Kiedy jej współlokatorka wyprowadziła się z mieszkania w Los Angeles, Monya De wiedziała, że będzie musiała wymienić kilka rzeczy w swoim domu. (Jest to nieuniknione, gdy następuje przestrzenna zmiana strażników). Nie wiedziała, że De będzie musiała dodać duże urządzenie do swojej listy zakupów.
„Uznałam to za bardzo dziwne, kiedy moja współlokatorka zabrała ze sobą lodówkę” – opowiada. „Wiedziałem, że nie chcę inwestować w zupełnie nowy i pamiętaj, że musiałem szeroko szukać tego dziwnego małego sklepu, który sprzedawał stare lodówki”.
Okazuje się, że De nie jest jedyną Angeleno, która musiała pozyskać własną lodówkę od zera. Jeśli się przyjrzysz, zakątki internetu wrzeszczą o tym dziwnym zjawisku, które zostało uznane za „coś w LA”. Więc co daje? Dlaczego w niektórych wypożyczalniach nie ma lodówki? Często sprowadza się to do dolnej linii właściciela.
„Z perspektywy inwestora lodówka to jeszcze jedna rzecz do utrzymania” – wyjaśnia Rick Albert, współpracownik maklerski w LAMERICA Nieruchomości
W Los Angeles. „W dzisiejszych czasach wydaje się, że ktoś, kto wychodzi, aby obejrzeć urządzenia, kosztuje 200 USD tylko po to, aby się pokazać”.Jakby to nie było wystarczająco drogie, wynajmujący musi zapłacić za naprawę lub w razie potrzeby nową lodówkę. (Zgadza się: właściciel nie może przenieść tej odpowiedzialności finansowej na swoich najemców, więc one muszą zadbać o wycieki i pleśń, jeśli są dostawcą lodówki.) Albert dodaje, że chociaż może to nie być nic wielkiego dla dużych firm zarządzających, które posiadają kilka nieruchomości, wysoka opłata może stanowić znaczny wydatek dla mniejszych, małych i dużych firm właściciele.
„Ich marginesy są cieńsze niż to, co jest postrzegane”, mówi. „Dlatego im mniej muszą być [finansowo] odpowiedzialni, tym lepiej”.
Wiem, co myślisz: „Nie ma lodówki?! Czy to nie jest nielegalne? Technicznie nie. Zgodnie z prawem Kalifornii, lodówka jest faktycznie uważana za udogodnienie. Chociaż lodówka do zabudowy może być czymś, do czego jesteś przyzwyczajony, z prawnego punktu widzenia nie jest tak niezbędna jak, powiedzmy, toaleta lub prysznic. Ponieważ wyrzucenie lodówki nie powoduje, że mieszkanie nie nadaje się do zamieszkania, niektórzy właściciele mogą sądzić, że mniej znaczy więcej.
I, zanim zapytasz, ekscentryczne kuchnie nie są dostępne tylko w Los Angeles. Niektórzy właściciele z San Francisco włączyli klauzule „bez kucharza” w ich umowy najmu, co nakazuje najemcom korzystanie z płyty grzejnej, minilodówki, mikrofalówki i… to wszystko. Kiedy tak to ujmujesz, konieczność znalezienia własnej lodówki nie brzmi że zły.
Jeśli nie pochodzisz ze Złotego Stanu, możesz pomyśleć o mieszkaniu bez lodówki jako trochę wpadce – nie mówiąc już o całkowicie dziwacznym. (Nie mylisz się: to jest jeden z dziwniejszych trendów na rynku nieruchomości, które odkryłem.) Ale według Alberta wielu Angelenos jest przyzwyczajonych do tej dziwności i wskoczyło na modę BYOR.
„Zawsze umieszczam [lodówki] w [moich ofertach], aby zapewnić poczucie kompletności przestrzeni — i wydaje się, że większość najemców to docenia” — wyjaśnia. „Jednak są niektórzy najemcy, którzy są do tego przyzwyczajeni i dlatego przynoszą lodówkę, gdziekolwiek się udają”.
To ma sens, prawda? Niezależnie od tego, czy kupujesz nowy model, czy używaną opcję, taką jak De, lodówka to inwestycja. W końcu po co kupować i sprzedawać lodówkę tylko po to, by zrobić to od nowa, kiedy się przeprowadzasz?
Kelsey Mulvey
Współpracownik
Kelsey Mulvey jest redaktorem i pisarzem zajmującym się stylem życia. Napisała do publikacji takich jak Wall Street Journal, Business Insider, Wallpaper.com, New York Magazine i innych.