Trwa półfinałowy tydzień Mistrzowie projektowania wnętrza trzem pozostałym projektantom, Monice, Jackowi i Tomowi, powierzono zadanie przekształcenia trzech salonów fryzjerskich w tętniącym życiem Bristolu.
Z budżetem wynoszącym zaledwie 3000 funtów każdy, wymagający kreatywni klienci i guru handlu detalicznego Mary Portas jako gościnny sędzia pomagający sędziemu głównemu Michelle Ogundehin podjąć decyzję, która dwójka uczestników przejdzie do wielkiego finału w przyszłym tygodniu, wszyscy byli zdeterminowani, by przejść dalej.
Ale niestety, pomimo zaimponowania Mary i Michelle swoim przemyślanym oświetleniem i zachwytu właściciela i kierownika salonu wraz z metamorfozą ich przestarzałego, industrialnego wnętrza, Tom Power, lat 47, kelner, tapicer i były aktor, musiał Zostawić. To sprawiło, że Monika i Jack muszą stawić czoła największemu jak dotąd wyzwaniu — przekształceniu dwóch pubów — w przyszłotygodniowym finale.
Spotkaliśmy się z Tomem w domu w południowym Londynie i dowiedzieliśmy się, dlaczego Harrogate jest jego punktem kulminacyjnym.
Powiedziałeś, że aż do tego tygodnia czułeś się bardzo bezpiecznie i pewnie, a Alan powiedział, że straciłeś swój urok. Czy naprawdę miałeś chwiejność?
Mieliśmy trzy dni, żeby się do tego przygotować. Właściciel salonu miał bardzo surowe ograniczenia co do tego, co wolno mi było robić. To był taki mały przedział czasowy i dużo do załatwienia w tym tygodniu.
Nie wiem, czy to się zdarza. Wszyscy dostaliśmy ten przedział czasowy, więc to nie jest wymówka. Po prostu czułem, że pewne aspekty mojego zadania były niefortunne – nie wolno było dotykać ścian, podłogi, sufitu, trzymać rzeczy tymczasowe, aby można je było usunąć. Było mi ich trochę żal, ponieważ pomyślałem, dlaczego po prostu nie zaufasz nam, że wykonamy najlepszą możliwą robotę? Jestem bardzo spokojną, pracowitą, projektantką. Wiem, co robić i jak to robić.
Tom, powiedziałeś: „zamierzamy objąć industrial i uczynić go trochę bardziej seksownym”. Czy właściciel salonu Doug i jego menadżer Neil zgodzili się, że udało ci się to osiągnąć?
To było naprawdę trudne, ponieważ właściciel, Doug, przechodził na emeryturę. Sam zaprojektował salon. A jego menadżer, Neil, nie chciał, żeby to się zmieniło, dopóki nie odejdzie. Neil był zachwycony, że dokonaliśmy zmiany. Ale to było trudne. To była bardzo specyficzna przestrzeń, wszystko było ze sobą powiązane. Całe oświetlenie było ze sobą połączone. To było jak talia kart.
Jaki był twój ulubiony schemat z całej serii?
Zdecydowanie domek weselny [w Rutland, odcinek szósty] – to i sklep z kożuchami [w Harrogate, odcinek czwarty], z dwóch różnych powodów.
Sklep z owczymi skórami odniósł wielki sukces. To działało dla sklepu i jego produktów; nowy projekt sprawiał, że wszystkie wyglądały jak urocze, piękne rzeczy. Mniej to miało wspólnego z pięknymi kolorami farb. Chodziło o uszanowanie tego, czym był produkt. Bardzo podobała mi się praca nad tym z Temi.
A domek weselny pana młodego, punkt końcowy był po prostu magiczny. Odszedłem od tego myślenia: „nieważne, co się stanie, mam w sobie to, by stworzyć coś tak magicznego”.
