Produkty te wybieramy niezależnie – jeśli kupisz z jednego z naszych linków, możemy otrzymać prowizję.
Cała sprawa zaczęła się niewinnie, gdy stary przyjaciel siedział wokół naszego mieszkania na Manhattanie, nie po raz pierwszy chłonąc wystrój. – Zaktualizujmy oprawę kominkową z lat 70. – powiedział od niechcenia, jakby sugerując, żebyśmy przestawili książki na stoliku do kawy. „To podniesie cały pokój”.
Czy wspomniałem, że mój przyjacielu Craig Kellogg, jest projektantem wnętrz, który nie może usiedzieć spokojnie, jeśli poduszka z jednym akcentem nie pasuje? A także demonicznie oszczędny majsterkowicz? Mam wiele historii o Craigu, ale oto jedna. Aby nadać swojemu stuletniemu kominkowi w East Village trochę późnogruzińskiego stylu, wyciągnął z niego 300-funtowy granitowy blat. jego kuchnia, przewrócił go na niewłaściwą stronę („który wygląda jak bluestone”, powiedział) i pociął go na palenisko i palenisko otaczać. W przypadku kominka zerwał półki z daglezji 1 na 12, które znalazł porzucone na ulicy, a jako punkt centralny sfałszował rząd płytek Delft za pomocą rdzenia piankowego,
Klej Mod Podge, oraz Photoshop (do tworzenia deseni). „Materiały kosztują tylko 75 dolarów”, powiedział radośnie i nie wyceniajmy 5000 godzin pracy ręcznej.Opowiem wam o tym, jak Craig zmodernizował sofę na wyprzedaży próbki — nie tylko obicie jej w lepszej tkaninie ale także wysunięcie siedziska po stronie bez ramion, aby można było przesunąć się nad nogami — ale to też zajęłoby długie.
Mój mąż Irwin też jest majsterkowiczem, choć z innego rzędu. Zaskoczyły go słowa „związek mieszany”. „Posmaruj to nad cegła, która może się rozgrzać — i sprawić, że pęknie? powiedział.
Lekcja pierwsza: Zaangażuj wszystkich wcześnie, zwłaszcza jeśli jesteś żonaty z jednym z nich. Następną rzeczą, o której dowiedzieliśmy się, było duże wiadro masy szpachlowej przed kominkiem, a salon był powoli rozbierany.
Jakby w celu spotęgowania chaosu, zatrudniliśmy eksperta od kominów, aby sprawdził infrastrukturę kominka, wykrył nieszczelności, brakującą zaprawę i niepoprawną cegłę dachu. Craig, wyczuwając okazję, zasugerował, że „póki już przy tym jesteśmy”, zburzymy masywny ceglany fartuch przed kominkiem i zastąpimy „modernizacyjną” pływającą płytę ze steatytu.
I tak długo, jak przy tym byliśmy, dlaczego nie zdjąć tandetnego wykończenia wokół studzienek okiennych (ujawniając wady w płytach kartonowo-gipsowych) i przejrzeć i odmalować cały pokój? Co, nawiasem mówiąc, naprawdę wyglądało o wiele lepiej bez tego fartucha - z wyjątkiem ziejącej szczeliny w podłodze, gdzie kiedyś leżał fartuch.
Lekcja druga: Oblicz wydatki na zabezpieczenia na wczesnym etapie. Zanim zdążyliśmy zająć się brakującą deską podłogową — to było drogie! — była tam ta połać cegieł, biegnąca w całej swej złej czerwieni i blasku grabionej zaprawy aż do sufitu.
Gdy Craig wyciągnął kilka drabin, kiwając głową, żebym wspiął się na jedną, Irwin uciekł (coś o potrzebie nowych skarpetek). Uzbrojony w szeroki nóż do gipsu, mój nowy mentor zademonstrował odpowiednią technikę: Uderz hojną kulą masy szpachlowej na cegle i przeciągnij przez nią nóż, zmiękczając zaprawę stawy. Przypominało to trochę pokrywanie wklęsłych warstw ciasta marchewkowego półcalowym kremem z serka śmietankowego. Następnie powtórz, uważając, aby kontynuować powlekanie cegły bez utraty krawędzi. Wygładź ledwie wyschniętą drugą warstwę mieszanki olbrzymią, wilgotną gąbką.
Stracił jednak zainteresowanie, gdy Craig rozłożył talię farby i zaczął mówić o wykończeniach, sugerując ściany Koronka Chantilly i niestandardowy odcień, który nazwał unironicznie, Wet Joint Compound. „Te wszystkie kolory wyglądają dla mnie jak białe!” – powiedział Irwin, rzucając się do drzwi.
W ten sposób mój partner od zarania dziejów znajdował się gdzie indziej, kiedy farba wyschła, a Craig i ja postanowiliśmy samodzielnie złożyć pokój. Mówię „nasze”, ale co wiem o planowaniu przestrzeni, proporcjach i orientacji dywanu?
Craig był zajęty, zamieniając lampy podłogowe i stołowe i – spójrzmy prawdzie w oczy – przenosząc każdą roślinę doniczkową i mebel. Złote lustro z mola moich dziadków szukało wygnania w domowym biurze; kolorowy obraz przedstawiający kota, dawniej zepchniętego do kuchni, przeskoczył na nowe miejsce nad sofą. Najwyraźniej Craig chciał zrobić to wszystko od lat.
Następnie zwrócił uwagę na elektronikę Irwina, rozległą, łatwo poruszającą się wężową jamę przewodów, komponentów i połączeń sieciowych, która machał pośrodku ściany okna. Craig, który faworyzuje system rozrywki oparty wyłącznie na swoim iPhonie, nie był pewien, co to wszystko znaczy, ale wiedział, jak wygląda jego wygląd. Odłączył cały kompleks i przesunął go pod mniej widoczną ścianę.
Kiedy Irwin wrócił do domu, prawie zemdlał. Mniejsza o słaby sygnał, jaki otrzymywał z routera — skrywany za gustownym figiem, zauważył z goryczą — „Nie mogę nawet wymyślić, gdzie usiąść!”.
Zajęło to trochę czasu i poważnego uspokojenia, ale w końcu okablowanie i wszystko inne zostało uporządkowane. Płaski ekran teraz działa, podobnie jak stary magnetofon Irwina. Co ważniejsze, nasi przyjaciele całkowicie zgadzają się, że przestrzeń jest o wiele ładniejsza niż wcześniej, od subtelnego odbicia jasnoszarej farby na jednej ścianie po błyszczącą białą cegłę na drugiej.
Nawet Irwin się zgadza. „Przesadziłem” – przyznał Craigowi kilka miesięcy po tym, jak jego gramofon (i poczucie humoru) chwilowo zniknął. „Nigdy nie sądziłem, że to powiem, ale pokój wygląda naprawdę ładnie”.