Przeniosłem się do 400-metrowego kwadratu studio wiosną 2021 r. To pierwsza przestrzeń, w której mieszkam sam i lubię ją dostosowywać do mojego stylu życia i pasować do mojej kolorowej gamy hobby.
Jako fotograf/filmowiec/entuzjastyczny kucharz domowy/kochający herbatę, posiadacz sauny na podczerwień, tańczący na rurze rowerzysta, muszę uważać na to, aby moja przestrzeń była funkcjonalna, starając się unikać nieład — i nadal upewniając się, że czuje się i wygląda ładnie. Nigdy też nie witałem więcej niż dwie osoby w kosmosie i zwykle nie objadam się programami telewizyjnymi.
Moje ostatnie dwa mieszkania miały sofy i rzadko z nich korzystałem. Wyraźnie pamiętam wydatki jeszcze czas odsuwania sof, abym mógł ćwiczyć na słupie lub oglądać filmy z ćwiczeń w salonie na wysokości pandemii.
Tym razem zdecydowałem się na niski stół akrylowy w połączeniu z zestawem japońskich krzeseł podłogowych. Podczas wyprowadzania się z ostatniego mieszkania przypadkowo znalazłem stół w holu mojego dawnego budynku, a krzesła podłogowe kupiłem z mamą w Hongkongu na wiele lat przed przeprowadzką do Nowego Jorku. Uwielbiam poduszki na krzesła tak bardzo, że latałam z nimi na przełaj z domu mojej mamy w południowej Kalifornii. Krzesła są eleganckie, dobrze zaprojektowane i zaskakująco wygodne, biorąc pod uwagę, że nie mają nóg. Przypominają mi również o utrzymaniu prawidłowej postawy podczas ich używania. Jako osoba głęboko zainspirowana tym, jak żyją ludzie na całym świecie, spodobał mi się pomysł, aby moje siedzenia były bardziej uziemione, jak to często widuję poza Stanami.
Jeśli kiedykolwiek poczuję, że chcę się wylegiwać, po prostu położę się na łóżku jak rozgwiazda. Nie mam też telewizora, ale flirtowałem z pomysłem dodania projektora do sufitu.
Oczywiście ta konfiguracja nie jest idealna. Używam akrylowego stołu do jedzenia i pracy. Obecnie pracuję nad moim pierwszym filmem dokumentalnym i trzeba przyznać, że siadanie z różnymi… zewnętrzne dyski twarde i przeszukuj materiał filmowy przy małym stoliku, zachowując jednocześnie kable i notatki zorganizowany.
Ale wcale nie żałuję swojego wyboru. Szczerze mówiąc, na tym etapie mojego życia życie w przestrzeni bez sofy jest wspaniałe. Jeśli i kiedy zamieszkam z partnerem i założę rodzinę, najprawdopodobniej zdecydujemy się na kanapę i więcej miejsca do rozrywki. Ale dla tych, którzy mieszkają w małe przestrzenie którzy wolą nie dać się wciągnąć do króliczej nory telewizora/sofy, możesz spróbować chodzenia bez kanapy!
A jeśli z jakiegoś powodu potrzebuję więcej miejsc do siedzenia, trzymam pod łóżkiem zestaw poduszek w neutralnych kolorach. Jeszcze ich nie używam.