Latem 2020 r., gdy pandemia nadal narastała i pojawiła się niepewność, Awo Eni zarezerwował lot w jedną stronę z Waszyngtonie do Dallas w Teksasie, gdzie mieszkała z rodzicami, siostrą bliźniaczką i młodszym bratem w ich Dom rodzinny.
„Kiedy świat był w rozsypce, pandemia szalała, miały miejsce protesty – to po prostu uspokajało mnie, że jestem w domu z moimi ludźmi” – wyjaśnia. Pobyt okazał się dłuższy, niż początkowo przewidywała: chociaż Eni zdecydowała się wrócić do Waszyngtonu pod koniec latem przeniosła swoje rzeczy do magazynu w styczniu 2021 r., zanim ponownie wróciła do swojej rodziny Dom.
„Znowu czuję się jak dziecko, w najlepszy sposób” — mówi Eni. Przedstawia rodzicom swoje ulubione programy i ogląda z tatą piłkę nożną w weekendy. Postrzega to jako okazję do zaplanowania swojej przyszłości i czas na zaoszczędzenie pieniędzy, aby w końcu kupić własne mieszkanie – którego przywilej nie jest dla niej stracony. Chociaż przyznaje, że „moi przyjaciele i ja zawsze naśmiewaliśmy się z ludzi, którzy zostali w naszym rodzinnym mieście”, wie, że jej dom z dzieciństwa to przyzwoite miejsce do życia i pracy.
„Jako dziecko imigrantów porównuję swój przywilej i przeżyte doświadczenie z moimi kuzynami, przyjaciółmi i rodziną w innych krajach” — mówi Eni. „Wszyscy mieszkają w domu, dopóki się nie ożenią, a to nic wielkiego, ponieważ życie [same] jest w rzeczywistości drogie, jeśli nie zarabiasz dużo pieniędzy”. W skrócie, podkreśla, że wyprowadzka we wczesnej dorosłości jest pod pewnymi względami bardzo amerykańskim rytuałem przejścia – i być może nadszedł czas, aby przemyśleć to jako kamień milowy.
Z pewnością zdarzają się przypadki, w których ludzie czują potrzebę lub chęć wyprowadzki, czy to ze względu na swoje zdrowie lub bezpieczeństwo, czy też ze względu na cel, taki jak przeprowadzka do college'u w całym kraju. Jednak traktowanie wyprowadzki z rodzinnego domu jak kamienia milowego dorosłości nie bierze pod uwagę nie tylko okoliczności ekonomiczne i preferencje kulturowe, ale fakt, że nie wszyscy poruszają się na tej samej linii czasu w ta sama droga. Brakuje niuansu tego, jak wiele różnych konfiguracji domu i rodziny istnieje.
Założenie, że każdy młody dorosły chce wyprowadzanie się ignoruje kulturowe koncepcje rodziny oraz realia ekonomiczne i strukturalne. Prawie połowa Zgłaszają osoby w wieku od 18 do 34 lat są „obciążone czynszem” lub płacą ponad 30 procent swoich dochodów w czynszu, począwszy od 2018 roku. Konsekwencje gospodarcze COVID-19 tylko zaostrzyły istnienie strukturalnie rasistowskie, dyskryminujące praktyki mieszkaniowe, gdzie osoby kolorowe i osoby o niższych dochodach borykają się z nieproporcjonalnymi kosztami mieszkaniowymi i niestabilnością mieszkaniową niż osoby białe i osoby o wyższych dochodach.
