Produkty te wybieramy niezależnie — jeśli kupujesz z jednego z naszych linków, możemy otrzymać prowizję.
Nazwa:Sarah Hartley z kotami. Biały kot z perkalowym ogonem = Isabella (aka Izzy Busy/Isadora Duncan/Busy Phillips) i Puszysty czarny kot = Beatrix (aka Trixie/Beatrix Potter/Bebe Neuwirth).
Lokalizacja: Stuyvesant Heights, Brooklyn, Nowy Jork
Rozmiar: 750 stóp kwadratowych
Rodzaj domu: 1 pokojowe mieszkanie kolejowe [na ostatnim piętrze bruklyńskiego piaskowca]
Lata przeżyte w: 1 rok, wynajem
Przez większość zeszłego roku spałem na sofie w Queens. Mój partner (teraz naprawdę świetny przyjaciel) i ja postanowiliśmy rozłączyć się na szczycie kwarantanny zaraz po tym, jak wyzdrowiałem z Covid. Co za czas, by żyć, prawda? Spanie na aksamitnym Chesterfield pod zapadniętym, rumianym sufitem nie jest pozbawione uroku, ale odkrywało i personalizowanie tego skarbu mieszkania w marzycielskim bruklyńskim piaskowcu, który dał mi nowe życie pośród tak wielu smutek. To nie tylko moje pierwsze miejsce od jakiegoś czasu. To dosłownie moje pierwsze miejsce w życiu. Zawsze miałam współlokatorów lub mieszkałam z partnerem, więc to mieszkanie to coś więcej niż mieszkanie; to radykalny akt miłości własnej.
Kiedy po raz pierwszy wszedłem do tego piaskowca zbudowanego pod koniec XIX wieku, byłem oczarowany. Wspaniali właściciele starannie zachowali wszystko, co nadaje temu mieszkaniu duszę — wyeksponowaną oryginalną cegłę wszędzie z przemyślanymi remontami, na przykład jak stare, nieszczelne świetliki zostały zastąpione architektonicznymi replikami oryginały! I byli otwarci na mnie, dokonując własnych dostosowań, takich jak malowanie, zmiana klamek i oświetlenia w drzwiach, modernizacja do uroczej lodówki Smeg itp. Wiedziałem, że będzie idealnie pasował do mojej kreatywności i nowoczesnej estetyki vintage. Wiedziałem, że jestem w domu.
Mój styl: Mój styl to nowoczesny vintage, eklektyczny, maksymalistyczny, poważnie kapryśny, żądny przygód, nostalgiczny, queer, niespotykanie kolorowe i kobiece, odważne, energiczne, przytulne, afirmujące życie, nieszablonowe i z całego serca osobisty. Mógłbym kontynuować…
Inspiracja: Ogromnie inspiruje mnie historia i moja od zawsze miłość do klasycznych filmów. Wszystkie trendy w designie są bardzo cykliczne, a patrząc wstecz możemy na nowo odkryć zapomniane, ponadczasowe style, aby nadać im własny styl. Szczególnie podoba mi się odważne użycie koloru i wzoru przez Dorothy Draper. Mam wszystkie jej książki. Gorąco polecam "Dekorowanie to zabawa!”, pierwotnie opublikowany w 1939 roku. Bez względu na Twój osobisty styl, ma niezły głos, a książka jest ekscentryczną, fascynującą kapsułą czasu. Dodatkowo wszystkie ilustracje są czarno-białe, więc opisy kolorów na piśmie są tak żywe i smaczne.
W moim życiu jest też wielu mentorów, którzy żyją w pełni oddani bezinteresownej autoekspresji. Moi drodzy przyjaciele Gretchen Fenston, historyczka mody i utalentowana modystka, którą poznałem w Condé Nast, oraz Marushka O’Handley-Waters, moja szkoła średnia nauczycielka teatru i właścicielka efektownego domu z piernika na Martha’s Vineyard, obie miały ogromny wpływ na sposób, w jaki projektuję moje życie. Rozejrzeć się. Wszędzie wokół ciebie żyją niezwykłe kobiety. Nie ma nic bardziej inspirującego niż to.
