekskluzywnym, że praktycznie nieczytelnym.
Okazuje się, że DIY czasami oznacza „Nie! Jego tak.” Nawet po wielu warstwach zakupiona przeze mnie farba ekologiczna zachowywała się jak galaretka w nierównych kropelkach, tworząc sypialnię przypominającą wnętrze podwodnego lasu wodorostów. Dzięki światłu odbijającemu się od naszego nowego koloru ścian moja blada irlandzka skóra nie była już zroszoną porcelaną, ale chorowita i blada. Wyglądałem, jakbym miał cholerę.
Seksowny!Żyliśmy z tym zdecydowanie zbyt długo, a potem, aby zająć się czymś innym w dniu wyborów w 2016 r., stworzyłem swój świat znowu ładny — cóż, przynajmniej ten jeden pokój — malując go delikatnie (i całkiem pochlebnie, mógłbym dodać) brzoskwinia. Odrobiłem lekcję na Instagramie. To, że coś wygląda fantastycznie na małym ekranie, nie oznacza, że jest gotowe do oglądania w Twoim domu lub że powinieneś spróbować zrobić to sam.
Kącik na piętrze w Polo Bar w Nowym Jorku.
To lekcja, która, jak sądzę, trafia w sedno (gra słów zamierzona) dla wielu z nas, biorąc pod uwagę, jak ważny jest Instagram w społeczności projektantów. Czy pobudza kreatywność, czy ją tłumi tymi samymi kolorami farb i meblami? Czy dla miłośników designu korzystanie z Instagrama w celach inspiracji to na przykład zrobienie ze sobą zdjęcia ulubionej celebrytce w celu strzyżenia – czyli nieuchronnie rozczarowującego? Podzieliłem się swoimi przemyśleniami z sześcioma profesjonalistami w różnych częściach kraju, aby uzyskać ich opinię.
„Naprawdę wierzę, że Instagram jest zarówno potężnym narzędziem, jak i nieskończonym źródłem informacji” – mówi projektantka z Houston Paloma Contreras, którego nowa książka ukaże się w październiku, The Nowy klasyczny dom (Abrams) jest czcionką inspo. „Klucz polega jednak na naszej zdolności do rozpoznawania informacji i utrzymywania własnego punktu widzenia i perspektywy poprzez zalew obrazów, z którymi spotykamy się każdego dnia”.
W skrócie: czy w ogóle lubiłem głęboką zieleń, słoiki z imbirem Chinoiserie lub grafiki botaniczne – a może po prostu karmiono mnie nimi tak często, że polubiłem je?
„To po prostu coś niemal zwrotnego, które widujesz w kółko, a według mnie jest ich wiele z raportów – nawet niektórych osób będących liderami branży projektowej – wynika, że jest to przeciętność” – mówi Projektant Charlestona Jakub Laws. „Myślę, że jest to po prostu obraźliwe dla klientów, ponieważ mówi: «Oto ten nudny projekt, który robiłem już 27 razy, a ty jesteś nudny, więc proszę bardzo»”.
Mimo to Laws i wszyscy inni projektanci, z którymi się kontaktowałem w sprawie tej pracy, twierdzili, że Instagram nie rujnuje designu – wręcz przeciwnie. Musisz tylko wiedzieć, jak korzystać z aplikacji na swoją korzyść.
„Na Instagramie możesz tworzyć oryginalne treści lub je powielać” – mówi Newark, projektantka z New Jersey KD Reida. „Dla projektantów Instagram był kluczowym narzędziem do udostępniania, pobudzania i docierania do nowych odbiorców…. Jako projektant staram się tworzyć nowatorskie, innowacyjne i świeże pomysły, które inspirują.”
Projektantka z Charlottesville w Wirginii J. P. Hortona uważa, że jest to skarbnica informacji i inspiracji. „W każdym razie było to dla mnie świetne narzędzie do nawiązywania kontaktów z kolegami z pracy, odkrywania nowych dostawców i stawania się narażony na prace projektowe innych, przeszłe i obecne, do których być może nie miałem dostępu poza platforma."
Musisz także pamiętać, że Instagram jest mocno filtrowany – nawet jeśli jest oznaczony jako #nofilter. Mimo to „ogólnie rzecz biorąc, uważam, że Instagram jest bardziej inspirujący niż miażdżący duszę” – mówi projektantka z Waszyngtonu Annie Elliott. „W kanałach z pewnością dominują intensywnie stylizowane pokoje, precyzyjne winiety i szczere, ale nie szczere zdjęcia lifestylowe, ale myślę, że panuje świadomość, że Instagram to nie prawdziwe życie”.
Przykład: ani razu nie opublikowałam zdjęcia mojej zielonej sypialni.
Możemy zarabiać prowizję za linki na tej stronie, ale polecamy tylko produkty, które poleciliśmy.
©2023 Hearst Magazine Media, Inc. Wszelkie prawa zastrzeżone.