Między akademikami a przeprowadzką na Manhattan zaraz po studiach, w swoim czasie byłam w wielu pralniach samoobsługowych – i żadna z nich nie była szczególnie przyjemna. Pomiędzy przeciąganiem torby z brudnymi ubraniami, a korzystaniem z maszyny, w której mieści się brudne pranie innych ludzi, nie jest to po prostu najfajniejsze doświadczenie. Jest też kwestia znajdowania dziwnych rzeczy w praniu.
Jeśli kiedykolwiek odebrałeś ubrania z pralni lub wyciągnąłeś pranie z własnej suszarki tylko po to, by dostrzec coś, co nie należało, to wiesz, jak zaskakujące i potencjalnie niepokojące może to być być. Mieszkając w Nowym Jorku, nie jestem w stanie powiedzieć, ile razy odkryłam maleńkie, niemowlęce skarpetki w świeżo złożonym praniu, mimo że sama nie miałam dziecka. Mimo to malutkie skarpetki dla dzieci to nic w porównaniu z tym, co niektórzy znaleźli. Oto dziewięć przypadkowych przedmiotów, na które ludzie natknęli się w pralce, suszarce lub praniu. A tak dla porządku, ostatni będzie mnie prześladował.
„Pewnego razu zacząłem oszczędzać i wrzuciłem całą torbę z ubraniami do pralki, kiedy wróciłem do domu i kontynuowałem swój dzień. Później, kiedy wróciłem do zmiany prania, odkryłem na dnie pralki kieliszek, o którym zupełnie zapomniałem, że kupiłem razem z ubraniami. Na szczęście nadal był nienaruszony i uratowałem go, zanim trafił do suszarki”. — Hadassah Wright, Columbus, Ohio
„Włożyłem całą brudną pieluchę do prania z pełnym wsadem ubrań, otworzyłem pralkę, aby przenieść ubrania do suszarki i wszystko została pokryta małymi kawałkami chłonnego żelu do pieluch. Płakałem, myśląc, że właśnie zrujnowałem ubrania warte setki dolarów, pobiegłem do Google, żeby zobaczyć, co robić. Okazuje się, że wrzucenie wszystkiego do suszarki jakoś rozbija żel i wszystko wyszło idealnie. Dosłownie odetchnąłem z ulgą”. — Catherine Leonard, Baltimore, Maryland
„Wielokrotnie przypadkowo wkładałem buty do pralki, ponieważ w końcu pomieszały się w stercie ubrań na podłodze. I rzeczywiście, buty, które naprawdę uważałem za zniszczone (takie jak zamsz, sztuczny zamsz i skóra), zachowały je nienaruszone, wyglądając dobrze!” — Emily Winshel, Filadelfia
„Mieszkaliśmy w starym, skrzypiącym domu, ślepo lekceważąc fakt, że nasza pralka znajdowała się w wilgotnej, pokrytej pajęczynami, niedokończonej piwnicy, ponieważ byliśmy po prostu wdzięczni, że mamy pranie na miejscu. Raz w tygodniu robiłem ładunek i przynosiłem go na górę, aby złożyć. Pewnego wieczoru składałam pranie na łóżku, kiedy sięgnęłam do stosu i wypadła z niego stara, watowana szmata… a przynajmniej tak mi się wydawało. „Hmm, to jest nowe!” Chwyciłem szmatę i po bliższym przyjrzeniu się zorientowałem się, że to nie szmata, ale martwa, wysuszona nietoperz! Na własnej skórze przekonałem się, że nietoperze czasami wpełzają do suszarni, gdzie niespodziewanie stają przed swoim parnym, upadkiem. Krzyczałam i odmawiałam składania prania przez kilka miesięcy później”. — Rachel Lindhart, Lincoln, Nebraska
„Przypadkowo włożyłem słuchawki AirPods mojego narzeczonego do prania i ku zaskoczeniu wszystkich przetrwały! Nie potrzeba ryżu. — Mackenzie Maloney, Waszyngton, D.C.
„Moi przyjaciele i ja szukaliśmy zębów rekina na plaży na Florydzie miesiąc wcześniej, a pewnego dnia składałem pranie, kiedy ząb rekina wypadł z bielizny. To było naprawdę dziwaczne, ale musiało tkwić w kieszeni? Kto wie, ale zęby rekina w mojej bieliźnie nie były tym, czego się spodziewałem. — Barbara Beblowski, Portland, Maine
„Mój młodszy brat włożył kiedyś Silly Putty do prania, a to zrujnowało suszarkę i wszystko, co się z nią wiąże! Wszystkim nam zakazano wtedy zabawek związanych z kitem (żadnych szlamów, płynów, innych zszywek z lat 90.) i szczerze mówiąc, prawdopodobnie wspominam o tym co najmniej raz w roku”. — Emily Falcone, Delaware
„Mój partner zazwyczaj sam robi pranie, ale od czasu do czasu łączymy ładunki lub pomogę mu, gdy ma szczególnie napięty harmonogram. Za każdym razem, gdy mój partner, który pracuje w filmie i telewizji, jest nad nowym projektem, konsekwentnie odkrywam małe latarki, śruby, zwinięta taśma elektryczna i inne gadżety (które zawsze ożywają po praniu) w pranie. Och, i jest znany z tego, że zostawia opakowania Reese'a, żebym znalazła podskakiwanie w suszarce. — Kitty Janvrin, Charlotte, Karolina Północna
„Kiedyś w college'u w Bostonie suszyłem ubrania w pralni w akademiku. Wyjąłem ubrania z suszarki i zacząłem je układać, żeby je złożyć. Gdy schowałem kieszenie dżinsów, które nosiłem przez cały czas, poczułem w jednej z kieszeni kawałek papieru. Wyjąłem go i było to zdjęcie paszportowe faceta, którego nigdy wcześniej nie widziałem. Przyniosłem go na górę, myśląc, że musi należeć do jednego z moich współlokatorów, ale oni też nigdy wcześniej go nie widzieli. Do dziś zdjęcie jest w moim portfelu.” — Vicky Rosenthal, Miami