Jeśli kiedykolwiek miałeś dwa bardzo różne pomysły na udekorowanie swojego domu, ale musiałeś zadowolić się tylko jednym, będziesz zazdrosny o Andrew Stewarta.
Jako założyciel i główny stylista kreatywny firmy Red Cap Productions Inc., firmie home staging z siedzibą w Nowym Jorku, otrzymał zadanie umeblowania dwóch identycznych mieszkań w The Plaza Condominium & Residences na Manhattanie.
Godna pozazdroszczenia lokalizacja budynku, tuż na południowym skraju Central Parku, oznaczała, że wnętrza dwóch jednostek z jedną sypialnią i jedną łazienką — #1508 i #608 — wymagały równie imponujących projektów.
Na szczęście mieszkanie o powierzchni 782 stóp kwadratowych było doskonale zadbane, mówi Stewart. Potrzebowali po prostu świeżej warstwy farby, nowych opraw oświetleniowych i gruntownego czyszczenia.
„Prawdziwym problemem było stworzenie przestrzeni mieszkalnej na dość wąskim planie piętra”, mówi. „Więc jak mogłem sprawić, by salony były wspaniałe, funkcjonalne i nie skąpić okazji do rozszerzenia ich wykorzystania o dodatkowe punkty zainteresowania, takie jak biuro czy biblioteka? Chciałem, aby ludzie mogli swobodnie poruszać się po formalnych pomieszczeniach mieszkalnych i sprawić, by czuli się pełni, ale nie uciążliwi”.
Ponieważ każde mieszkanie miało już swoje niepowtarzalne wykończenia i osobowości, Stewart wykorzystał te szczegóły do stworzenia projektu.
„Na przykład #608 jest bardzo elegancki, z czarnym marmurem i polerowanym sprzętem”, mówi. „Z drugiej strony #1508 jest bardziej przemysłowy z dużą ilością olejowanego brązu”.
W przypadku numeru 608 Stewart chciał sporej wielkości sofy, na której potencjalni najemcy lub nabywcy mogliby sobie wyobrazić, jak się wylegują. Postawił pokaźnych rozmiarów jeden wzdłuż wewnętrznej ściany, prezentując dużo miejsc siedzących pomimo niewielkich rozmiarów urządzenia.
„To jedna z podstawowych przesłanek inscenizacji: daj gościom narzędzia do zobaczenia siebie w przestrzeni” – mówi.
Ponieważ chciał, aby salon był nowoczesny i szykowny, wybrał kremowy kolor, aby całość wyglądała lekko i przestronnie. Czerwone i złote poduszki na sofie — oprócz innych akcentów w klejnotach w całej przestrzeni — „zwiększają dramaturgię”, mówi.
Ponieważ wybrał motyw „lustrzany” do salonu i sypialni, stolik kawowy z lustrem był oczywisty. „Odzwierciedlało to listwy i srebrne akcenty, aby podkreślić te atrakcyjne szczegóły”, mówi.
Uziemił część wypoczynkową brązowym sizalem dywan od Ralpha Laurena — kawałka, który stał się jego wizytówką, mówi. „Używam ich nieprzerwanie od wielu lat. Potrzebowałem go, aby rozjaśnić przestrzeń, wciągnąć podłogi w sypialni i podpowiedzieć, jak zwrócić uwagę na szczegóły podłogi.
Nad sofą powiesił jaskrawy nadruk „Guerniki” Picassa, aby skoordynować z innymi kolorowymi plamami. „Ta jednostka była prezentowana bardziej jako pied-a-terre, gdzie sztuka miała się podobać, ale miała też pojęcie przestrzeni galeryjnej – mówi.
Tymczasem w #1508 Stewart umieścił sofę w tym samym miejscu, ale wybrał średnio szary odcień, aby stworzyć „bardziej jednolitą paletę kolorów, ale te same luksusowe detale”, mówi. „To było naprawdę zabawne, tworząc tutaj zupełnie inny wygląd”.
Chcąc pobawić się metaloplastyką na pobliskiej wyspie kuchennej, wybrał czarny metalowy stolik kawowy z czystymi liniami i półkami do przechowywania, umieszczając go na podobnym sizalowym dywanie Ralpha Laurena.
W przeciwieństwie do żywych obrazów ściennych w drugiej jednostce, Stewart chciał czegoś bardziej kojącego, wybierając abstrakcyjny kawałek w jasnych odcieniach.
Jeśli chodzi o przeciwległą ścianę, w numerze #608, Stewart nie chciał zwracać na nią zbytniej uwagi, więc zawiesił ozdobne lustro przypominające logo The Plaza. „Wskazuje na kryształowe żyrandole w korytarzach i wydaje się doskonale komponować z innym wystrojem” – mówi. „Poszedłem z lustrzanymi meblami przez cały czas, więc nie było niczego, co wydawałoby się nie na miejscu”.
W #1508 był już wbudowany moduł multimedialny z telewizorem na ścianie naprzeciwko sofy. Ponieważ zwykle nie lubi włączać telewizorów do swojej inscenizacji – ale musiał zostawić ten na miejscu – Stewart ułożył poduszki na szafce poniżej, aby odwrócić uwagę i dodać miękkości.
Wreszcie, krótka trzecia ściana naprzeciw kuchni dawała możliwość pełnienia różnych funkcji. W numerze 608 Stewart stworzył czytelnię, wystawiając ją z kremowym krzesłem przy oknie i pływającą półką z książkami i akcesoriami. Czarna półka i czarno-biała grafika na ścianie „pozostają w zgodzie z formalnością pokoju”, mówi.
W #1508 używał tej samej ściany co małe biuro z szarym krzesłem, białym biurkoi pastelowe dzieło sztuki. Ostatnie szlify — podparte skrzypce i nuty (w szczególności „Cztery pory roku”) Vivaldiego — ukłon w stronę godnej pozazdroszczenia lokalizacji The Plaza w niezrównanej kulturalnej stolicy, jaką jest Nowy Jork.