Ulubiony element: Moim osobistym marzeniem było posiadanie salonu skupionego wokół rozmowy i kontaktu – a nie wielkiej czarnej dziury, jaką jest telewizor. I po raz pierwszy w życiu właśnie to mam! Nie sądziłem, że zabieram ze sobą obie moje niepraktyczne sofy (boczny pasek: aksamitna tapicerka to twój przyjaciel, koci rodzice!) z mojej dużej sypialni z dwiema sypialniami w Astorii do kawalerki na Brooklynie i z pewnością nie wyobrażałem sobie, że mogliby się spotkać w mniejszym mieszkaniu, jeśli nie mogliby tego łatwo zrobić w większym jeden. Ale to mieszkanie wydaje się być magicznie stworzone specjalnie dla mnie. Niektórzy zamieniliby mój salon w sypialnię, ale moje priorytety były inne.
Miałem swoje pierwsze spotkanie dla w pełni zaszczepionych przyjaciół podczas tego pełnego nadziei okna tuż przed uderzeniem Delta i z radością informuję, że moja niedoszła rozmowa jest wszystkim, na co liczyłem, a nawet więcej. Poza tym ten ruch był tylko wymówką, której potrzebowałem, aby w końcu zanurzyć się w Samsung Frame, więc nigdy więcej nie muszę patrzeć na tę cholerną czarną dziurę.
Największe wyzwanie: To mieszkanie nie jest pozbawione dziwactw. Niskie, krzywe sufity. Trzy osobne wejścia do mieszkania trzypokojowego. Cegła, która jest zarówno prezentem, jak i naprawdę trudna do udekorowania, jeśli lubisz odważne kolory. Kluczem jest to, że nie możesz z tym walczyć ani zignorować. Musisz to wszystko ogarnąć. Uwielbiam, kocham, uwielbiam kolor na ścianach, ale wiedziałem, że moje wybory kolorów muszą uhonorować istniejące kolory w odsłoniętej cegle. Wyciągnąłem wszystkie kolory farb z podtekstów w cegle w każdym pokoju. Dzięki temu farba i cegła pięknie się uzupełniają.
Kluczem do niskich sufitów z brakiem czystych linii jest pomalowanie sufitu na kolor ścian. Nie chcesz, aby kontrast przyciągał wzrok. Powszechne jest ignorowanie sufitów podczas dokonywania wyborów projektowych, ale – czy ci się to podoba, czy nie – są one w pełni widoczne. W moim ostatnim mieszkaniu miałem wysokie, zagłębione sufity. Uczciłem je malując je na czerwono, rumieniec i węgiel. Chciałem, żebyś zauważył. Nie bój się wykorzystać całego płótna.
Użyłem tej samej techniki malowania przy niskim suficie na wszystkich drzwiach, aby jak najlepiej wtapiały się w ściany. Dzięki temu mogłem swobodniej korzystać z całej przestrzeni. Nawet powiesiłem nad nimi sztukę, jakby ich tam nie było — chociaż wyraźnie są. Mrugnięcie do moich gości. Nie bój się naginać zasad i baw się dobrze. Nie bój się niczego.
Najdumniejsze majsterkowanie: Czy D oznacza „delegat”? Za „stworzyć wizję, a następnie zatrudnić lokalnego rzemieślnika do wykonywania ich cenionej magii?” Bo takie jest moje podejście. Jestem córką wysoko wykwalifikowanych rzemieślników i myślę, że stąd bierze się uznanie dla profesjonalnego rzemiosła. Od moich farbowanych na zamówienie koronkowych zasłon, po farby na ścianach, szukam lokalnego talentu, który pomoże mi urzeczywistnić tę wizję. To naprawdę zajmuje wioskę.
