Produkty te wybieramy niezależnie — jeśli kupujesz z jednego z naszych linków, możemy otrzymać prowizję.
Sofy istnieją od czasów starożytnego Egiptu i Grecji, ale faraonowie i Ateńczycy z górnej warstwy nie wylegiwali się na niczym, co przypomina dzisiejsze sekcje pikowane z szezlongami. „Kanapy” składały się z solidnych drewnianych ławek i były kontynuowane aż do XVI wieku. W rzeczywistości, kanapa było naprawdę czymś, na czym można było przysiąść — a nie wypoczywać — aż do lat 80. XVII wieku, kiedy pierwsze wyściełane krzesło pojawiło się w Wersalu, inspirując dwór do odciążenia.
Sztywne kanapki były pierwszymi krzesłami przeznaczonymi dla więcej niż jednej osoby, ale szybko przekształciły się w coś, co zapewniało więcej amortyzacji. Te elementy nie były jednak tylko pluszowymi miejscami, w których można było się odprężyć; ich przybycie oznaczało początek nowej ery. Przed stworzeniem sofy podobnej do tej, którą znamy teraz, meble były ściśle użytkowe, utrzymując sztywną i wyprostowaną postawę ciała, nawet podczas przestojów. Według Joan DeJean, autorki „
Wiek komfortu: kiedy Paryż odkrył luz — i zaczął się nowoczesny dom”, ewolucja siedzeń od czysto pragmatycznych do wygodnych zwiastowała być może najwcześniejszą iterację swobodnego życia prywatnego. „Nie możemy wiedzieć, czy Francuzi, mężczyźni i kobiety, którzy rozłożyli się na oryginalnych sofach pod koniec 17ten i na początku 18ten wieki były wygodne według dzisiejszych standardów”, mówi DeJean. „Ale z dowodów dostarczonych przez współczesne obrazy i relacje, były one… bardzo wygodne według własnych standardów. Kochali swoje sofy i inne nowe rodzaje wygodnych siedzeń, ponieważ widzieli w nich nowy komfort codziennego życia”.Według DeJeana, w tej samej dekadzie zadebiutowała sofa, ludzie zaczęli czytać dla przyjemności, tkaniny bawełniane stały się powszechnie dostępne, a na scenie pojawiła się pierwsza koncepcja „casual dress”. Filozofowie oświecenia po raz pierwszy zaczęli zgłębiać „sztukę życia”; styl życia się zmieniał — i to szybko. Dla niektórych jednak ten brak formalności oznaczał, że sprawy rozplątują się w szwach. Według DeJeana, członkowie dworu rozparli się na siedzeniach, założyli ręce na oparcia sof i podwinęli nogi. Kto mógł siedzieć, a kto stać, był ściśle regulowany, aby podtrzymywać niewidzialne hierarchie, ale co ciekawe, DeJean mówi, że wszystko się zmieniło, gdy wprowadzono poduszki.
DeJean zauważa, że cztery lata po debiucie sofy szwagierka króla wysłała list do swoich kuzynów, pisząc, że „protokół i etykieta została całkowicie zniesiona.” Kontynuowała: „W salonie każdy, nawet najniższy oficer, był… rozciągnięty na całą długość sofy. Już sam widok tego wszystkiego budził we mnie wstręt. Ten przerażający król nie zdawał sobie jednak sprawy, że to… zrelaksowana postawa ciała pomogła stworzyć nową, bardziej „bezwysiłkową” elitarną tożsamość, jaka została wykonana poprzez wypoczynek. Według Mimi Hellman, autorki artykułu w czasopiśmie „Meble, towarzyskość i praca w czasie wolnym w XVIII-wiecznej Francji”, istniały zasady siedzenia na niektórych sofach, określające, jaki rodzaj garbienia się lub rozciągania jest najbardziej przyjemny wizualnie. Siedzenie na sofie było przedstawieniem, a jeśli niewłaściwie wchodzisz w interakcję z meblami, skutecznie prezentujesz się jako „zwykły”.