Ale punktem kulminacyjnym domku pana młodego była duża komunikacja między mną a Moniką, a wiele uwagi na temat palety, jak się z nią czuje, jakie jest doświadczenie, gra światła przestrzeń. Nadal byliśmy sobą i tworzyliśmy własne przestrzenie, ale pięknie to współgrało.
Michelle i Mary nie były zbyt zainteresowane twoim „dystopijnym” muralem. IAlan powiedział, że przypomina mu imbir. Z perspektywy czasu, czy zrobiłbyś to inaczej?
To było trudne wyzwanie. Marii Portas? Myślę, że jest cudowną kobietą. Byłem bardzo podekscytowany, że przyszła i to obejrzała. Pomyślałem, że istniejący mural jest przestarzały i uznałem, że należy go zaktualizować. Byłem zadowolony z tego, co wyprodukowałem w wyznaczonym czasie.
Podobały im się jednak twoje kinkiety… jak ustawiłeś odpowiednie oświetlenie?
Mówiłem to sto razy podczas kręcenia. Nie ma nic gorszego niż pójście do salonu, w którym wyglądasz okropnie. Chcesz zajrzeć w lustro i pomyśl: „Wyglądam naprawdę dobrze, wyglądam świeżo, wyglądam zdrowo, tak, wyglądam naprawdę świetnie, jestem z siebie naprawdę zadowolony”.
Więc masz boczne światła, a nie downlighty. Właściciel i kierownik rozmawiali ze mną o oświetleniu. Przyznali, że było to okropne dla zdjęć i bardzo utrudniało pracę w salonie. Nie chodzi tylko o puchnięcie poduszki. Projektowanie polega na podejmowaniu praktycznych decyzji.
Powiedz nam jedną rzecz o programie, której nie wiemy
Myślę, że nie byłem gotowy na taką ilość czasu przed kamerą. Jest na twojej twarzy w każdej minucie. Nie dotarło to do mnie, dopóki nie pojawiłem się w serialu. I to jest naprawdę dziwne, ponieważ byłem aktorem. Przez pierwsze kilka tygodni myślałam, że to straszne i uciekałam. Chciałem tylko wykonać swoją pracę.
W tym odcinku powiedziałaś, że „projektowanie wnętrz jest dla mnie wszystkim, to kariera, której chcę”. Czy to właśnie teraz robisz?
Tak, to wczesne drzwi. Kilka naprawdę uroczych osób kontaktuje się ze mną [na mojej stronie internetowej, Projekt Tom Power]. Kilka projektów otrzymało zielone światło, w tej chwili wszystkie mieszkalne. Myślę, że pokazałem w tym programie, że jestem bardzo kompetentnym, uważnym, przemyślanym projektantem. Miałem poziom, który chciałem osiągnąć, a to, co starałem się zrobić, było najlepsze dla każdego klienta. Nie chodziło o mnie – chodziło o właściwą rzecz dla tej przestrzeni. Myślę, że moi przyszli klienci mogą mi zaufać.
Obaj finaliści są niesamowici, ale czy masz faworyta do wygrania?
Będę bardzo dyplomatyczny i powiem, że obaj zasługują na zwycięstwo. Monika odbyła niesamowitą podróż, a Jack był konsekwentny we wszystkim, co zrobił.
Mistrzowie projektowania wnętrz seria czterech zawodników
• Mistrzowie projektowania wnętrz z Alanem Carrem, seria czwarta, emitowana o 20:00 w każdy wtorek w BBC One. Można też dogonić BBC iPlayer.
Podążać Dom Piękny NA TIK Tok I Instagram.
Teraz 31% zniżki
Teraz 20% taniej
Domy niezależne i pisarz nieruchomości
Jayne specjalizuje się w poradach dla magazynu House Beautiful i pisze na szeroki zakres tematów, od ogrodnictwa i majsterkowania po porządkowanie i uważność. Mieszka w Yorkshire i niedawno odnowiła dom z lat 20. XX wieku, w którym mieszka z rodziną.