Każdy element na tej stronie został ręcznie wybrany przez redaktora House Beautiful. Możemy otrzymać prowizję od niektórych przedmiotów, które zdecydujesz się kupić.
Niezależnie od tego, czy zafascynowało Cię dzieło pewnego malarza, czy po prostu potrzebujesz czegoś, co wypełni pustkę nad dewanem, zlecenie artyście stworzenia idealnego dzieła może być odpowiedzią. W końcu niektóre z najbardziej znanych dzieł sztuki wszechczasów – w tym sufit Kaplicy Sykstyńskiej i „Ostatnia Wieczerza” – były zamówieniami. Kto powiedział, że twój salon nie może pójść w ich ślady? Jeden haczyk: Zlecenie zamówienia wiąże się z pewnym ryzykiem, ponieważ nie wiesz dokładnie, jak to się skończy od samego początku. Jak więc zlecić artyście sposób, który zapewni zarówno jego zdrowie psychiczne? oraz Twój, a rezultatem będzie utwór, który pokochasz? Podzieliliśmy kilka najczęściej zadawanych pytań, korzystając z wiedzy zarówno artystów, projektantów, jak i kuratorów sztuki.
Nie powiedziałbyś Monetowi, jak namalować lilię wodną – więc proszę, nie próbuj z jego rówieśnikami z ostatnich dni. „Niedawno rozmawiałem z konsultantem ds. sztuki, który wykonuje zlecenia tylko doświadczonym kolekcjonerom, ponieważ… zrozumieć proces”, mówi konsultantka z Kolorado Kate Meyers, która jest właścicielem usługi kojarzeń artystycznych, Kate znajduje sztukę, dla klientów mieszkaniowych i komercyjnych w całych Stanach Zjednoczonych. „[Prowizje] nie są czymś, co bym polecał. To zależy od klienta i jego kontroli. Po prostu naprawdę mówię ludziom, „Słuchaj, to jest trudne i musisz wiedzieć, że jeśli masz w głowie dokładny obraz, prawdopodobnie tak nie będzie, a jeśli ci się to nie podoba, nie powinieneś tego robić”.”
Ta treść jest importowana z Instagrama. Możesz znaleźć tę samą treść w innym formacie lub możesz znaleźć więcej informacji na ich stronie internetowej.
Zobacz ten post na Instagramie
Post udostępniony przez Kate Meyers (@katefindsart)
Macon, artysta z Gruzji Cedric Smith miał duże doświadczenie w malowaniu portretu Hanka Aarona dla lotniska w Atlancie, ale rzadko przyjmuje zlecenia mieszkaniowe ze względu na to, jak bardzo kontrolują klientów. „Wiele osób, kiedy zlecają ci zamówienie, równie dobrze możesz po prostu włożyć im pędzel w ręce” on mówi. „Wiele razy nie rozumieją, o co proszą, nie da się tego zrobić. Myślę, że myślą o tym jak o niestandardowym samochodzie”.
Jeśli jesteś w obozie typu A, pomiń zlecenie i skorzystaj z rady Meyersa dotyczącej zbierania gotowych dzieł: „Kup dzieła, które kochasz, a my dowiemy się, gdzie je umieścić” – mówi. „Wszystko powinno wyglądać, jakby jechało na tę samą imprezę, ale na imprezę eklektyczną – nie tak, że wszyscy są w tej samej społeczności noszącej Lululemon”.
Jeśli chcesz iść drogą prowizyjną, zrób jako projektant Richmond, Virginia Janie Molster robi i najpierw wypróbuj dane kontaktowe swojej witryny. „Często artysta kieruje cię do galerii” – mówi. „Stwierdzam, że wielu moich znajomych artystów i klientów woli, aby finansami ich sprzedaży prowizyjnej zarządzała osoba trzecia”. W końcu nigdy nie wiadomo, ilu klientów żongluje jednocześnie. Blaire Wheeler, artystka z Nashville, która nie pracuje z agentem, pracuje obecnie nad 25 zleceniami — wszystkie od klientów, którzy skontaktowali się z nią bezpośrednio. Zgadza się, że powinieneś sprawdzić witrynę artysty przed skontaktowaniem się z nim w celu stworzenia nowego dzieła: „Zazwyczaj będą mieli informacje o tym, jak działa ich proces zamawiania”.