Teraz, na tle pandemii, młodzi ludzie mogą przedkładać wygodne, zrównoważone życie nad arbitralne terminy wyprowadzki. We wrześniu 2020 r. pojawiły się dane z Pew Research Center wzrost liczby młodych dorosłych Amerykanów w wieku od 18 do 29 lat mieszka z rodzicami. Ale życie wielopokoleniowe nie jest jakąś pandemiczną modą: jeszcze przed pandemią liczba młodych dorosłych mieszkających z rodziną rosła. Według dane za 2016 r., więcej młodych dorosłych w USA mieszkało z rodzicami niż kiedykolwiek od około 1940 roku; niektóre wyjaśnienia wskazują na ekonomię i wyższe koszty życia, przez co wyprowadzka jest mniej realna. Dodatkowe dane z 2016 roku pokazały, że około 20 procent populacji w Stanach Zjednoczonych żyło w wielopokoleniowym gospodarstwie domowym, a Azjaci, Latynosi i Czarni są bardziej prawdopodobne do życia w wielopokoleniowych gospodarstwach domowych niż ich biali odpowiednicy.
„Odsetek dorosłych dzieci poniżej 30 roku życia żyjących w wielopokoleniowych gospodarstwach domowych zwiększony dramatycznie w 2000 roku, pozornie w odpowiedzi na trudności gospodarcze”, Hope Harvey, asystent profesor na Uniwersytecie Kentucky w Martin School of Public Policy & Administration, mówi Apartment Terapia.
Na dzisiejszym rynku pracy, zauważa Harvey, trudniej jest znaleźć pracę, która zapewniałaby ekonomiczną niezależność. Kiedy łączy się to z brakiem tanich mieszkań na wynajem i tańszych domów na sprzedaż, nic dziwnego, że samodzielne życie jest z natury trudniejsze dla wielu ludzi.
Na wszystkie przemiany w młodym wieku dorosłym, w tym przeprowadzki, mają wpływ struktury ekonomiczne, społeczne i kulturowe, w których się rozwijają. Obejmuje to przeprowadzkę. Teraz istnieje większe zróżnicowanie, kiedy społeczeństwo uważa cię za osobę dorosłą, mówi Denali Dasgupta, ekspert ds. danych i badań skoncentrowany na wchodzeniu w dorosłość. Pozostaje założenie, że każdy młody dorosły przeprowadzający się do domu próbował żyć na własną rękę i poniósł porażkę – ale to nie pasuje do rzeczywistości. „Właśnie pod tym kryje się założenie, że młodzi ludzie mają dziś taką samą szansę, jak młodzi ludzie 15 lat temu, 30 lat temu, 40 lat temu, 60 lat temu” – dodaje Dasgupta. „I żadna z tych rzeczy też nie jest prawdziwa”.
Dla Michelle Cyca mieszkanie z rodzicami, mężem i ich dwuletnim dzieckiem w domu, w którym Cyca dorastała, było mądrą decyzją finansową i dobrą osobistą. Właśnie wtedy, gdy Cyca i jej mąż decydowali, gdzie mieszkać, gdy mieli dzieci, rodzice Cycy przygotowywali się do emerytury i doświadczali zmniejszającej się mobilności i niektórych przewlekłych schorzeń. Wspólne zamieszkanie wydawało się najlepszą opcją dla wszystkich zaangażowanych. W trakcie pandemii stało się to szczególnie jasne: Cyca i jej mąż zajmowali się zakupami spożywczymi i załatwianiem sprawunków, kiedy chodzenie do sklepów było mniej bezpieczne.
„Zdecydowanie najlepsze jest to, jak bardzo mogli zobaczyć moją córkę” – mówi Cyca. „Każdego ranka, kiedy zabieram ją do przedszkola, mój tata czeka na zewnątrz, aby ją pożegnać”.
To, o czym wspomniała Cyca, jest czymś, o czym wiele społeczności wie, że jest prawdą: życie w społeczności, z odpowiednimi zasobami, szacunkiem i granicami, może być korzystne emocjonalnie i praktycznie. A raport Generations United odkryli, że osoby mieszkające w wielopokoleniowych gospodarstwach domowych wskazywały na wzmocnioną więź między członkami rodziny, zwiększyły się łatwość opieki i lepsze finanse dla przynajmniej jednego członka rodziny wśród korzyści z ich życia sytuacje.
