Projektowanie domu o otwartej koncepcji może być nieco trudne. Chociaż przewiewność i większa przestrzeń do zbierania są świetne, czasami brak prywatności i odrębnych stref może być frustrujący. Na szczęście są sposoby, aby zróżnicować przestrzeń, czy to poprzez dodanie wyspy kuchennej, użycie koloru, czy zmianę aranżacji mebli.
Kiedy Maura i Philip Watson kupili swój dom w marcu 2020 roku, wyglądał, jakby nie był dotykany od 30 lat. W rzeczywistości nie był aktualizowany od 28 lat – i rozpaczliwie potrzebował otwartego planu piętra. „Wszystkie pokoje wydawały się bardzo oderwane” — mówi Maura.
Pomiędzy pandemią a zwolnieniami para znalazła się z większą ilością czasu i skierowała swój czas i energię na swój dom. Idealny czas, mówi Maura.
Para ukończyła reno bez pomocy z zewnątrz, poza poradami dotyczącymi układu szafki. Projekt rozpoczął się od zburzenia półścianki, aby połączyć kuchnię, jadalnię i salon. Rezultatem jest wyśrodkowanie sklepionych sufitów i stworzenie jasnej i przewiewnej przestrzeni.
„Bardzo nam się podoba otwartość przestrzeni” — mówi Maura. „Uwielbiamy również naszą kuchnię i umiejscowienie naszej wyspy (witaj ukryty kosz na śmieci!)”
Wyszedł sufit z popcornu, a do środka poszły nowe szafki, blaty i podłoga. Niebieska kanapa jest idealną zabawą na niebieskim backsplashu płytek metra w pokoju w kuchni. „Ponieważ zdecydowaliśmy się na wiele neutralnych tonów w naszej kuchni, chciałem mieć coś w głębokim kolorze na backsplash. Mój mąż i ja uwielbiamy niebieskie akcenty, więc wylądowaliśmy na tej pięknej niebieskoszarej imperialnej płytce metra z brązu z The Tile Shop”.
Tymczasem jasne okna i drewniane elementy pomagają rozjaśnić przestrzeń za pomocą białych ścian, świeżo pomalowanych Snowbound Sherwina-Williamsa.
Jeśli chodzi o to, czy przestrzeń jest kompletna, czy nie, Maura mówi, że pewnego dnia mogą przedłużyć szafki na tylnej ścianie.
Projekt kosztował łącznie około 15 000 dolarów. Większość kosztów pochodziła z szafek, blatów i podłóg.
Maura mówi, że jest najbardziej dumna z samodzielnego ukończenia projektu. „Kiedy zaczynaliśmy, było to trochę zniechęcające” — mówi. „Jednak czuliśmy się również bardzo satysfakcjonująco, wiedząc, że pracujemy nad domem, który naprawdę będzie przypominał nasz”.