Ta treść jest importowana z Instagrama. Możesz znaleźć tę samą treść w innym formacie lub możesz znaleźć więcej informacji na ich stronie internetowej.
Zobacz ten post na Instagramie
Post udostępniony przez Cedrica Smitha (@cedricsmithstudio)
A co, jeśli dasz się ponieść emocjom i wślizgniesz się do czyichś czatów na Instagramie? Nie zdziw się, jeśli nie uzyskaj odpowiedź, ale po prostu podążaj za wskazówkami artysty, jeśli tak: „Osobiście wolę, aby klient wysyłał do mnie e-maile. Po prostu dlatego, że łatwiej jest mi wszystko zorganizować w ten sposób.” mówi Wheeler. „Jeśli skontaktują się ze mną na Instagramie, proszę o ich e-mail i przestawiam naszą rozmowę w ten sposób”.
W rozrzedzonym świecie zamawiania dzieł sztuki targowanie się jest praktycznie nie do przyjęcia. „Zazwyczaj się nie targujemy” — mówi Molster. „Galerie różnią się wysokością prowizji, ale zarządzanie prowizją może być bardzo czasochłonne, a przedstawiciel artysty będzie zarabiał na prowizji. W przypadku zakupu wielu dzieł od artysty lub galerii nie jest niewłaściwe proszenie o zniżkę, ale nie jest to standard.
Wheeler miał tylko jednego klienta targować się o cenę prowizji i było to na pokazie sztuki. „Jeśli wahasz się co do ceny niestandardowego elementu, zawsze możesz zapytać artystę o plan płatności” radzi. „W przeszłości miałem klientów, którzy to robili i zawsze cieszę się, że mogę coś wypracować. To świetna opcja, szczególnie dla młodych kolekcjonerów, którzy chcą zacząć”.
Ta treść jest importowana z Instagrama. Możesz znaleźć tę samą treść w innym formacie lub możesz znaleźć więcej informacji na ich stronie internetowej.
Zobacz ten post na Instagramie
Post udostępniony przez Blaire Wheeler (@blairewheelerart)
Płacenie 50% całkowitej opłaty jako bezzwrotna zaliczka na zamówione dzieło to branża standard, niezależnie od tego, czy zamawiasz mebel do domu, czy coś do kącika firmowego Biuro. Jest to płatne na początku umowy i chroni artystę w przypadku, gdy nie spodoba ci się końcowy rezultat; jeśli ci się spodoba, oczywiście będzie to wliczać się do całkowitego kosztu.
„Następnie płacimy saldo po otrzymaniu ostatecznych obrazów ukończonej pracy”, mówi Molster.
Meyers widział tylko jeden rażący plagiat innego artysty. „To było jak kopiowanie Królików Hunta Slonema — to było takie oczywiste” — wspomina. „Powiedziałem coś właścicielce galerii, która reprezentowała artystę, że widziałem fałszywą wersję, a ona powiedziała: „Uch, byłaby wściekła”.
Rzeczywiście, „to bolesne zainwestować w dobre dzieło sztuki i zobaczyć, jak kopiuje się je kilka miesięcy później i jest dostępne za mniej na innych platformach sprzedażowych”, mówi Molster. „Ale nie tylko sztuka jest kopiowana. Kultowi projektanci mebli i tekstyliów są cały czas „nokani”. I pomyśl o czerwonym dywanie w noc Oscara... każdy udany zespół modowy jest dostępny w ciągu kilku krótkich tygodni u naśladowczego sprzedawcy po niższej cenie. Musisz czuć się komfortowo, że posiadanie prawdziwy lub oryginalna wersja jest tego warta.”
Ta treść jest importowana z Instagrama. Możesz znaleźć tę samą treść w innym formacie lub możesz znaleźć więcej informacji na ich stronie internetowej.