Tak jak wyprowadzka jest kamieniem milowym tylko wtedy, gdy ma dla ciebie znaczenie, tak powrót do domu jest daleki od stanu „zatrzymany rozwój”, który często przedstawiają ci, którzy nie biorą pod uwagę okoliczności finansowych, kulturowych i osobistych to jako. Dla niektórych jest to szansa na sytuacje życiowe, które są dostępne i satysfakcjonujące.
Dla Kai mieszkanie z 82-letnią babcią w ciągu ostatnich kilku lat było „zdecydowanie jednym z najzdrowszych i najbardziej satysfakcjonujących okresów w moim życiu” – mówi Kay. To była decyzja, którą podjęli, kiedy Kai wyprowadził się z Michigan, gdzie chodzili do szkoły, „by być bliżej Blacka, queer i trans-afirmujący folks”, zwłaszcza że byli zmęczeni życiem w okolicach, które nie czuli się bezpiecznie lub afirmowali dla nich. „Jestem też osobą ze schizofrenią i ludzie naprawdę boją się tego, co to oznacza, oprócz bycia w czarnym ciele” – mówi Kai.
Otrzymują również niepełnosprawność kosztem ograniczonych zarobków, co oznacza „trzy razy miesięcznie czynsz” do wynajmu stanowi barierę — podobnie jak dodatkowy wysiłek w poszukiwaniu współlokatorów lub potrzebujących Bibliografia. Strukturalny apatia i rasizm zakorzenione na rynkach mieszkaniowych również wpływają na wybory życiowe: około siedmiu milionów niepełnosprawni najemcy płacą ponad 30 procent swoich dochodów w czynszu i są bardziej narażeni na eksmisję, według Centrum Postępu Amerykańskiego. To nieproporcjonalnie wpływa na czarnych i latynoskich najemców. Osoby LGBTQ+, a zwłaszcza kolorowi młodzi ludzie LGBTQ+, którzy są na większe ryzyko także niestabilnego budownictwa mieszkaniowego.
Kiedy Kai po raz pierwszy wprowadził się do swojej babci, duet pracował nad nawiązaniem komunikacji i zaufania w swoim domu. Zamienili również obowiązki finansowe na bardziej opiekuńczą rolę w gospodarstwie domowym, co pozwoliło im zaoszczędzić pieniądze. Podczas gdy Kai niedawno zdecydował się przenieść do własnego miejsca, wciąż odwiedzają swoją babcię kilka razy w tygodniu, aby oglądać filmy Hallmark, gotować i jeść razem oraz załatwiać sprawy. „Odzyskuję swoje przestrzenie i tożsamość teraz, kiedy żyję sam” – mówi Kai. „Zdecydowanie jednak tęsknię za moją babcią”.
W młodym wieku dorosłym jest o wiele więcej do zrobienia listy punktów odniesienia do sprawdzenia listy. W każdych warunkach życiowych, jakie wybiera młoda osoba, istnieje wartość — w tym świadomy wybór, by się przeciwstawić przestarzałe ramy czasowe określające, kiedy „należy” się wyprowadzić i uzyskać niezależność, stabilność i spełnienie, żyjąc samotnie lub z inni. Nie chodzi tylko o lokalizację lub bycie jedyną nazwą w umowie najmu. To wybór, gdzie mieszkać, z kim mieszkać, czego ta osoba potrzebuje, aby iść naprzód i co może zmienić ten ruchomy kamień milowy na lepsze.
Czasami podążanie za własną osią czasu jest szansą na niezależność i samopoznanie. „Odkryłem, że poczucie „za” w normie zachodniego życia było w rzeczywistości korzystne w ponownej ocenie moich celów”, mówi Kai, który wyszedł z tego doświadczenia z radosnym wyczuciem tego, czym może być mieszkanie komunalne – a także stabilnością, która sprawia, że dom się czuje jak w domu.