Poprzedni lokator dostał białą farbę na krawędziach ceglanych ścian w całym mieszkaniu. Zwycięzca, niesamowity człowiek, który zawsze pomaga mi malować moje mieszkania, dobrał ze mną kilka kolorów w cegle i ręcznie pomalował białą farbą w każdym pokoju. Jego sprytny pomysł i skrupulatna praca są lepsze niż wszystko, co mógłbym zrobić sam. Jestem bardzo wdzięczna za jego wiedzę — nie wspominając o cierpliwości! i robić własnoręcznie dodaję nowe gałki do wielu moich mebli, aby wszystko było ciekawe. Z tym sobie poradzę.
Największy odpust: Będę szczery. Zakochałem się w stole kafelkowym Ikon København, ale wyraźnie nie rozumiałem w pełni współczynników konwersji ani kosztów wysyłki czegoś tak ciężki z Europy aż do Brooklynu w środku globalnej pandemii - nie mówiąc już o tym, jak miałem go podnieść o trzy loty schody. Byłem po kolana w mojej [nieco wcześnie?] misji przebudzenia wieku średniego, aby stworzyć przestrzeń specjalnie dla mnie i moich potrzeb, więc postanowiłem po prostu to zrobić.
Jest to najbardziej elastyczny i komentowany artykuł w moim domu. Przede wszystkim uderza! Po drugie, jest na ukrytych kołach, więc łatwo mi się poruszać w różnych celach. [Single lady life hack: kółka na wszystko!] I chłopcze, czy to jest wielofunkcyjne. To przede wszystkim moje biurko, którym z łatwością mogę się dzielić, jeśli ktoś z mojego zespołu przyjdzie do pracy obok mnie. Ale to także stół jadalny, bufet, konsola, dodatkowe miejsce do gotowania, a wszystko to, będąc wizualnym showstopperem. Zastanawiałem się nad przeniesieniem go wzdłuż segmentu w kształcie litery U w salonie, aby służył jako stolik końcowy w szezlongu i elegancka przegroda pokoju. Jest niesamowicie wytrzymały, wyraźnie dobrze wykonany i niemal absurdalnie łatwy do czyszczenia. Będę go miał na zawsze. Dlatego wybrałem kość słoniową i czerń. Ponadczasowy. Działa ze wszystkim. Pasuje do moich kotów. Całkowicie warte tego. Żyjesz tylko raz, prawda?
Jest coś jedyny w swoim rodzaju o swoim domu lub sposobie, w jaki go używasz? Lubię myśleć, że w moim domu wszystko jest wyjątkowe. Jestem kolekcjonerem, a mój dom jest trochę jak moje prywatne muzeum osobistych skarbów. Dzięki kreatywnemu dostosowywaniu przestrzeni udało mi się zmaksymalizować nieruchomość, aby zaprezentować moją kolekcję. Wszędzie, gdzie nie spojrzysz, jest sztuka. Gdziekolwiek się nie zwrócisz, jest radość.
Jakie są Twoje ulubione produkty do domu i dlaczego? Myślę, że wyjątkowy jest wyjątkowy, więc moje ulubione rzeczy są stare, nowości, rzadkie lub jedyne w swoim rodzaju. Kiedy mam to szczęście, że mogę podróżować, przeszukuję lokalne pchle targi i małe sklepy w poszukiwaniu wyjątkowych przedmiotów, które do mnie przemawiają. Podpórki do książek z antycznego mosiądzu z Brukseli; ręcznie rzeźbiona, drewniana rzeźba kota z Kioto; ręcznie wykonane maski z Mexico City; propagandowy druk artystyczny od kolekcjonera w Szanghaju; zabytkowy zbiór dzieł Szekspira z księgarni w Boulder; oryginalna grafika kolażu znaleziona na malutkim londyńskim targu. Wszystkie moje ulubione rzeczy mają swoją historię i często daję im drugie lub trzecie życie.