Zobacz ten post na Instagramie
Post udostępniony przez RONNI NICOLE Robinson (@iamronnicole)
A jak uniknąć zlecania pracy komuś, kto splagiatował styl innego artysty? „Jeśli jesteś osobą, która zbiera dzieła sztuki drogą pocztową i/lub prowadzi badania, prawdopodobnie jest mniej prawdopodobne, że kupisz coś fałszywego”, mówi artysta Ronni Robinson, którego niezwykle popularne gipsowe i papierowe płaskorzeźby kwiatowe były przez lata kopiowane przez innych. „Kiedy chcę kupić od artysty, pierwszą rzeczą, którą robię, jest Google. Moją następną rzeczą jest sprawdzenie ich strony internetowej, a następnie przechodzę do ich mediów społecznościowych... Ich media społecznościowe zwykle mówią mi wszystko, co muszę wiedzieć, aby sprawdzić, czy dana osoba jest prawdziwa, czy nie”. Szukasz oddania rzemiosłu, kogoś, kto wyraźnie pracował i rozwinął swój szczególny styl. „Bardzo łatwo odróżnić artystę od osoby, która tworzy sztukę” – mówi Robinson. „Artyści łączą swoje życie ze swoją sztuką, a swoją sztukę ze swoim życiem. Są jednym. Więc jeśli nie masz pewności, poświęć trochę czasu, aby najpierw poznać artystę."
„Większość artystów jest bardzo otwarta na kogoś, kto wraca i mówi raz lub dwa:„ Bardzo mi się to podoba, ale czy możesz po prostu dodać trochę tego? ”. Ale poza tym może to być trudne” – mówi Meyers.
Należy pamiętać: Osoba, którą zleciłeś jest profesjonalnym artystą. „Doradzam moim klientom, że musimy dać artyście trochę swobody w interpretacji naszych życzeń” Molster mówi, dodając, że jeśli udziela się zbyt wielu wskazówek, artysta może czuć się ograniczony twórczo. „Często jest to skok wiary, dlatego najlepiej realizować zlecenie u artysty, którego studiowałeś dogłębnie i czujesz, że pociąga Cię cała ich praca — nie tylko pojedyncza osoba obraz."
Ta treść jest importowana z Instagrama. Możesz znaleźć tę samą treść w innym formacie lub możesz znaleźć więcej informacji na ich stronie internetowej.
Zobacz ten post na Instagramie
Post udostępniony przez Janie Molster Designs (@janiemolsterdesigns)
Mądrze jest również wypracować szczegóły przed rozpoczęciem prowizji – na przykład, czy możliwe są poprawki, a jeśli tak, to ile, mówi Molster. „Jeśli nie masz do czynienia z lokalnym artystą, ustal, kto zapłaci za fracht, aby wysłać dzieło tam iz powrotem”, mówi. „Nigdy nie musiałem anulować zlecenia, ale wyobrażałem sobie, że byłoby to właściwe, gdyby artysta miał trudności z dostarczeniem pracy w wynegocjowanym terminie”. Również mądre: odrabianie pracy domowej z wyprzedzeniem, aby dowiedzieć się, czy artysta wykonywał w przeszłości zlecenia i posiadał pośrednicy, tacy jak projektant lub przedstawiciel artysty, który może zweryfikować wcześniejsze praktyki prowizyjne, aby pomóc uniknąć złego doświadczenie.
Ta treść jest importowana z Instagrama. Możesz znaleźć tę samą treść w innym formacie lub możesz znaleźć więcej informacji na ich stronie internetowej.
Zobacz ten post na Instagramie
Post udostępniony przez voila! Studio Kreatywne (@voilacreativestudio)
Katrien van der Schueren, założycielka Voila! Studio Kreatywne w Los Angeles, nigdy nie miała klienta nie jak prowizja. „[Najważniejsze] jest bardzo otwarta i jasna komunikacja, aby uniknąć wszelkich nieporozumień. Wizualne wizualizacje często pomagają złagodzić nieoczekiwane niespodzianki” — mówi. W rzadkich przypadkach, gdy muszą anulować zlecenie, „często odsyłamy klienta do innego artysty, który byłby lepszy do pracy, w ten sposób zapewniamy rozwiązanie, jeśli możemy”, mówi.
Innymi słowy, życie jest krótkie — zrób rozeznanie, wpłać depozyt, a potem graj ładnie.
Śledź House Beautiful na Instagram.
Ta treść jest tworzona i utrzymywana przez stronę trzecią i importowana na tę stronę, aby pomóc użytkownikom podać ich adresy e-mail. Możesz znaleźć więcej informacji na temat tej i podobnych treści na piano.io.