Niezależnie od tego, wkrótce wystartowały sofy, przemierzając Europę i Atlantyk. Francuskie marki i rzemieślnicy wprowadzili szezlongi, kanapki, kanapy i fotele dwuosobowe — ostatnie z czego nie była przeznaczona do przytulania par, ale do szerokich spódnic z XVII wieku kobiety. W Wielkiej Brytanii lord Philip Stanhope, czwarty hrabia Chesterfield, miał oko na modę i… chciał krzesło, na którym nienagannie ubrani goście mogliby wygodnie siedzieć, zachowując swoją postawę i opanowanie. Wkrótce oddano do użytku sofę Chesterfield. „Wygląda wygodnie, choć nadal w formalny sposób” – mówi Mark Hinchman, profesor projektowania wnętrz w College of Architecture Uniwersytetu Nebraska. „Nie wpadnie na to tak, jak teraz, oglądając telewizję. Ogólnie uważa się, że meble angielskie były wygodniejsze niż meble francuskie, a w XVIII wieku Chesterfield zdaje się to potwierdzać. Wydawało się, że Sherlock Holmes używa go w nieformalny sposób.
Amerykańskie meble zaczęły się zmieniać również pod koniec XVII wieku, dzięki pojawieniu się kolonialnej klasy wyższej. Wraz z bogactwem przyszedł czas wolny, a meble zmieniły się, aby dostosować się do tego nowego „wypoczynkowego zachowania”. Znowu, podczas gdy ubrania stały się bardziej miękkie, komfort wciąż miał inną definicję niż dzisiaj. Według Billa Brysona, autora „W domu: krótka historia życia prywatnego”, bycie wygodnym w domu było nadal tak obcym pojęciem, że nie istniało nawet na to słowo. „Wygodny” oznaczał „zdolny do pocieszenia”, w przeciwieństwie do „zatopienia się w czymś pluszowym”. To wszystko zmieniło się jednak wraz z powstaniem klasy średniej. „To była zmiana, która dokonała współczesnego świata”, pisze Bryson, ponieważ zwiększyła powszechne zapotrzebowanie na rzeczy. Lustra, dywany, stoły w jadalni, szafy — i co najważniejsze, sofy. Wzrósł popyt, narodziła się masowa produkcja, a producenci mebli zaczęli masowo produkować proste elementy wycinane z szablonów.
Zabawa zmieniła się również w epoce wiktoriańskiej, co z kolei wpłynęło na projekt i styl sofy. Przed tą erą, kiedy odwiedzano gości, krzesła salonowe ustawiano w formalnym kręgu, co sprawiało, że rozmowa wydawała się sztywna i wyreżyserowana. „Co bym zrobił w moim małym saloniku z regulaminowymi sześcioma krzesłami salonowymi?” zapytał pisarza o walijska gazeta w 1894 roku. Sama nie mogła znieść siedzenia w nich, więc wyobraź sobie, jak by to wyglądało na przyjęciu, gdyby wygodnie wylegiwała się w nich jej „łatwe krzesło” i jej „gości siedzieli sztywno i niewygodnie wokół mnie w garniturach”. ten rozwiązanie? Wygodna kanapa.
Salon stał się sercem domu, a „róg sofy” stał się „serce serca”. Kanapy, takie jak kanapa z oparciem wielbłąda, zaczęły pojawiać się w każdym domu, który miał rozkloszowane ramiona i zakrzywione, „garbate” plecy. Kiedy wiktorianie mieli większe zgromadzenia, spychali razem dwie kanapy, tworząc w efekcie coś z prymitywnego segmentu. Te meble były wygodne jak na ich standardy, ale dzisiaj wielu ludzi prawdopodobnie nie chciałoby się do nich przytulać.
Wraz z rozwojem kultury siedzenia, rozwijała się także sofa. Wraz z wprowadzeniem niedrogich projektów „Davenport” w latach 1910, kanapy stały się podstawą, powoli przekształcając salony w salony. Współczesne oko może zauważyć, że davenport jest najbliższą dzisiejszej wygodnej sofie, a te elementy były tak popularne, ludzie zaczęli nazywać sofy „davenports”, podobnie jak wanna z hydromasażem jest wymienna z jacuzzi. Davenporty w tamtym czasie miały zdejmowane poduszki, sprężyny pod siedzeniami i pluszową wyściółkę, w której można było się zanurzyć.