Spędzam dużo czasu polując na Etsy, Chairish, eBay, a nawet na Instagramie. Mam obsesję na punkcie limitowana edycja druku Suzanna Scott „Coint Cunts” strategicznie umieszczone w mojej łazience — niedawne odkrycie na Instagramie. Znalazłem swój oryginał 1975 Mahoń plakat na eBayu 17 lat temu. Znalazłem odnowioną francuską prowincjonalną komodę i włoski stolik kawowy z połowy wieku w moim salonie na Chairish. Moje różowe krzesło Panton też było słuszne! miałem moje zasłony wykonane na zamówienie przez producenta Etsy. Mój przetworzony, zabytkowy wózek z napojami (znowu na kółkach, folx!) i bagażnik parowca, szenilowa narzuta z lat 40. i dużo moje stare portrety zostały również znalezione na Etsy. Odkryłem mój wspaniały, mix-and-match francuskie sztućce na Sklep Vintage Food52. Uwielbiam robić zakupy na miejscu (jak mój stary wózek barowy i suszarka do ubrań od Portmanteau Nowy Jork w L.I.C.), ale doceniam możliwość rzucania szerszej sieci i odkrywania więcej z niewielką pomocą cyfrową. Możesz także wyszukiwać lokalnie na Etsy i Chairish, więc jest to korzystne dla wszystkich.
Opisz wszelkie pomocne, inspirujące, genialne lub po prostu przydatne wskazówki dotyczące maksymalizacji i/lub organizowania małej przestrzeni: Nie bój się zajmować miejsca na małej przestrzeni. Nie bój się używać prawdziwych, żywych kolorów — moja maleńka sypialnia ma głęboki odcień burgunda i absolutnie go uwielbiam. Nie bój się robić wielkich rzeczy, które kochasz, a następnie odpowiednio dopasuj do nich całą resztę. W pełni wykorzystałem każdy zakamarek, róg i schowek w moim domu. Zasadniczo wycisnęłam sypialnię ze wspaniałego korytarza. Stworzyłem podziały w całej mojej przestrzeni za pomocą farby i mebli — na takie rzeczy, jak kącik fitness i szezlong do czytania. Ubrania i akcesoria przechowuję w każdym pomieszczeniu w domu. Mam więcej książek na podłodze za moją sofą niż na wystawie. Traktuj swoje książki jak dzieła sztuki. Traktuj wszystko jak sztukę. Moje torebki to sztuka w moim domu. Na małej przestrzeni większość tradycyjnych zasad jest bezwartościowa — wszystko, co się liczy, to uczynienie swojego stylu życia priorytetem.
A mała przestrzeń to tak naprawdę wielki prezent. To Twoja okazja, aby skontaktować się z tym, co jest dla Ciebie ważne. Zastanów się, czego chcesz, a następnie wykorzystaj każdy cal swojego płótna, aby tak się stało.
Na koniec, jaki jest twój absolutnie najlepszy sekret domu lub rada dotycząca dekoracji? Bądź odważny i dokonuj śmiałych wyborów. Dom jest i zawsze powinien być osobisty. Choć z pewnością jestem wielką fanką wielu projektantów wnętrz, nie podoba mi się, kiedy opracowują taki podpis stylu, o którym można od razu powiedzieć, że przestrzeń została przez nich wykonana — przynajmniej nie w przypadku osobistego rezydencja. Jego Twój domu, nie ich. Uważam, że rolą projektanta nie jest traktowanie domu jak płótna; ma pomóc ci uczynić to swoim.
I noś swoją sztukę na rękawie. Kiedy wpuścisz świat w to, co kochasz, niepowtarzalny wystrój w naturalny sposób zagości w Twoim życiu. Otrzymałam najbardziej wzruszające prezenty. „To należało do mojej babci i chciałem, żebyś go miała.” To upokarzające i całkowicie niesamowite. Były szef podarował mi mój ukochany, zabytkowy plakat „Miara za miarkę” (z ilustracjami Paula Davisa Meryl Streep i John Cazale!) ze ściany swojego biura, bo wiedziała, że będę cenił jej skarb na zawsze. I naprawdę to zrobię.