Podobnie jak produkty, które wybraliśmy? Tylko do Twojej wiadomości, możemy zarabiać na linkach na tej stronie.
Ellen Niven wyjaśnia, w jaki sposób nadała swojemu francuskiemu domowi na Long Island, czerpiąc z letnich lat dzieciństwa w Prowansji.
Simon Watson
Ellen Niven: Jestem frankofilem. Co roku wynajmujemy miejsce w Prowansji. Uwielbiam lawendę, kamienne podłogi i drukowane tkaniny, które przynoszę do domu w walizkach. Przez wiele lat pracowałem w modzie, zajmując się PR i brandingiem dla Hermès i Valentino, który ma zamek pod Paryżem. Podczas Tygodnia Couture organizował imprezy w bajecznej oficynie z ogromnymi łukowatymi oknami. To była inspiracja dla tego domu, mojego pierwszego prawdziwego domu. Zbudowaliśmy go od zera i to pierwsze miejsce, które sam ozdobiłem.
Co skłoniło Cię do ponownego rozpoczęcia?
Po 20 latach życia w mieszkaniu na Manhattanie osiągnąłem kamień milowy. Mój mąż, Tris Deery i ja mamy trzech chłopców - 14, 8 i 7 lat - plus psy, koty, ptaki, chomiki, żółw i stosy książek. Czas przenieść się do kraju, aby uzyskać więcej miejsca. A Valentino przeszedł na emeryturę. Myślałem, że trochę się uspokoję, poradzę. Potem przyjaciel kupił Asprey, więc zacząłem tam pracować. W międzyczasie dom się wznosił, a ja gromadziłem więcej rzeczy, niż mieliśmy na to miejsca. Tak więc jako linię boczną otworzyłem 96Forest, sklep z antykami i wzornictwem w Dolinie Locust. Teraz, gdy widzę coś wspaniałego na wystawie lub targu, jest to jeden dla mnie, jeden dla sklepu.
Widzę książkę Hutton Wilkinson o Tony Duquette, Więcej jest więcej, na stoliku do kawy.
To może być moje motto. Nigdy nie zrobiłbym minimalistycznego beżowego salonu. Nie z naszą menażerią, przyjaciółmi wchodzącymi i wychodzącymi, koktajlami dla 70 osób, bałaganem moich kolekcji - i moim modnym nawykiem zmieniania tkanin i kolorów z sezonu na sezon. Kiedy zmieniam poduszki letnie i na poduszki na zimowe, przygotowuję akcesoria. Oczywiście, nic nie jest dalej od małej czarnej sukienki niż te 12-metrowe fioletowe sofy. Potrzebowałem czegoś, aby zakotwiczyć wysoki, otwarty pokój. A kiedy zaczniesz odważnym stwierdzeniem, musisz być odważny we wszystkim wokół niego, jak na tym japońskim ekranie, który jest zabytkowy, ale wygląda bardzo współczesnie, bardzo graficznie. Drukowane tkaniny są równie żywe.
Wystarczająco elegancki na pas startowy - ale do noszenia w prawdziwym życiu?
Wydruki i kolory zapewniają swobodę. Siedzisz inaczej na litym jedwabiu niż na bawełnie w paski. Czujesz się bardziej komfortowo popijając wino na wzorzystej kanapie, kiedy koty skaczą dookoła. Uporządkowany chaos - im więcej wydruków dodasz, tym bardziej ma to sens. Formalność wynika z aranżacji i stylu mebli. Zabawne tkaniny nadają nieformalny klimat, a jeśli użyjesz ich na krześle o dobrych liniach, nikt nie zauważy, że jest to reprodukcja, a nie XVIII-wieczny oryginał.
Dla wszystkich tych rozrywek ta kuchnia jest zaskakująco cicha.
Nie jestem szefem kuchni. Kiedy architekt pokazał nam plany z półkami na książki kucharskie, Tris powiedział: „Potrzebujemy tylko szuflady na wynos menu ”. Ta kuchnia to głównie miejsce inscenizacji na codzienne kolacje w formie bufetu, które przepływają z jadalni do salonu Pokój. Latem otwieramy wszystkie francuskie drzwi i wszyscy wychodzą na patio.
Czy kusiło Cię użycie jasnych kolorów na ścianach?
Większość ścian na dole jest gipsowa, na zamówienie w neutralnym odcieniu wapienia. To jeden z kolorów, który kojarzy mi się z Paryżem - miód z kamienia i szarość łupkowych dachów. Również w tym miodowym odcieniu wykonaliśmy stiuk na zewnątrz. Pokazałem malarzowi zdjęcie francuskiego dachu i powiedziałem: „Chcę kuchnia w kolorze łupkowo-szarym”. Przy tak wielu grafikach i tak wielu wzorach tkanin ściany salonu musiały być spokojnym, jednoczącym elementem. Gruby tynk z zaokrąglonymi narożnikami daje poczucie wieku.
A jednak zostawiłeś Stary Świat w pokoju swoich synów.
To bitwa, którą przegrałem. Kiedy się wprowadziliśmy, zawiesiłem piękne antyczne odciski statków. Ale mój nastolatek zdjął je i zawiesił plakaty. Wtedy Tris postawił stopę i powiedział: „Jack jest chłopcem. Jeśli chce plakatów samochodowych w swoim pokoju, pozwól mu to zrobić. Moim szybkim rozwiązaniem były gigantyczne naklejki ścienne, które odzwierciedlają ich zainteresowania. Mogę je odkleić, gdy dorastają chłopcy.
Czy ten dom odegrał rolę w twojej ewolucji?
Nie jestem projektantem wnętrz, ale moja mama jest i wielu moich przyjaciół. Czasami robią komentarz, a ja działam na jego podstawie. Jeden z przyjaciół powiedział: „Zamiast panelować bibliotekę, zrób faux bois. Jest o wiele bardziej zrelaksowany. Ktoś inny powiedział: „Weź rozrzucone obrazy w idealne pary i zgrupuj je na jednej ścianie. Złożyć oświadczenie!' Nigdy bym o tym nie pomyślał. Wcześniej jesteś bardziej osadzony w tym, co lubisz. Udekorujesz ten pierwszy apartament dla osoby, którą aspirujesz. Ale na tym etapie granice między nowoczesnością a tradycją, formalne i nieformalne, zacierają się na tle innych priorytetów - naszych dzieci, naszych przyjaciół. Przejdź przez ten dom, a zobaczysz, gdzie byłem i dowiesz się, kim teraz jestem.