Przekrój przeszedł na palcach do lat 30. XX wieku, kiedy projektant Russel Wright wprowadził styl w swojej linii mebli „Modern Living”, aby odpowiedzieć na potrzeby mieszkańców mieszkań. Ta trzyczęściowa konstrukcja miała ogromne możliwości oszczędzania miejsca, ponieważ była modułowa, co pozwalało zaaranżowane i przearanżowane, bez względu na powierzchnię Twojego salonu. „Uważa, że to straszna myśl, że otrzymuje się piękny zestaw mebli, gotowych do mieszkania lub domu, a jeśli zdarzy się, że nagle trzeba się stamtąd schować, wszystkie śliczne meble nie zmieszczą się do następnego siedziba! Projektuje go więc tak, aby pasował wszędzie.” Brooklyn Daily Eagle zgłoszony na początku sekcji Wrighta w 1935 roku. „Sekcje można dodawać lub usuwać, dzięki czemu oszczędza się miejsce w małym mieszkaniu lub rozszerza się w większych pokojach… Cóż za dobrodziejstwo dla tych z nas, którzy nie oczekują wiecznego życia w jednym miejscu!”
Dzięki projektowi Wrighta możesz stworzyć miłosne siedzisko z dwóch końcówek i siedziska w przedpokoju lub „ławki przy kominku” z częścią środkową. Niektóre style były prostokątne, podobne do tego, co można dziś zobaczyć w sklepach, a inne okrągłe, dostępne w czterech częściach. „Stare podejście podkreślało nowość projektu — atrakcyjność dla oka” — napisał Brooklyn Daily Eagle. „Chce, aby nowoczesne meble sprawiały, że życie w pomieszczeniach było wygodniejsze”.
W połowie lat pięćdziesiątych zadebiutowały platformy do rozmów. Te zatopione salony stworzyły intymną scenerię, aby zebrać się wokół i bezproblemowo wpasować się w powojenny dwupoziomowy dom. Według Czas w 1963 roku miejsce do rozmów stworzyło celową przestrzeń, do której można się wycofać, czy to podczas imprez, czy podczas przytulania się z rodziną. „Tam, podczas gdy inni poruszali się frywolnie na poziomie gruntu, poważniejsi mogli ustąpić, by stworzyć coś w rodzaju piwnicznej grupy dyskusyjnej” Czas artykuł odnotowany. „Rodziny, które nie rozmawiają, wpychały do niego poduszki i koce, nazywając go miejscem odpoczynku”.
Jednak nie wszyscy traktowali temat rozmowy poważnie. Czas zażartował, że goście, którzy podczas przyjęć wypijają kilka za dużo koktajli, wpadają do dołu jak pułapka na cycuszki. Ci, którzy w nim siedzieli — próbując zaangażować się w filozoficzną rozmowę — mogli rozpraszać się przechodzącymi na wysokości oczu mankietami spodni i szpilkami. W końcu, mniej więcej w tym samym czasie, w którym zaczęła się przemiana społeczna lat 60. XX wieku, dół stracił swój urok zacząć, choć nadal można znaleźć tę funkcję w domach kapsuł czasu i współczesnych iteracjach istnieją też.
Sofy w latach 60. i 70. w dużej mierze wróciły do wolnostojących w porównaniu z częścią architektury domu, chociaż z pewnością można było znaleźć drewniane platformy i projekty z wbudowanymi stołami w połowie wieku era. W tym okresie wydano kilka kultowych stylów sof, od niedźwiedzia polarnego Jean Royère po Togo Lignet Roset, które są nadal poszukiwane. Nowe materiały sprawiły, że sofy w każdym odcieniu tęczy stały się popularne, a różne rodzaje tkanin pozwoliły na jeszcze większą personalizację. Ogólnie rzecz biorąc, sylwetki zaczęły się w tym okresie jako uproszczone, ale zaczęły się zmniejszać, gdy nadeszły lata 70-te. Nie jest całkowitą przesadą zasugerowanie, że designerskie sofy, obok markowych urządzeń i wysokiej klasy materiałów budowlanych, również w tej epoce zaczął stawać się czymś w rodzaju symbolu statusu w domu i nadal jest, przynajmniej do pewnego stopnia, teraz.
