![Meble i wnętrza inspirowane programami telewizyjnymi](/uploads/acceptor/source/70/no-picture2.png)
Produkty te wybieramy niezależnie – jeśli kupujesz z jednego z naszych linków, możemy otrzymać prowizję.
Nigdy nie byłam świetna w spadaniu — i pozostawaniu! — śpi. Nawet jeśli jestem naprawdę zmęczona, drzemka może zająć mi ponad 30 minut i prawie zawsze budzę się kilka razy w nocy. Niestety, jestem również osobą, która potrzebuje dużo snu, aby funkcjonować — więc próbowałam dość dużo każdy trik w książce, od oleju CBD i herbaty Sleepytime po obciążone koce i sól epsom przy świecach łaźnia. W rzeczywistości często martwiłem się, że istnieje kilka wypróbowanych i sprawdzonych sposobów, aby zapewnić sobie całonocny odpoczynek – dopóki nie wypróbowałem terapii zielonym światłem.
Prawdopodobnie słyszałeś, że niebieskie światło, typ światła emitowanego z ekranów, może zakłócać spokojny sen. Ale niebieskie światło nie jest jedyną długością fali, która wpływa na organizm. Studia sugerują, że zielone światło ma również działanie fizjologiczne, od łagodzenia wrażliwości na światło podczas migreny po promowanie relaksu.
Podobno zielone światło emitowane z Lampa Allay uspokaja hiperaktywne neurony, aby zapewnić dobry sen – więc kiedy miałam okazję wypróbować jedną, nie mogłam odmówić. Ale najpierw chciałem zrozumieć kryjącą się za tym naukę. Czy zielone światło naprawdę może być rozwiązaniem nasennym, którego szukałem?
Kuljeet K. SkrzeleDoktor medycyny, specjalista od snu w Northwestern Medicine Regional Medical Group w Illinois, mówi, że światło może wpływać na organizm na różne sposoby. „Różne długości fal światła mogą mieć różne skutki ze względu na to, jak wpływają na komórki w oku, które następnie wpływają na funkcjonowanie mózgu na różne sposoby” – mówi. Na przykład wiadomo, że niebieskie światło tłumi melatoninę, co może utrudniać sen. Wykazano również, że niebieskie światło jest bardziej irytujące dla osób z migreną.
Zielone światło ma kluczową różnicę od niebieskiego, które może być częścią jego bardziej relaksującego efektu. „Zielone światło ma węższą długość fali w porównaniu do niebieskiego, który ma krótszą długość fali i może powodować bardzo intensywną reakcję na sygnał snu osoby” – mówi Gill.
Rzekoma zdolność zielonego światła do uspokojenia ciała i umysłu jest dokładnie tym, na czym opiera się lampa Allay. Chociaż Gill mówi, że nie jest świadoma poważnych dowodów naukowych na to, że zielone światło jest powiązane z szybszym lub lepszym snem, kilka małych eksperymentów wskazuje w tym kierunku. Na przykład jeden Badanie 2019 stwierdzili, że ekspozycja na zielone światło prowadziła do większego spokoju i relaksu niż ekspozycja na inne kolory, podczas gdy a badanie myszy od 2016 r. stwierdzono, że sen indukowany zielonym światłem jest szybszy niż przy innych długościach fal. I dużo studiapokazują, że spędzanie czasu w naturalnej zieleni na świeżym powietrzu może obniżyć poziom hormonów stresu, co teoretycznie może poprawić sen.
Wiedząc to wszystko, byłem podekscytowany wypróbowaniem terapii zielonym światłem od chwili, gdy wyciągnąłem lampę Allay z pudełka. Lampa, która jest mniejsza niż bochenek chleba, jest super elegancka — tak mała, że nie zajmie dużo miejsca na stoliku nocnym ani nie będzie denerwować przy noszeniu z pokoju do pokoju. Włączasz go, dotykając góry, i działa do 32 godzin, gdy ma pełną moc (ładuje się w ścianie jak telefon). Jasność można również regulować, jeśli potrzebujesz ciemniejszego lub mocniejszego światła. Łatwość użytkowania to zdecydowanie plus — nikt, kto potrzebuje dobrego snu w nocy, nie chce radzić sobie z niepotrzebnym stresem przed snem.
Mając nadzieję na pozytywne rezultaty, używałem lampy przez 30 minut każdej nocy przed snem przez tydzień. Ustawiłam go na stoliku nocnym, zgasiłam wszystkie inne światła i albo rozmawiałam z mężem lub dziećmi, albo ćwiczyłam uważność przed próbą zaśnięcia. Przyznam, że zdecydowanie przyłapałem się na tym, że zasypiałem w przyćmionym, zielonym świetle lampy i poczułem rodzaj relaksu całego ciała, jaki odczuwam, gdy medytuję lub biorę ciepłą kąpiel.
Przez pierwsze noce nie zauważyłem większych zmian we śnie — i tak trochę zajęło mi odpłynięcie i jak zwykle obudziłem się kilka razy. Ale im częściej używałem lampy, tym bardziej zauważałem, że zasypiam szybciej i śpię dłużej, niż gdybym w ogóle nie używał lampy.
Planuję dalej używać lampy, ale niekoniecznie, bo uważam, że zielone światło to cudowne lekarstwo. Myślę, że to, co naprawdę pomogło mi spać, to stworzenie lepszej rutyny snu i higieny przed snem, biorąc pod uwagę, że również porzuciłem ekrany i stworzyłem spokojne otoczenie w moim pokoju. Po raz pierwszy od jakiegoś czasu priorytetowo traktowałem relaksujące zachowania przed snem, zamiast oglądać „Grey’s Anatomy” lub przewijać TikTok, aż się zmęczyłem (tylko po to, by w ogóle nie spać). Naukowy czy nie, dla mnie to działa.
Ashley Abramson
Współpracownik
Ashley Abramson jest hybrydą pisarki i mamy z Minneapolis w stanie Minnesota. Jej prace, skupiające się głównie na zdrowiu, psychologii i rodzicielstwie, były prezentowane w Washington Post, New York Times, Allure i nie tylko. Mieszka na przedmieściach Minneapolis z mężem i dwoma małymi synami.