Produkty te wybieramy niezależnie – jeśli kupujesz z jednego z naszych linków, możemy otrzymać prowizję.
Nazwa: Amara Haywood i jeden współlokator
Lokalizacja: Saskatoon, Kanada
Rodzaj domu: Mieszkanie
Rozmiar: 1004 stóp kwadratowych
Lata przeżyte w: 2 lata, wynajem
Opowiedz nam trochę (lub dużo) o swoim domu i ludziach, którzy tam mieszkają: Mieszkam tutaj z moim współlokatorem w Saskatoon w Saskatchewan, a nasz dom jest odzwierciedleniem różnych rzeczy, które nas inspirują. Oboje mamy około 20 lat i obaj określamy siebie jako kreatywnych, więc nasza przestrzeń jest idealnym odzwierciedleniem nas. Oboje kochamy muzykę lat 60./70., więc zobaczysz wiele ukłonów w stronę muzyków w całym domu, w tym Dolly Parton, Bruce'a Springsteena, Fleetwood Mac i Freddiego Mercury'ego (by wymienić tylko kilku). Uwielbiamy spotykać się z przyjaciółmi i robić koktajle, dlatego nasz wózek barowy jest zawsze w pełni zaopatrzony. Chcieliśmy, aby przestrzeń była odzwierciedleniem naszych osobowości, ale także zapewniała wygodę i przytulność na długie kanadyjskie zimy. Z tego powodu wokół mieszkania jest dużo koców i poduszek, ale także roślin, które zapewniają dużo życia w domu, nawet gdy na zewnątrz jest szaro i śnieżnie.
Oboje zgodziliśmy się, że zbyt nowoczesne przestrzenie są dla nas nieco chłodne i sterylne, więc jeśli chodzi o dekorowanie, poszliśmy dokładnie w odwrotną stronę. Jak wspomniałem, chcieliśmy, aby przestrzeń odzwierciedlała nasze osobowości, a jednocześnie była wygodna. Obie nasze mamy bardzo lubią dekorować przestrzenie, a moja mama zawsze mi powtarzała: „największym komplementem jest to, gdy ktoś przychodzi do twojego domu i od razu czują się jak w domu, bo to znak, że stworzyłaś wygodną i zachęcającą przestrzeń”, więc taki był nasz nadrzędny cel dla przestrzeń. W naszej przestrzeni znajduje się wiele naturalnych elementów, takich jak rośliny (dużo roślin), drewno, suszone rośliny, rattan, ale także miesza się w ciepłych tonach, takich jak musztardowe żółcie i odcienie różu. Jest to zdecydowanie inspirowane paletą kolorów z lat 70-tych.
Opisz styl swojego domu w 5 lub mniej słowach: Boho, Glam, Funky
Jaki jest twój ulubiony pokój i dlaczego? Ręce w dół salonu/jadalni/kuchni. Spędzamy dużo czasu w przestrzeni wspólnej jedząc, pijąc i oglądając telewizję. Gdybyśmy nie kochali tej przestrzeni tak bardzo, myślę, że sprawiłoby to, że blokady COVID-19 byłyby znacznie mniej znośne. Oboje uwielbiamy światło, jakie dostaje ta przestrzeń, szczególnie rano, i ogólny klimat tego obszaru. Galeria ścienna to moja ulubiona funkcja w domu, ponieważ naprawdę odzwierciedla nasze osobowości i zainteresowania. To naprawdę idealne miejsce na odpoczynek po dniu pracy.
Jaka jest ostatnia rzecz, którą kupiłeś (lub znalazłeś!) do swojego domu? Nasze krzesła do jadalni! Poprzednie krzesła, które mieliśmy, były trochę niezgrabne i nie pasowały zbyt dobrze do mniejszej jadalni. Przez większość pandemii oboje pracowaliśmy w domu, ja w mojej sypialni, a mój współlokator przy stole w jadalni. Po prostu czułem, że nasze krzesła do jadalni nie są wygodne, więc postanowiłem je sprzedać. Zastąpiliśmy je ławką, która lepiej pasuje do małej przestrzeni, a także dwoma pięknymi krzesłami z drewna tekowego, które znalazłem z drugiej ręki. Natknąłem się na nich na Marketplace. Są vintage z siedzeniami pokrytymi rattanem i idealnie pasują do przestrzeni.
Masz jakieś rady dotyczące stworzenia domu, który kochasz? Najważniejsze dla mnie jest oświetlenie. Mając tutaj tak długie zimy, łatwo o zimową chandrę i czuję, że jasne światło pomaga mi czuć się inspirowane i radosne. Jeśli chodzi o dekorowanie, myślę, że ważne jest, aby wypełnić swój dom przedmiotami, które przywołują wspomnienia i opowiadają historię o tym, kim jesteś. Każdego dnia, kiedy się budzę, pierwszą rzeczą, którą widzę, jest mapa mojego miejsca, w którym mieszkałem, kiedy byłem dzieckiem, a potem idę do salonu i oglądam zdjęcia muzyków, których kocham. To wszystko przedmioty, które przywołują szczęśliwe myśli i wspomnienia. A przede wszystkim stwórz przestrzeń, w której będziesz chciał spędzić roczne zamknięcie… bo nigdy nie wiesz, co się wydarzy.