Sofy stawały się coraz bardziej swobodne i wygodne w połowie lat dziewięćdziesiątych, kiedy narzuty były okryte, potargane i bezwstydnie wymięta kanapa „shabby chic” trafiła do głównego nurtu jako bezpośrednia reakcja na showboating Lata 80. „W latach 80. ludzie patrzyli na swoje pokoje jak na scenografię”, powiedziała projektantka Elaine North Fort Lauderdale Sun-Sentinel w 1996 roku. „Chcieli wydać tyle pieniędzy, ile mogli, i pozłacali pokój w najdrobniejszych szczegółach. Nie obchodziło ich, czy było to wygodne środowisko, ponieważ jedyne, co zamierzali zrobić, to paradować przez to z przyjaciółmi jak muzeum." W latach 90. North powiedział, że ludzie chcą czuć się bardziej komfortowo w swoich pokojach, ponieważ spędzają czas tam. Wracali do domu, zrzucali buty, włączali telewizory.
Rachel Ashwell, która zaczynała jako projektantka filmów z epoki, wprowadziła styl „shabby chic” w 1988, który generalnie faworyzował romantyczne, dramatycznie przygarbione sofy pokryte narzutami, które wyglądały jak och atrakcyjny. Oczywiście narzuty w stylu Shabby chic nie były jedyną dostępną odmianą pokrowca, ale ogólnie rzecz biorąc, te nowsze ochraniacze na kanapy dobrze komponowały się z wyluzowanym etosem lat 90. Co ważniejsze, ich użycie oznaczało bardziej modne w domu odejście od plastikowych pokrowców na sofy, czasami używanych do utrzymywania elementów inwestycyjnych w nieskazitelnych warunkach. „Sprawiają, że tradycyjny pokój jest bardziej nowoczesny i dają ludziom możliwość zmiany wyglądu bez wyrzucania tego, co już mają” — powiedział projektant Vincente Wolf o dekoracyjnych narzutach. Powiązana prasa w 1992 roku. Najwyraźniej te okładki utknęły ze względu na ich praktyczność, wydajność i stylistykę.
Mimo że fanaberie i zawijasy estetyki „shabby chic” w większości minęły, a wiele osób preferuje bardziej inspirowane stylem nowoczesnym, w tej chwili sofy i sekcje z czystymi liniami, przepełnione wypełnienie utrzymało się, głównie dlatego, że ludzie robią o wiele więcej na swoich kanapach niż kiedykolwiek zanim. Sofa to nie tylko miejsce, w którym wielu bawi się i odpoczywa, ale teraz jest także miejscem do jedzenia, pracy w domu, maratonu Netflix i drzemki. Tkaniny są coraz bardziej trwałe lub pokryte specjalnymi plamoodpornymi powłokami, aby pomieścić sos do spaghetti lub czerwone wino, lepkie paluszki i zwierzęta z brudnymi łapami.
Sofy są tak zakorzenione w życiu osobistym ludzi, że stały się większe i wygodniejsze, aby przystosować się do wylegiwania się jako rodzaju sportu — wystarczy spojrzeć na rozwój Restoration Hardware's Sofa w chmurze przez ostatnią dekadę. Projekty są również bardziej wielofunkcyjne, niezależnie od tego, czy zawierają wysuwane łóżko, czy zapewniają ukryte miejsce do przechowywania w ramach. Sofa odzwierciedla czas, w którym się znajduje, a teraz ten mebel ma na celu stworzenie przytulnego schronienia w tym często przytłaczającym świecie.
Ten artykuł jest częścią Miesiąca Powrotów, w którym powracamy do stylów vintage, domów i wszelkiego rodzaju odlotowych pomysłów na dom w stylu retro. Boogie na tutaj? aby przeczytać więcej!
Marlen Komar
Współpracownik
Marlen jest po pierwsze pisarzem, po drugie zbieraczem roczników, a po trzecie pączkiem. Jeśli masz pasję do szukania najlepszych knajpek taco w Chicago lub chcesz porozmawiać o filmach z Doris Day, to ona uważa, że popołudniowa randka przy kawie jest odpowiednia.