Ten pierwszy pokój to mój salon, gabinet, jadalnia, studio jogi... wszystko na zaledwie 85 stóp kwadratowych! Udało mi się zmieścić wszystko, czego potrzebuję (odpowiednią kanapę, mój ulubiony fotel, schowek, stale powiększającą się kolekcję płyt winylowych, i oczywiście ROŚLINY), ale starałem się, aby było przytulnie, a nie zatłoczone, trzymając się neutralnych kolorów i wygodnych tekstur.
Ograniczony metraż oznacza również, że przestrzeń na ścianach jest na wagę złota! To sprawiło, że stałem się bardziej uważny, kiedy wybierałem, co umieścić na moich ścianach – i kiedy w ogóle powstrzymywać się od wieszania czegokolwiek. Odrobina negatywnej przestrzeni zdecydowanie daje oczom miejsce na odpoczynek, jednocześnie podkreślając jeszcze bardziej to, co zdecydujesz się pokazać! Nie spieszyłem się, kiedy decydowałem, co pokazać w moim domu, kuratorując tylko sensowne prace: polaroidy z ostatnich urodzin przyjęcia, odręczne notatki, fotografia z przepięknej serii #IsolationCreation Jamiego Becka, cenione podróże kino...
Mój dom znajduje się w 11. dzielnicy, którą uwielbiam za tętniącą życiem atmosferę — jest pełen kultury, wspaniałych restauracji i uroczych sklepów! To mój pierwszy dom, więc byłem w siódmym niebie, aby w końcu móc stworzyć szykowną, neutralną, ale zachęcającą bezpieczną przystań, o której zawsze marzyłam. Ponieważ ma tylko 290 stóp kwadratowych, zaprojektowanie go było delikatną równowagą między brakiem chęci odczuwania klaustrofobii, a jednocześnie dążeniem do uzyskania warstwowego i zebranego wyglądu, z kilkoma dziwacznymi szczegółami. Żartuję, że to moje mieszkanie w Złotowłosej: ani za duże, ani za małe, w sam raz dla mnie!
Mieszkanie miało już piękne podłogi, ale brakowało mu odrobiny charakteru, więc kiedy złożyłam ofertę, wiedziałam, że będę musiała znaleźć sposób na samodzielne odtworzenie niektórych z nich. Moje najbardziej dumne majsterkowanie to te, które nadały temu miejscu nieco charakteru, na przykład listwy, które dodałem do ścian i drzwi w salonie: mój pierwszy raz z piłą i pierwsza prawdziwa próba rękodzieła. Innym naprawdę tanim i dostępnym majsterkowaniem było dodawanie farbą czarnych diamentów do podstawowych białych płytek w moim przedpokoju. Zajęło to kilka godzin, ale okazało się nawet lepsze, niż się spodziewałem!
Niewielki metraż to prawdopodobnie największa przeszkoda dla większości Paryżan! Musiałem znaleźć sposób, aby ładnie i optymalnie dodać miejsce do przechowywania, aby nie było to zbyt oczywiste i zagracone. Udało mi się zmieścić dużą szafę, ale przestrzeń pod łóżkiem wykorzystuję również na przechowywanie suszarki do prania, zapasowych prześcieradeł i sprzętu do jogi; moje letnie ubrania są w pudełku pod kanapą; walizki i świąteczne dekoracje są przechowywane w suficie przedpokoju... Posiadanie małego domu wymaga starannego planowania przestrzeni i pomysłowości — zachęciło mnie to do większej kreatywności, ale przede wszystkim do większej uważności przy zakupie czegokolwiek.
Specjalnie wybrałem neutralne kolory, aby stworzyć idealne tło dla niektórych nieoczekiwanych elementów. pieczołowicie dopieszczane przez lata: uratowane przeze mnie przedmioty, pamiątki z podróży, zrobione przeze mnie zdjęcia, czy rodzina pamiątki. Uwielbiam być otoczony elementami, które sprawiają, że czuję się związany z moimi przyjaciółmi i rodziną, a jednocześnie jestem świetnym początkiem rozmowy! Na przykład: czapla mosiężna, którą dostałam od babci ze strony matki, zabytkowy aparat Kodak Brownie, mój zegarek kieszonkowy dziadka, romanse z lat 60-tych, kula dyskotekowa z moich 26 urodzin impreza... pamiątki szczęśliwych chwil, które przypominają mi o wdzięczności!