Kiedy zacząłem pracować z trenerem personalnym, nie do końca wiedziałem, czego się spodziewać — po prostu wiedziałem, że jestem zbyt onieśmielony, by samodzielnie dotykać ciężarów. Ale z biegiem lat zdałem sobie sprawę, że korzyści płynące z treningu nie dotyczą tylko ograniczenia siłowni. W rzeczywistości na pytanie, do czego trenuje, moja trenerka zawsze odpowiadała: „Życie!” Oto sześć rzeczy, które posiadanie osobistego trenera pomogło mi wykroczyć poza samą sprawność fizyczną.
Pierwsze pytanie, jakie zadaje trener, brzmi: „Jakie są Twoje cele?” Dla mnie naturalnie zaczęło się od celów fizycznych — więcej tonu, więcej definicji, więcej linii w tułowiu. Podzielili pracę na mniejsze cele. Pierwszym było zaplanowanie sesji zdjęciowej z profesjonalnym fotografem, abyśmy mogli do tego popracować. Potem planowałem przekłuć pępek. W końcu pracowaliśmy nad konkursem fitness. Do tego czasu miałem już sześciopak abs. Z perspektywy czasu cele nie były przełomowe. Ale lekcja pozostała: dziel duże cele na mniejsze, a następnie eliminuj je jeden po drugim.
Społeczeństwo, które bombarduje nas rozpraszaczami, a nasza kultura oparta na wizerunku jest mocno skoncentrowana na wyglądzie. Zbyt zajęci patrzeniem na nasze części ciała, zapominamy o czuć nasze ciała. Praca z trenerem wyrywa Cię z umysłu, umieszczając Cię w swoim ciele. Uczą prawidłowej formy, aby uniknąć kontuzji, abyś mógł korzystać z tego ciała przez wiele lat. Aby utrzymać właściwą technikę, musisz być w pełni obecny, inaczej stracisz formę i równowagę. Umiejętność bycia obecnym i skupionym na tym, co robisz lub z kim jesteś Teraz to umiejętność, która przenosi się do realnego świata.
Praca z trenerem wymaga ustalenia harmonogramu i zaangażowania się w niego. Gdy to zrobisz, trener pociągnie Cię do odpowiedzialności (rezygnacje w ostatniej chwili mogą być kosztowne). Za każdym razem, gdy się pojawiasz, szanujesz czas swój i drugiej osoby. Stopniowo wzmacniasz swój mięsień odpowiedzialności, nie tylko dla innych, ale także dla siebie.
Kiedy pracujesz z osobistym trenerem, stopniowo wymagają od ciebie więcej, popychając cię poza to, co wyobrażałeś sobie możliwe. Na przykład pierwszy skok z pudła może wydawać się wykonalny, gdy postawią przed tobą wysoki do kolan stopień i poproszą cię, abyś na niego wskoczył. Drugi poziom, może sięgający do uda, wydaje się trudny. Ale trzeci krok, krok na wysokości bioder? Czuje się całkowicie poza zasięgiem. Więc zbierasz myśli i bierzesz głęboki oddech. Następnie z całych sił kucasz, cofasz ręce, zwijasz pięści i skaczesz! Nagle stoisz na szczycie świata – cóż, pudełko, ale wydaje się, że jest to świat. Kiedy trening osobisty, zobaczenie mojej zdolności do robienia tego, co wydawało się niemożliwe, dało mi pewność siebie, gdy pojawiło się kolejne wyzwanie życiowe.
W swojej książce „Wypalenie: Sekrety odblokowania cyklu stresu” lekarze Emily i Amilia Nagoski opisują stres cykl taki: czujemy stresor, nasz organizm reaguje uwalnianiem kilku hormonów (adrenaliny, kortyzolu itp.), a my działać. Kiedy ciało czuje się bezpiecznie, odpręża się. Jeśli zobaczysz hipopotama, wyjaśniają, uciekasz, a może ktoś otwiera mu drzwi i daje ci schronienie. Zwierzę odchodzi, a ty możesz świętować, że żyjesz.
W naszym życiu codziennie jesteśmy usiani stresorami, od pracy i finansów, po rodzinę i inne relacje. Trening personalny po przykrym dniu kończy cykl stresu poprzez poruszanie ciałem i łączenie się z drugim człowiekiem. Spokojne ciało i umysł są znacznie lepszymi sojusznikami w rozwiązywaniu konfliktów.
Praca z trenerem daje możliwość poznania ludzi, którzy podzielają Twoje wartości. Mogą to być inni klienci Twojego trenera, osoby, które Cię inspirują, lub osoby, które są przez Ciebie inspirowane i mogą stać się Twoją siecią wewnątrz oraz poza siłownią.