Produkty te wybieramy niezależnie – jeśli kupujesz z jednego z naszych linków, możemy otrzymać prowizję.
Życie w małej przestrzeni zwykle oznacza konieczność przekazania dalej fajne gadżety kuchenne lub oczyszczenie swojej przestrzeni z tych, których myśl trzeba było mieć, ale teraz ledwo używać. W ciągu ostatnich sześciu miesięcy zrobiłem trzy porządki w mieszkaniu i moja kuchnia mocno ucierpiała – okazuje się, że jestem na wpół przewidywalną kucharką domową. Jedna rzecz, która pozostała, zastępując zarówno blender, jak i sokowirówkę, to Ekstraktor składników odżywczych i miska do smoothie Ninja Foodi. Zasilany mocą szczytową 1200 watów, został zaprojektowany do szybkiego mieszania produktów przy minimalnej ilości płynu, czego nie udało mi się osiągnąć w żadnym blenderze, który kosztuje mniej niż 400 USD. Miseczki acai o grubości łyżki robię co najmniej dwa razy w tygodniu, często tylko z mrożonymi jagodami i bananem — bez podlewania.
Robienie soków w moje jedzenie ninja jest nie tylko o wiele łatwiejszy niż konfigurowanie, używanie i czyszczenie prawdziwej sokowirówki, ale także upłynnia i zawiera wiele włókien, których brakowało mi przy wyciskaniu. W ciągu 10 minut mogę zrobić miski smoothie dla dwóch osób, wypłukać naczynie, ubić trochę świeżego OJ,
oraz wykonaj ostateczne czyszczenie. Zacząłem zamrażać wszystko, od kawałków banana po daktyle i mieszać je z przyprawami, wanilią, a nawet sokiem cytrusowym i robić wszelkiego rodzaju ładny krem. Gdy lato dobiegło końca, mój Ninja Foodi przekształcił się również w mojego 30-minutowego bohatera obiadowego. Ugotowane na parze lub pieczone dynie i ziemniaki zamieniają się w zupę w kilka sekund bez potrzeby dodawania śmietany (nawiasem mówiąc, mój głos nie jest przeciw).Ponieważ jest tak mocny, jego elektryczna podstawa ma funkcję ssania sterowaną dźwignią, która utrzymuje go w bezruchu – i to z pewnością robi, ponieważ nigdy nie czułem tego tak bardzo, jak poruszanie się podczas miksowania. Jest głośny, ale tylko tak bardzo, jak jakikolwiek inny mikser o dużej mocy… a mój kot bardziej boi się odgłosu próżni. Wykonuje również zadanie tak szybko, że po około minucie wszystko jest wybaczone. Jest kompaktowy i zajmuje tylko ułamek miejsca, które mój blender i sokowirówka zajmowały w moich szafkach. Wykorzystuje również przenośne (i nadające się do prania w pralce!) kubki, więc nie musisz szukać dodatkowego miejsca na duży, tradycyjny pojemnik do blendera.
Przed moim Ninja straciłem parę, kiedy przyszło mi robić śniadanie. Mój blender stał się zawodny, a sokowirówka zbyt długo trwała. Teraz praktycznie wyskakuję z łóżka po miski z smoothie na śniadanie i nie mogę się doczekać jakiejkolwiek jesiennej zupy warzywnej, którą mogę zrobić na lunch. Ten ekstraktor składników odżywczych Ninja Foodie z łatwością stał się moim najczęściej używanym gadżetem kuchennym w tym roku.